W cieniu majestatycznego wulkanu Etna ponownie spotkali się uczestnicy obozu letniego Frontu Tradycji organizowanego przez sycylijską wspólnotę Heliodromos. Na tydzień tradycjonaliści się od współczesnego świata, aby naładować baterie na kolejny rok walki w imię odwiecznych Wartości. Kolejne dni w rytmie słońca, wspólna praca fizyczna i śpiewy przy wieczornym ognisku. Popołudnia przeznaczane były na wykłady i debaty poświęcone zagadnieniu śmierci, jakże aktualnego w dobie „pandemii”. Z tradycyjnego punktu widzenia jest ona po prostu kolejnym etapem, a przygotowując się do niego należy traktować każdy dzień jakby miał być tym ostatnim, uświęcać nasze życie kierując się ku Bogu i wypełniać swoje obowiązki. Powrót do codziennej rzeczywistości jest powrotem na front, gdzie musimy nieustannie dawać świadectwo i być swoistą latarnią dla zmanipulowanych niewolników Systemu.
Jak zwykle nie zabrakło obowiązkowej wspinaczki na szczyt Etny. Nocleg pod gwiazdami, później palące słońce i temperatura przekraczająca 40 stopni, narastające pragnienie wody – wszystko to przypomina nam, że niewygody i cierpienie są nieodłącznym elementem ziemskiej pielgrzymki.
Życie jest Walką! Vita est Militia!
Najnowsze komentarze