Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Grafika: Autonom.pl
…morduje białych ten nasz koleżka. O tym, że decyzja o rozegraniu Mistrzostw Świata w Republice Południowej Afryki jest co najmniej wątpliwa, pisałem w mojej pierwszej notce na tym blogu. Już po pierwszych dniach mundialu, wszystko się potwierdza.
Zaledwie po dwóch dniach mistrzostw, w doniesieniach prasowych i telewizyjnych słyszymy tylko o tratowaniu kibiców, o rannych i zabitych, o napadniętych, pobitych i okradzionych. Ofiarami napadów i kradzieży padli już między innymi dziennikarze (jednemu przystawiono pistolet do głowy), a także piłkarze z Urugwaju i Grecji. Oczywiście są to tylko przypadki, o których informują media. To co może się przytrafić dziesiątkom szarych kibiców, w większości przypadków nie wyjdzie na światło dzienne. A przez miesiąc trwania imprezy, złego może wydarzyć się bardzo dużo.
Kibic i turysta może w każdej chwili wrócić do domu. Jednak dla Afrykanerów domem jest Republika Południowej Afryki, w której od 1994 roku panują reżimowe rządy Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). Jest to organizacja, która przez dziesięciolecia była uważana za terrorystyczną (m.in. przez USA czy Wielką Brytanię) i wspierana przez międzynarodówkę komunistyczną, parała się mordowaniem białych. Dzisiaj jest partią rządzącą, która legitymizuje rasizm i dyskryminację wobec białej ludności tego kraju. Prezydentem RPA jest nijaki Jacob Zuma, który w przeszłości należał do zbrojnego skrzydła ANC – Umkhonto we Sizwe („Włócznia Narodu”). Przywódcą tej paramilitarnej przybudówki ANC był Nelson Mandela, człowiek, który za propagowanie terroryzmu dostał w 1993 roku pokojową nagrodę Nobla.
Około rok temu z Kapsztadu przed przemocą musiał uciekać 31-letni Brandon Huntley. W swoim życiu siedem razy padł ofiarą brutalnych napaści ze strony czarnych, trzy razy pchnięto go nożem. Na ulicach wielokrotnie spotykał się z rasistowskimi wyzwiskami i obelgami, tylko dlatego, że jest biały. W końcu zdecydował się na ucieczkę do Kanady i tam poprosił o azyl polityczny. Przyznanie Huntleyowi statusu uchodźcy wywołało prawdziwą burzę w RPA. Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju uznało tą sprawę za incydent, a rządząca ANC podnosiła larum, że ta decyzja jest rasistowska i godzi w czarnych. Argumentowano, że to pierwszy taki przypadek i biały nie ma prawa dostać statusu uchodźcy!
Czarne gangi napadają na białych nie tylko na ulicach miast, ale wdzierają się również do domów. Rząd RPA wprowadził akcję afirmatywną, która promuje kolorowych, nawet jeżeli mają gorsze kwalifikacje. Z tego powodu wielu białych straciło pracę, a wielu innych nie może jej zdobyć. W wyniku rządowych działań „stworzono” około pół miliona Afrykanerów, którzy żyją teraz poniżej progu ubóstwa i zamieszkali w specjalnie stworzonych dzielnicach nędzy. Tylko w latach 1997 – 2002 bezrobocie wśród białej społeczności wzrosło o 106 procent. Do tego na rządowe środki przeznaczone na zwalczanie biedy, mogą liczyć tylko czarni. W konsekwencji około milion osób spośród czteromilionowej społeczności opuściło ojczyznę. W wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej, przedstawiciel afrykańskiej Solidarności – Kobie de Villiers powiedział, że Murzyński Afrykański Kongres Narodowy niegdyś zwalczał dyskryminację rasową a dziś, gdy rządzi, stosuje dokładnie takie same metody. Niestety, wokół całej sprawy panuje zmowa milczenia.
