„Neonaziści” tu, „neonaziści” tam, Hitler na 1000 lat. Z danych niemieckiego MSW wynika, że ugrupowania neonazistowskie mają w posiadaniu 146 nieruchomości na terenie Niemiec. To więcej niż rok temu.
Informacje dotyczące neonazistowskich nieruchomości resort spraw wewnętrznych zgromadził w odpowiedzi na zapytanie posłów klubu poselskiego partii Lewica. Wynika z nich, że liczba mieszkań, domów i działek, którymi dysponują neonaziści, wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o dziesięć. Najwięcej jest ich w Saksonii (22), Bawarii (21), Meklemburgii-Pomorzu Przednim (14) i Badenii-Wirtembergii (13). Informacje o położeniu obiektów dostarczono tylko w 77 przypadkach. Pozostałe nie mogą być wyszczególnione, gdyż „środowisko skrajnej prawicy mogłoby wyciągnąć z tych informacji wnioski o stanie wiedzy organów bezpieczeństwa i w zależności od tego odpowiednio dopasować swoje działania”.
Ekspertka Lewicy Martina Renner wyraziła wątpliwości co do danych podanych przez ministerstwo. – Faktyczna liczba obiektów znajdujących się w rękach prawicowej sceny może przekraczać 200 - powiedziała Renner dziennikarzom Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND). Za „nieodpowiedzialny” uważa ona brak na liście MSW na przykład nieruchomości należących do „rasistowskiego i antysemickiego” ruchu „Anastasia” i do nowej prawicy zrzeszonej w stowarzyszeniu „Jeden procent”. Renner wezwała niemieckie urzędy do większych starań na rzecz „przekreślenia prawicowych planów ekspansji”.
Niemieckim nacjonalistom wypada pogratulować zmysłu organizacyjnego i dobrej strategii. Nieruchomości to podstawa dla każdego ruchu, który ma ambicje i plany wykraczające poza udział w demokratycznym spektaklu.
Na podstawie: dw.com.pl/nacjonalista.pl
16 maja 2019 o 21:16
Co to za ruchy Anastasia i 1%?
17 maja 2019 o 01:06
Reportaż poświęcony ruchowi Anastasia (po niemiecku)
https://www.youtube.com/watch?v=ow1Cg0aUIu4
Strona Ein Prozent:
https://www.einprozent.de/
20 maja 2019 o 09:26
Podziękował
26 maja 2019 o 11:05
A to ruch Anastasia to nie są czasem neopoganie nazywający się inaczej Dzwoniące Cedry? Oni wywodzą się z Rosji i łączą w skrócie pra-indoeuropejską duchowość z trybalizmem, ruralizmem i regionalizmem i też są wiązani ze „skrajną prawicą”. Nie wiedziałem, że oni działają również w Niemczech. W sumie to powiem tak – takie wioski anastazjańskie wydają mi się ratunkiem dla kultury białego człowieka w krajach Europy zachodniej, obu Ameryk, Australii i Nowej Zelandii, byłyby oazą na pustyni multikulti i bastardyzacji, a kto wie, może z takich wiosek przyszłoby odrodzenie białych narodów z zachodniej Europy i poza Europą.
26 maja 2019 o 11:11
A jeśli odrodzenie Europie, białej rasie i aryjskiej duchowości przyniósłby anastazjanizm to w przyszłości wyznaczyłby kierunek cywilizacyjno-kulturowy rozwoju naszej rasie tak jak niegdyś wyznaczały pogańskie wierzenia przedchrześcijańskie i jak wyznaczało chrześcijaństwo. Jednym słowem być może jest to religia białego człowieka w przyszłości niezależnie od tego, czy w czystej postaci (samoistna i odrębna od chrześcijaństwa), czy też istniejąca w ramach dotychczasowych wyznań chrześcijańskich (tak jak w Japonii buddyzm i szintoizm są w symbiozie).