Jeden z najbardziej znanych niepoprawnych politycznie historyków nazywanych złośliwie przez mainstreamowe media „negacjonistami”, Brytyjczyk David Irving odwiedzi w tym miesiącu Polskę. Autor światowego bestsellera „Drezno: Apokalipsa 1945″ zamierza poprowadzić tygodniową wycieczkę po miejscach pamięci II wojny światowej, w tym odwiedzić niemiecki obóz koncentracyjny w Treblince.
Wizyta Irvinga już wzbudza histerię ze strony środowisk żydowskich, które zdążyły postawić w stan gotowości polską administrację. Żydowskie źródła podają, że rzecznik polskiej ambasady w Londynie zapewniła, iż wizyta brytyjskiego historyka będzie się odbywać pod „ścisłą obserwacją”. Rzecznik miała również wyrazić się, że „Rzeczpospolita Polska podziela niepokoje brytyjskiej społeczności żydowskiej w tej kwestii”. Dodała jednak, że Irving nie jest ścigany listem gończym przez Unię Europejską, ani Wielką Brytanię, tak więc polskie państwo nie może w żaden sposób interweniować w sprawie jego przyjazdu do kraju.
Jednak to nie koniec żydowskiego cyrku. Linda Paterson z brytyjskiej sekcji instytutu Yad Vashem wyraziła nadzieję, że polskie władze zabronią Irvingowi wizyty w Treblince.
- Oprowadzanie po obozie koncentracyjnym przez znanego negacjonistę Holokaustu jest niewłaściwe i konfrontacyjne – dodała.
Karen Polock, szef Holokaust Educational Trust:
- David Irving jest rasistą i negacjonistą Holokaustu który nie ma innego celu poza dalszym prowokowaniem skrajnie prawicowych ekstremistów i tych, którzy będą obrażać pamięć ofiar i niedobitków Holokaustu.
Przypomnijmy: historyk David Irving został skazany w 2005r. przez rząd austriacki na 3 lata więzienia na mocy nakazu wydanego w 1989r. Wówczas w tym kraju poprowadził serię niepoprawnych wykładów dotyczących II wojny światowej. Z więzienia został zwolniony w roku 2006. Narodowe Odrodzenie Polski prowadziło wówczas czynną akcję protestu przeciwko sowieckim metodom sądu austriackiego. Irving przez wiele lat publikował swoje teksty w „Szczerbcu”.
Do Polski Irving przyjedzie z wycieczką pod koniec września. Przed tym ma w planach 8 wykładów w miastach brytyjskich takich jak Manchester, Edynburg i Bradford.
Informacja na podstawie: totallyjewish.com
8 września 2010 o 23:42
Jedno co złego ten człowiek może zrobić to zanegować holokaust. Jeśli zrobi to w gronie znajomych, prywatnie to nie popełni przestępstwa, jeśli zrobi to publicznie to odpowiednie organy i tak będą o tym wiedzieć. Po jaką cholerę więc zwoływana jest bezpieka? Ano po to by stworzyć wrażenie że naszym najgorszym i jedynym problemem jest to że gdzieś tam ktoś sobie zaneguje a postępowcy paranoicznie wręcz walczą o nasze bezpieczeństwo. W rzeczywistości jednak problemem jest to że politycy rąbią nas na grube miliony i to zwłaszcza postępowcy w parlamencie UE.
9 września 2010 o 03:39
Polska miała swego Irvinga, Dariusza Ratajczaka, niestety wiemy co się z nym stało. Chyba 3 lata temu Irving był wyrzucony z międzynarodowego targu książek w Warszawie. W Polsce nie można kwestionować holokaustu (holohoax). Mam nadzieję że mimo wszystko Panu Irvingowi nic się nie stanie.
9 września 2010 o 12:29
Jeśli nie mieli by nic do ukrycia to by się go nie bali… Holo$kaust
9 września 2010 o 12:53
Mam nadzieję, że odwiedzi Lublin. W końcu „Majdanek”. Jak będzie tu, niech ktoś da znać (e-mail mój na „ProPolonii”). Chętnie bym posłuchał jego przynajmniej w wywiadzie, chociaż wiem, że to niestety najprawdopodobniej czcze marzenia.
9 września 2010 o 19:11
Ja próbowałem się dostać na wykład Irvinga w NYC ale bez szans, miejsce było tak obstawione jak gdyby sam prezydent tam przemawiał. Jak na paradoks, pod koniec konferencji miejsce najechali anarchiści którzy zniszczyli Irvingowi różne materiały, co najciekawsze ciekawe jak zamaskowani przedostali się do sali przez kilka pierścieni policyjnych i ochronę hotelowa…
11 września 2010 o 21:29
@skier137: porównywanie ś.p. dr Ratajczaka i Irvinga uważam za grube nadużycie, polecam tekst „Czy Irving zwariował?”. Uczonych w piśmie prosiłbym o objaśnienie mi pobudek NOPu lamentującego nad jego uciskiem. Czy nienawiść ze strony pejsatych i znajomość z paroma starymi towarzyszami z NSDAP to wystarczający powód do zdobycia sympatii polskich (nominalnie) nacjonalistów? Mam nadzieję, że podczas tournee po obozach Dawidek dostanie kopa w zadek.
20 września 2010 o 22:19
Witam wszystkich serdecznie. Czy wiadomo coś o możliwości zorganizowania spotkania z Irvingiem (odczyt, pogadanka etc.)?
Pozdrawiam,
Jan
2 października 2010 o 15:38
@validol,
Mało wiesz o twórczości Irvinga, jeśli myślisz że kwestie które wymieniłeś to powody sympatii wielu nacjonalistów (w tym NOPowców) do niego. Polecam książkę „Wypadek” o Władysławie Sikorskim. Irving to świetny historyk. Tak, nie wszystko co pisał może nam się podobać, np. wzmianki o antyniemieckich rozruchach i samosądach w Polsce przed 1939r., ale nie zwalnia nas to z obowiązku informowania o politycznie poprawnej paranoi, która się wokół niego kręci. Nikt nad nim nie lamentuje, więc strzelasz kulą w płot.