Pamiętam jak z powodu konfliktu zbrojnego zabroniono reprezentacji Jugosławii wystartować w Mistrzostwach Europy w 1992 roku (do których się zakwalifikowała), a następnie wykluczono ją z eliminacji do Mistrzostw Świata w roku 1994 i Mistrzostw Europy w 1996. Tylko dlatego, że Serbowie bronili swojego kraju przed muzułmańskimi Bośniakami. Teraz pozwala się organizować turniej takiej rangi krajowi, w którym dochodzi do ludobójstwa, a reżimowe rządy sprawuje partia, która w prostej linii wywodzi się od organizacji terrorystycznej…
„To będzie przestępczy raj dla miejscowych. Tam ludzie mają całkiem inne poglądy, inne podejście do życia. Wierzą w to, że gwałt na małej dziewczynce wyleczy ich z HIV czy AIDS. Czarnoskórzy dążą do tego, by wyniszczyć białą rasę.”
mistrz olimpijski z Sydney w rzucie młotem Szymon Ziółkowski
Bartosz Pietrzykowski
http://3strzelilem.blox.pl/html
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia:
APEL O WSPARCIE PORTALU.
14 czerwca 2010 o 05:27
Natomiast niektorzy przedstawiciele bialej rasy sa na tyle glupi ze napadaja na innych bialych,wlasnych rodakow i ziomkow z tego samego miasta.W imie czego?W imie wiary w barwy klubu sportowego.Jest to tak samo glupie i haniebne jak wiara czarnych ze gwalt na malej dziewczynce zabije HIVa.
15 czerwca 2010 o 23:18
Ale Ty głupio piszesz….Porównanie naprawdę „trafne” Po pierwsze tzw. napadanie jak to ująłeś to tyczy się tylko osób zainteresowanych awanturami kibicowskimi i ci atakowani również na to przystają bo jest to hobby, a nie napadanie po to by kogoś zabić, zgwałcić etc. Tylko robią po to by ze sobą konkurować, ale jak to się mówi, zrozumie to tylko drugi kibic.
16 czerwca 2010 o 04:16
A coz tu jest do rozumienia?Zabic czlowieka mozna jednym ciosem,pojsc za kraty bardzo latwo,podobnie jak latwo stracic zycie albo zdrowie w bezsensownej bijatyce.Ciekawe czy rodzice,zony i dzieci owych kibicow rowniez tak to widza.Ponadto nie jest tak ,ze zawsze kazdy jest zainteresowany.Ludzie przez przypadek znajdujacy sie w miejscu takich akcji tez sa?Nie mam zamiaru isc siedziec za to ze jakiemus debilowi nie spodoba sie moj wyglad i go bede musial ustawic,podobnie jak zycze sobie spokojnie chodzic tam gdzie mam ochote.
Byc moze czarni maja takie „hobby”-polowanie na bialych ludzi.Konkuruja po prostu,tyle za ja tego ich „wspolzawodnictwa” nie zrozumiem bo nie mam mentalnosci czarnego dzikusa i jestem katolikiem.
16 czerwca 2010 o 17:15
Bezsensowna bijatyka… tak samo nazwiesz jak Nacjonaliści biją się z lewakami? A panie Niewiadomski, tak piszesz, że chcesz sobie spokojnie żyć, a masz w loginie nazwisko człowieka który, słusznie czy nie słusznie ale zabił drugiego człowieka za to że, został wybrany na prezydenta i gdzie tu logika?
