Obłędny kult winy za wyimaginowane zbrodnie, narzucane po 1945 roku antyfaszyzm i polityczna poprawność sprawiły, że większość Europejczyków stała się bezwolną i bierną masą. Na szczęście są wciąż wyjątki, potrafiące bronić swojego dziedzictwa i ideałów, odrzucające kompromis i uległość. W świecie pełnym zagrożeń ważna jest nie tylko sfera duchowa, ale również aktywność fizyczna. Rozwój siły i umiejętności w zakresie samoobrony mogą być przydatne na wielu polach. Nacjonaliści muszą bronić symboli narodowych przed „antyfaszystami”. Katolicy nie mogą pozwalać na zakłócanie modlitwy przez współczesną dzicz upodobniającą się do gangstas z amerykańskich wielkich miast. Rdzenni mieszkańcy kraju nie mogą pozwolić na terroryzowanie swoich rodaków przez obcych przybyszów, którym wydaje się, że mogą wszystko.
Na podstawie: YouTube/nacjonalista.pl
8 lipca 2018 o 14:01
Dziś jak widać trzeba bronić swoich rodaków i ideałów także przy użyciu radykalnych środków