W ramach cyklu „Poezja na Nacjonalista.pl” przypominamy wiersze autorstwa wybitnego norweskiego twórcy i nacjonalisty – Knuta Hamsuna. Był on przykładem wierności poglądom do samego końca.
***
Z wierszy gorączkowych
Czemu, czemu — ten mus próżno pojąć bym chciał —
Kosa zboże ma ciąć, liście spalać ma mróz?
Czemu letnich dni blask w szary kruszy się miał?
Więc by zwiędnąć, gąszcz traw lśnił zielenią i rósł? —-
Próżno pojąć ten mus.
Jeśli złocił się kłos, żeby sycić głodnego,
I mieniła się trawa, żeby siano z niej mieć,
A listowie dawało rzeźwość cienia chłodnego —
Czemuż muszę i ja wpierw radością tu drżeć,
A gdym zaznał jej — mrzeć?
Pytał głośny mój krzyk górnej dali w błękicie
I ciemności, i dnia, i fal morskich, i chmur,
Wszystkich wichrów i burz, i piętrzących się gór:
Czy prosiłem ja kogo, by mi dano to życie? —
Ale cały świat wielki trwał w milczeniu, jak mur
Wyspa wśród szer
Pędzisz na łodzi – ku wyspie w szerach,
Ku wyspie w morzu, z zielonym brzegiem,
Rosną tam kwiaty ukryte oczom
I patrzą dziwnie za łodzi biegiem…
I morzem z baśni jesteś, me serce:
Z takimiż kwiaty jak tu śród szer.
Żyją tam głosy i szepty ciche,
Całunki spotkań, powitań szmer.
Nie byłżem ongiś już tu o świcie,
Białą spireę u brzegu rwąc?
Poznaję woń jej znaną mi z dawna,
I znów przypadam ku zjawie, drżąc…
Zwarły się oczy, opada głowa,
Schyla się nisko wspomnienia cud.
Nad wyspą cienie gęstnieją nocne,
A szum Nirwany łka w bezkres wód
22 maja 2019 o 16:55
Jeden z najwybitniejszych europejskich pisarzy.