17 czerwca 2010 o 01:13
A kto pisał, że wszyscy chuligani to Nacjonaliści? albo Chrześcijanie? I nie jest to nienawiść tylko zwykła niechęć, czy jak wcześniej napisałem chęć rywalizacji, tacy ludzie w razie wojny byli by najbardziej przydatni. Sam jestem kibicem i czasami zdarza mi się „walić po mordzie”
, mój światopogląd jest skierowany ku nacjonalizmowi, chodzę do kościoła. Wśród przyjaciół Nacjonalistów mam wielu kibiców, nawet tych z najbardziej znienawidzonego klubu i to właśnie z nimi najlepiej się dogaduje 
17 czerwca 2010 o 01:41
Bitwy nacjonalistow z lewakami to wojna o narod.Nie widzisz roznicy?Zabil prezydenta by uratowac narod,ktory jest dobrem najwyzszym.Kazda wojna,terroryzm powinny byc srodkami ostatecznymi,bo przynosza wiecej szkody niz pozytku.
W razie wojny to tacy ludzie sa zwyklym miesem armatnim,a jesli im tak zalezy by byc przydatnym w razie wojny i energia ich rozpiera to niech sie zglosza do wojska, do sil specjalnych.Ale tego oczywiscie nie zrobia bo sa za ciency.
Kiedy ktos potrafi zabic dla koloru szalika to w razie wojny predzej mozna przypuszczac ze zostanie zwyrodnialcem mordujacym kogo popadnie i gwalcacym kobiety.
Gdy ktos nie jest chrzescijaninem to nie powinien sie oburzac ze jakis czarny morduje bialego.Jesli nie ma Boga zostaje tylko sila,i zadne zasady nie obowiazuja,zaden humanizm ani zadna etyka.Czas by ludzie wreszcie to zrozumieli.Jesli ktos potrafi zabic za klub to czemu sie oburza ze czarny morduje z pobudek „wyzszych” ,za rase?To hipokryzja.W chuligance nie ma nic pozytywnego,jak sie chce sparingow i rywalizacji to sie trenuje sztuki walki.
17 czerwca 2010 o 01:54
Jeśli ktoś nie chce podjąć się służby do wojska to znaczy, że jest cienki… łał.
Zabijanie za kolor szalika to są pojedyncze patologiczne przykłady, głównie z ulic Krakowa i ci ludzie nie mają z Nacjonalizmem nic wspólnego! więc czemu nie czepiasz się ćpunów, którzy potrafią zabić kogoś innego za narkotyki? A czepiasz się chuliganów?
A jak ktoś jest poganinem, to nie ma prawa by burzyć się gdy czarny morduje Białego?
Sparingi i treningi to nie to samo, co prawdziwa rywalizacja z drugą ekipą
14 czerwca 2010 o 17:36
Czytając o RPA nie zapominajmy o naszym wielkim rodaku – Januszu Walusiu!
16 czerwca 2010 o 16:19
Niewiadomski, jak już mówiłem twoje porównywanie polskiej huliganerii stadionowej do morderców z RPA, jest po prostu idiotyczne.
17 czerwca 2010 o 01:01
Mozesz rozwinac dlaczego jest idiotyczne?
Czy wzajemna nienawisc Polaka do Polaka to ma byc ten nacjonalizm?I gdzie w tej chuligance jest jakis zwiazek z chrzescijanstwem?
17 czerwca 2010 o 01:19
I ty znowu z tą nienawiścią, niczym janczar Kornaka i Pankowskiego. Odpuść sobie, daj spokój, nie rozumiesz zagadnienia, a się pienisz ile wlezie. I daj spokój, ze słowem „nienawiść”. Wsród kibiców, są różne stopnie tej „nienawiści”. Mniejsza o to, bo nie chce mi się i nie mam czasu. Kibicowanie to także piękny przykład lokalnego patriotyzmu (konkurencja kto wystawi jak największy młyn, jak najlepsze oprawy, hasła, itd), o którym też pisał bodajże Chesterton. Poprzez dobre zrozumienie miłości do małej ojczyzny właściwie kochamy tę większą. Jak już pisałem (nie czytasz najwyraźniej ze zrozumieniem), wielu huliganów traktuje nawet bijatyki bardziej jako sport niż nienawiść. Uwierz mi, tak jest. Jest to ich dobrowolna chęć, żeby się w lesie ustawić i bić po buzi. A ty ich tropisz internetowo jak jakiś za przeproszeniem lewak. Uspokój się.
