Archiwum tagów:
Knut Hamsun: Wspomnienie fińskiego noża
Znowu znajduję się poza zakładem. Nie chcę przez to powiedzieć, że jestem wolny, ale mogę znowu oddychać. Oddychanie jest też w istocie jedyną rzeczą, jaką na razie mogę robić. Jestem… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Spotkanie z Bogiem
Myśl o Bogu zajęła mnie znowu. Uznałem, że bardzo źle czynił, wchodząc mi w drogę, ile razy starałem się o zajęcie, i niwecząc wszystko, mimo że szło przecież jeno o… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Wyklęty pisarz w domu starców
Dzień 2 września. Do mojego pokoju wchodzi policjant i oświadcza bez wstępów: – Pan ma się przeprowadzić. – Ach tak. Dokąd to? – Do Landvik. Zjawia się także siostra przełożona… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Walczyłem o Norwegię – moje wystąpienie przed sądem
Cóż, nie chciałbym zabierać Wysokiemu Sądowi zbyt wiele czasu. To przecież nie ja zaanonsowałem w prasie, dawno, dawno, ponad rok temu, że zostanie tu ujawniony pełny rejestr moich grzechów. Zrobił… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Dzień z życia więźnia sumienia
Szczerze mówiąc, nie brak mi dowodów ludzkiej życzliwości. Jest tu taka droga na skróty, ścieżka w górę, na moje wzniesienie, i wielu chodzi tędy, a nie drogą koto właściwego szpitala…. Czytaj więcej
Knut Hamsun: Wspomnienia z dawnych lat
Kiedy chodzę na moje spacery, nie oddalam się zbytnio, żeby mi nikt nie zwracał uwagi. Spaceruję głównie ze względu na noce, bym miał tyle snu, na ile zasługuję. Sen jest… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Polowanie w lasach Północy
Pewien człowiek zapytał mnie, czy już nie poluję; nie słyszał bowiem ani jednego strzału w lasach górskich, chociaż dwa dni już przeleżał w zatoce, łowiąc ryby. — Nie, nie polowałem, siedziałem w chacie,… Czytaj więcej
Remigiusz Okraska: Rustykalna Arkadia w powieści Knuta Hamsuna
„Błogosławieństwo ziemi” — książka, którą Knut Hamsun napisał w 1917 r. to jedna z najpiękniejszych powieści przedstawiających starcie dwóch światopoglądów, stylów życia i systemów wartości: tradycyjnego oraz charakterystycznego dla epoki… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Patrząc w niebo przez łzy buntu
Schodząc ze Wzgórza Zamkowego, minąłem dwie damy, a w przelocie musnąłem rękaw jednej z nich. Spojrzałem. Miała pełną, nieco bladą twarzyczkę, ale nagle rozpłomieniła się przecudnie, pewnie pod wrażeniem zasłyszanego mimochodem słowa czy… Czytaj więcej
Knut Hamsun: Piękno przyrody i samotność na dalekiej Północy
W tych dniach odżyło we mnie wspomnienie lata podbiegunowego z jego niekończącym się dniem. Siedzę i myślę o nim i o pewnej chacie, w której mieszkałem, i o lesie poza… Czytaj więcej
Najnowsze komentarze