Program, wprowadzony przez prezydenta kraju, Rafaela Correa, obejmie 15 tysięcy niepełnosprawnych obywateli Ekwadoru. Do końca tego roku, klucze do mieszkań ma odebrać 2,5 tysiąca osób. Kolejnym krokiem, mającym na celu ułatwienie życia inwalidom, jest zapowiedź ułatwień w poszukiwaniu pracy przez osoby niepełnosprawne. Dodatkowo, od przyszłego miesiąca, wchodzi w życie ustawa, w myśl której, każda rodzina opiekująca się osobą dotkniętą ciężkim kalectwem, otrzyma wsparcie w wysokości 240 dolarów miesięcznie.
Rafael Correa sprawuje urząd prezydenta Ekwadoru od 2007 roku. Podczas zeszłorocznych wyborów, zapewnił sobie reelekcję już w I turze, zdobywając 52% głosów. Ważną częścią jego polityki są hasła prospołeczne, takie jak walka z bezrobociem, ubóstwem, czy wykluczeniem. Stawianemu obok przywódców Wenezueli, czy Nikaragui, „lewakowi” Correi udało się wprowadzić konkretny program pomocowy, zwalczający dyskryminację. Przedstawiciele „zachodnich demokracji”, gdzie często inwalidzi traktowani są jak piąte koło u wozu, czy to na rynku pracy, czy w urzędach, mogą patrzeć i brać przykład.
2 sierpnia 2010 o 17:35
Przecież to jest socjalistyczne podejście. Koledzy narodowcy z Polski to popierają i wychwalają czyny lewicowego prezydenta? Panowie…
2 sierpnia 2010 o 18:35
Podejście prawidłowe 8) Niepełnosprawni to również część naszego narodu, a więc dbanie o nich jest najbardziej wskazane.