Co ma wspólnego z chrześcijaństwem?
„Słuchaj Jezu jak cię błaga lud, zwróć Chrobremu drugą ligę, zwróć…” to tak pół żartem pół serio.
17 czerwca 2010 o 01:22
Natomiast są oczywiście kibice, którzy nie wzniosą się ponad podziały klubowe, kiedy przychodzi do tego większego patriotyzmu. Najprostszy casus takiego przypadku- kontrmanifestacja przeciw pederastom. Naturalnie nie wszyscy kibice Wisły i Cracovii będą manifestować wraz z nacjonalistami ze względu na niesnaski klubowe – i to już zdecydowany minus całej zabawy w kibicowanie. Choć zaznaczam – można być kibicem pełną gębą i myśleć w inny sposób. Można też, de facto, kibicować aktywnie,być szalikowcem i nie brać udziału w awanturach – chyba że jest to naprawdę nieuniknione, np bo nas atakują bandą, itd.
17 czerwca 2010 o 01:56
Czyli nabijanie sie z chrzescijanstwa.
Pisze wylacznie o chuligance,a dobrze wiesz ze nie sa to jedynie ustawki w lesie.I dlaczego w lesie?Nie mozna w hali sportowej zrobic tego samego legalnie?Nikogo nie tropie tylko mam gdzies poprawnosc polityczna jakakolwiek,i nazywam rzeczy po imieniu.
A jezeli kogos prawda kole w oczy to juz jego problem.Tylko niech potem sie nie podpisuje pod haslem veritas contra orbi bo bedzie hipokryta.
Albo ktos chce panstwa prawa albo chaosu.
Ja tu dyskutuje wylacznie o patologi i hipokryzji a nie o oprawach,lokalnym patryjotyzmie czy o tym ze kiedy leci na ciebie banda to zamiast uciekac bedziesz sie bronic.To jest zrozumiale.
17 czerwca 2010 o 01:59
Ustawka dwóch ekip na hali sportowej legalnie…
Nie żartuj sobie…
17 czerwca 2010 o 02:41
Normalny turniej typu MMA np.Nacjonalisci bodajze francuscy mogli ale u nas to najwidoczniej wszystko jest za trudne.
17 czerwca 2010 o 12:58
To jest nic trudnego, zorganizować turniej taki. Tylko, że kibice walczą grupami i to ich interesuje a nie „jeden na jeden”. A turnieju oficjalnego w którym będą walczyć dwie ekipy 20 osobowe, nie zorganizujesz…
17 czerwca 2010 o 16:44
Niewiadomski, nie dopowiadaj sobie jakichś bzdur, że przyśpiewki typu „Słuchaj Jezu”, są naśmiewaniem się z chrześcijaństwa.
19 czerwca 2010 o 04:28
http://www.gaudium.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=119&category_id=23&option=com_virtuemart&Itemid=53
Proponuje ci przeczytac ta ksiazke jesli nie rozumiesz.
19 czerwca 2010 o 04:45
Owszem zorganizujesz,w USA nazywaja to futbolem a w UK Rugby,kto powiedzial ze musi byc ekipa 20 na 20?Zreszta kto powiedzial ze nie mozna zalegalizowac nowego sportu,boks tez kiedys ktos przeciez wprowadzil do kanonu dyscyplin sportowych a to przeciez zwykle mordobicie.Wyobrazasz to sobie?Polacy wymysliliby sport o nazwie ustawka,trenowany na calym swiecie w roznych sportowych klubach?Ustawka jako dyscyplina olimpijska?
