Jak co roku Narodowe Odrodzenie Polski wystąpiło w Krakowie przeciwko promocji zboczeń. W sobotę 15 maja, w związku z zapowiadanym marszem pederastów, krakowski oddział NOP zorganizował legalną manifestację.
Wiadomo było, że w czasie monopartyjnych propedalskich rządów PO przeprowadzenie takiej akcji obarczone będzie problemami, dlatego nie wzbudziło nawet zdziwienia pojawienie się na miejscu startu nopowskiej demonstracji przedstawiciela Ratusza, Tomasza Kornasia, który wręczył przedstawicielowi NOP pismo zakazujące odbycia akcji. Pouczony przez Bartosza Biernata, członka władz Ruchu, o nieskuteczności takiej decyzji przyznał, iż ma świadomość, że jest ona nielegalna. Uzbrojeni po pachy smutni panowie w brzydkich mundurkach nadali jego słowom jednak pewien walor argumentu, tak więc działacze NOP błyskawicznie przeorganizowali się w słynne już nopowskie lotne 14-tki (czternasto osobowych grup sprzeciwy i zakazy władzy publicznej nie obowiązują) i ruszyli. Oczywiście pod czujnym okiem policji, która – jeśli w pobliżu jednego metra którejś z „14-tek” pojawił się chociażby przechodzień, zatrzymywała wszystkich, spisywała i groziła sądem. A że na nopowców takie groźby działają „niezwykle” skuteczne, akcja trwała dalej. Członkowie i zwolennicy NOP, a także liczne zastępy niezorganizowanych Krakusów ustawiły się na ulicy Grodzkiej, w miejscu, w którym pederaści postanowili wkroczyć na Rynek Główny. Policja, by im to umożliwić, postanowiła bez pardonu szturmować obrońców normalności, siekając pałkami bez opamiętania. Ta wyjątkowa agresja być może była spowodowana oddechem zboczeńców, jaki funkcjonariusze czuli na swoich byczych karkach. Możemy to zrozumieć – podniecony pedał za plecami, to nie ma innej rady, trzeba przeć do przodu! Na następny raz podpowiadamy policjantom jednak inne rozwiązanie: stanąć w miejscu i czekać swego losu. Albo zmienić zawód.
18 maja 2010 o 08:06
Brawo! Mieszkam na Pomorzu, ale z całego serca popieram takie działania NOP :-). Pozdrawiam.
18 maja 2010 o 15:05
Milicja za nasze pieniądze(publiczne)chroni tych zwyrodnialców, zwalczając przy okazji zdrowy odruch społeczny!!!
Rozliczmy winnych takie stanu!!!
UW,PC,AWS,SLD,Samoobrona,PSL,PO,PiS…
18 maja 2010 o 15:16
gajecki Milicja?
18 maja 2010 o 19:53
Milicja, jak najbardziej
18 maja 2010 o 20:24
Nie obrażajcie milicjantów porównując ich do tych burków.
9 lipca 2010 o 19:32
nie moge ^^ jestem w takim szoku
A gdzie tolerancja z waszej strony co to wogole ma byc??!!
poczekac tylko az jakis wosze dziecko (o ile takie bedziecie miec) bedzie homoseksualistą/ką
naprawde zastanówcie sie zanim zaczniecie gadac takie glupoty. przeciez i tak nie was to dotyczy tylko to sa ich osobiste sprawy czy chca razem byc z ta sama płcią czy nie.
„Tolerancja jest tylko inną nazwą obojętności”.
William Somerset Maugham
9 lipca 2010 o 20:56
„Tolerować znaczy pamiętać, że to co tolerujemy, na nic więcej nie zasługuje” Nicolas Gomez Davila
Tak więc tolerować zboczeńców znaczy pamiętać, że nie zasługują oni na parady i promowanie swych zboczeń, na adoptowanie dzieci czy inne chore pomysły.
19 sierpnia 2019 o 18:41
@krzysiu719
Komentarz stary, ale chętnie odpowiem. Pisząc z perspektywy czasu przeszłego – widocznie lubisz jak ci się wpycha parówę w kakao, nie mnie to oceniać. „Tolerancja” znaczy wspakultura – równanie w dół, dlatego queerowa „tolerancja” koło dupy mi lata. Sorry, ale wolę zdecydowanie równanie w górę, zamiast równania w dół; wolę postęp (nie mylić z (((„postępem”))) ) zamiast wspakultury; wolę nacjonalizm – coś, co ma przyszłośc zamiast gównianego indywidualizmu bez przyszłości. Sorry, ale to przetrwają społeczeństwa myślące tak jak nacjonaliści, a nie tak jak wy.
A teraz odpowiem na twoje żenujące zdania:
„poczekac tylko az jakis wosze dziecko (o ile takie bedziecie miec) bedzie homoseksualistą/ką
naprawde zastanówcie sie zanim zaczniecie gadac takie glupoty”
Jeśli moje dziecko w przyszłości stanie się homoseksualne to tylko dlatego, że zamiast ojcem to będę pizdą. Dziecko odpowiednio wychowane (tzn w klimacie braku perwersji, dziewczynka w klimacie dziewczęcym, a chłopiec w klimacie męskim oraz wychowane bez żadnych kompleksów, zdyscyplinowane i odpowiedzialne za dobro ogółu, a co najważniejsze – z instynktem ekspansji przez rozmnażanie się) nie będzie homoseksualne. Homoseksualizm rozpowszechnia się wtedy, gdy rodzicielstwo kuleje.
„przeciez i tak nie was to dotyczy tylko to sa ich osobiste sprawy czy chca razem byc z ta sama płcią czy nie”
Oczywiście to zdanie świadczy o tym, że jesteś żałosnym i zadufanym w sobie egoistą – zwykłym degeneratem nie myślącym w kategoriach rozwoju wspólnoty. Homoseksualizm to nie jest sprawa prywatna człowieka – zachowania homoseksualne są problemem całej wspólnoty, ponieważ wspólnota potrzebuje się rozwijać – homoseksualizm tego nie zapewni. Poza tym zachowania homoseksualne są też zbrodnią przeciw naszym/swoim przodkom – ponieważ rozmnażając się robimy przysługę przodkom przekazując dalej nie tylko swoje, ale też ich geny. Tak więc nie jest to sprawa prywatna.
I co? Twoje żałosne pierdololo zaorałem
13 lipca 2010 o 23:48
to slowo znaczylo to co napisales…. w tamtym wieku chyba!!!!!!!!!
14 lipca 2010 o 00:48
Ano tak, znowu postępowy bełkot. Kiedyś był „sodomita” dziś jest „Gej”, kiedyś „kurwa” dziś „kobieta wyzwolona”. Poza tym, brak ci logicznego myślenia, czytanie ze zrozumieniem też kuleje. Ciężki przypadek z ciebie, kolego. Wstyd, wstyd!