19 czerwca 2010 o 05:18
Co do sluzby wojskowej,wojny i chuliganow oraz argumentu ze byliby dobrzy na wojnie.Zeby byc dobrym wojakiem to trzeba byc profesjonalista.Wojna to nie ustawka.Czemu nie czepiam sie cpunow?Poniewaz podobnie jak alkoholicy,sa to ludzie chorzy,uzaleznieni fizycznie.Podobnie nie mozna miec pretensji do osoby chorej psychicznie ze jest wariatem.Mozna ja jedynie leczyc lub izolowac.Burzyc sie mozna zawsze o wszystko tylko trzeba pamietac zeby podac sensowne powody swojego protestu,inaczej jest to bez znaczenia.Dlatego zaden humanizm i zadna etyka nie maja sensu jesli nie zostaly dane ludzkosci przez istote najwyzsza,Boga.A obecnie wlasnie taki swiatopoglad usiluje sie lansowac na calym swiecie-ateistyczy humanizm.Co wiec moze oburzac zwolennika prawa silniejszego jesli nie to jedynie,ze ktos silniejszy od niego zwycieza,czyli to zwykla gorycz porazki ktora nikogo do niczego nie przekona.Poganie?Coz, zwycieza obce plemie,widocznie ich „bogowie”sa silniejsi a oni bardziej przystosowani do „praw natury”
Sparingi to nie to samo?To moze ktorys najmocnieszy sprobuje sie kiedys z jakims utytulowanym zawodnikiem,trenerem?Gwarantuje ze poziom adrenaliny mu podskoczy.Zawody to pewnie tez brak emocji?Ciekawe ilu z tych fajterow bralo kiedykolwiek udzial w jakichkolwiek.
19 czerwca 2010 o 10:38
Poczytaj sobie historię Tygrysów Arkana. Nie masz jak widać też ZIELONEGO pojęcia o huliganach, bo wielu z nich startuje w różnorakich zawodach. Człowieku na litość Boską nie twórz wydumanych teorii.
A co do „sportu ustawkowego”, to byłoby dobra sprawa, taka sportowa bitwa. Tymczasem dzisiaj za dobrowolne bicie się w lesie, grozi zakaz… stadionowy. Paranoja państwa szerzącego pacyfizm na siłę.
19 czerwca 2010 o 22:23
Rozumiem ze Tygrysy Arkana nie mordowaly i nie gwalcily bo honor i etos rycerski byl dla nich najwazniejszy?Skoro startuja w roznych zawodach to widocznie jedyne czego im brakuje to tego zeby robic cos nielegalnego.Prawo jest jasne i dla wszystkich,nie mozna sie pojedynkowac ani prowadzic swoich prywatnych wojen.To nie zadna paranoja panstwa szerzacego pacyfizm na sile-trup nie odpowie czy chcial czy nie byc zabity.A lasy nie sa prywatna wlasnoscia chuliganow zeby sobie w nich pojedynki urzadzali.
20 czerwca 2010 o 00:26
1. Twoja logika jest absurdalna i oparta na domysłach, nie na wiedzy. Mordowanie i gwałcenie to zarzuty, jakie wysnuwali wobec Arkanów przedstawiciele trybunałów hipokryzji najwyższej, w Hadze i czy są zgodne z prawdą, nie legitymizuję. Czytałem sporo, uczyłem się na studiach też na ten temat i wszystko wskazuje na wielkie sfingowanie wielu przypadków „masowych gwałtów” czy „czystek” ze strony Serbów, cały stek manipulacji i umniejszania zbrodni bośniackich, albańskich, chorwackich, etc. Słaby argument jak dla mnie i bardzo chwiejny pod kątem prawdziwości. Jeśli zaś myślisz, że stadionowe zachowania przekładają się na zwierzęce instyntky mordu i gwałtu, to jesteś w całkowitym błędzie. I tyle.
2.Skoro startują w zawodach to brakuje im czegoś nielegalnego? Nie, może chodzi o to, że w ustawkach liczy się honor całego miasta, klubu, a nie tylko własnej osoby.
3. Prawo jest jasne i w wielu przypadkach się z nim nie zgadzam i pod kątem nacjonalizmu uważam, że należy je zmienić. Nie wyjeżdżaj mi tu z prawem III RP, bo to groteskowe.
4. Skończ z tymi, na litość Boską, trupami! Gdy w awanturze ktoś ginie, to zdarza się każdemu klubowi raz na 5 lat, jeśli w ogóle. Przypadki zabicia przez kibiców drugiej ekipy są sporadyczne i bardzo nagłośnione. Nie słyszałeś nic o układzie dotyczącym „sprzętu”? Trwa on już od ładnych paru lat i każdy klub, w którym jakiś kibic wyskoczy z nożem czy pałą, jest uznawany powszechnie za frajerski. Wyjątek to miasto Kraków, ale też nie należy mieszać wszystkich kibiców obu tamtejszych klubów w jakieś chore wojenki mniejszych bojówek. Kibice urozmaicają swoje życie huligańskie regularnymi treningami, siłownią, w razie jakiejś bijatyki zawsze mają gotowe ochraniacze na zęby, bandaże, etc. Ryzyko zaliczenia zgonu staje się o wiele mniejsze niż w szalonych latach 90, gdzie wariaci latali z siekierami. To jest już jakby nowa jakość kibicowania. Zresztą tak jak powtarzam – ten się bije, kto chce.
5. Lasy nie są prywatną własnością… nie paliłeś nigdy z kolegami ogniska w lesie?
4 listopada 2018 o 09:13
Co do zbrodni chorwackich to tak samo jak w przypadku Serbów wyolbrzymione zostały do większych rozmiarów, zresztą sam w późniejszych artykułach w komentarzach pisałeś, że zbrodnie Chorwatów, czy to z II wojny światowej, czy tej domovinskiej lub bośniackiej zostały wyolbrzymione dla powstania mitu „złych” ustaszy. Propaganda przeciw Serbom działa tak samo, tyle że przeciw Chorwatom opowiadają takie bajki postkomuniści Tito i wielbiciele kremlowskiej Eurazji, a przeciw Serbom zachodniackie (zwłaszcza jankeskie) łże-me(n)dia
4 listopada 2018 o 09:05
Co do pojedynkowania się w lesie to po prostu zrobić ustawki w lesie jako dyscyplinę sportową. Co do samych lasów to lasy są własnością całego narodu i jedynie nie powinno się niszczyć i zaśmiecać lasów, a dlaczego nie można byłoby robić sobie pojedynków w lesie? Przyroda jest dla żywych gatunków m.in. dla człowieka, ale w drugą stronę też trzeba szanować naturę
20 czerwca 2010 o 04:57
1.Nie wybielam zadnej ze stron konfliktu w bylej Jugoslawi bo kazda z nich popelniala zbrodnie.Czym innym jest odwaga w walce czy postrach wsrod wrogow a czym innym znajomosc fachu,czyli wyszkolenie.Tego sie ustawkami nie zdobedzie.
2.Honor klubu liczy sie takze na zawodach sportowych,podobnie jak honor miasta ze ma prezny klub.A gdyby przeprowadzic uliczna sonde i zapytac kogo z mieszkancow miasta obchodzi,kto kogo ostatnio sklepal,to oprocz samych zainteresowanych raczej nikogo.
3.Jesli nalezy je zmienic to czemu zaden chuligan nie napisze projektu ustawy i nie zaczna zbierac podpisow pod ustawa przywracajaca prawo do pojedynkow?A potem tylko potrafia narzekac jak to panstwo ich gnebi.Groteskowe to sa zachowania co niektorych a nie prawo zamiast chaosu.
Co do trupow-owszem ostatnio ich nie ma,ale prawo nie jest po to zeby sobie bylo bo ktos ma taki kaprys tylko ma czemus sluzyc.Mozna cale zycie na czerwonym swietle przejezdzac i nigdy wypadku nie spowodowac ale nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie twierdzil ze nalezy zmienic z tego powodu kodeks drogowy.
W lesie ognisk sie nie pali wiec nie palilem.A gdybym nawet palil to nie usprawiedliwialbym swojego postepowania.
Ten sie bije kto chce- a skad ma o tym wiedziec wymiar sprawiedliwosci kto chce a kto nie chce?
20 czerwca 2010 o 20:51
No właśnie, dlaczego wymiar sprawiedliwości wciska nos w nie swoje sprawy? Dlaczego prześladuje ludzi z wyselekcjonowanych grup, którzy biją się całkowicie dobrowolnie i bez szkody na jakiejkolwiek osobie postronnej? Korwin Mikke tutaj zarobił dużego plusa u kiboli, bo wyraźnie zaznaczył,że to nienormalny interwencjonizm państwowy mający na celu ostatecznie zdusić wojowniczość w narodzie.
Co do szkolenia, znajomości fachu, to jeśli uważasz że w dzisiejszym wojsku żołnierze są przygotowywani do obrony naszej ojczyzny we właściwy sposób, to musisz być niesamowicie naiwny.
20 czerwca 2010 o 21:11
Zawody, zawody….facet zrozum, że chuliganów nie interesują pojedynki jeden na jeden z udziałem sponsorów i sędziów… Może kiedyś powstanie sport walki coś w stylu 5×5, ale to nie jest to samo… bo niektórzy chcą np. banda na bandę.
Ok, dziś gadam z chłopakami i zbieramy podpisy na petycje, bo chcemy legalnie walić się po mo*dach!
Przejeżdżając na czerwonym świetle, możesz wyrządzić krzywdę komuś innemu, nie pomyślałeś o tym? A jak ktoś się bije w lesie z dala od widowni…to jak coś się ma stać to tylko zainteresowanym.
Grzybiarzom też zabronimy do lasów chodzić?
A wracając do udziału w wojnie…nie pisałem, że chuligani mieli by się stać członem armii, ale że mogli by się przydać. Sam gdyby była taka potrzeba poszedł bym walczyć na wojnę, mimo że byłbym jak to nazwałeś mięsem armatnim, no ale to co nie można próbować?
21 czerwca 2010 o 23:11
W kazdej chwili moze powstac sport np 10 na 10 tylko musialby sie znalezc ktos kto by opracowal zasady a potem zalozyl klub sportowy.To nie jest problem tylko trzeba miec chec i troche oleju w glowie.
Nie chodzi tu tylko o ustawki,to jest sprawa legalizacji pojedynkow i czy to JKM czy tradycjonalisci zapewne z checia by taka zmiane prawa poparli.Jesli zolnierze nie sa odpowiednio wyszkoleni to tym bardziej chuligani nie sa.A przeciez rozwiazanie jest proste-obrona terytorialna.Mozna wiecznie narzekac jakie to panstwo jest opresyjne a system wredny samemu nic nie robiac aby to zmienic i nie wykorzystujac mozliwosci ktore wykorzystac mozna.Ja nie slyszalem o sytuacji zeby policja rozwalala obozy karatekow za to ze sobie cwicza w lesie.
Chyba ze komus chodzi wylacznie o to by stac ponad prawem i robic rzeczy nielegalne.
22 czerwca 2010 o 02:03
Ale piszesz głupoty „w każdej chwili może powstać sport 10 na 10…” to weź się zajmij powstaniem takiego sportu, opracuj zasady itd. I daj znać… A co proponujesz bym mógł zrobić by prawo zmienić? Aha rewolucja, no tak racja… Ustawki według prawa są nielegalne, a czy Ty sam nie robisz nic nielegalnego? Zastanów się… bo przykładów można by wymieniać, choćby propaganda uliczna w różnej postaci.