„Sukces Polski”, „Uznanie dla dobrej zmiany” etc. etc. – reżimowi propagandyści prześcigali się w zachwytach nad zaproszeniem delegacji rządu III RP na szczyt G20 w Baden Baden. Warto zapoznać się z trzeźwą analizą zamieszczoną na łamach pisma „Nowa Konfederacja”:
Grupa G20 to nieformalna platforma współpracy 19 państw (wraz z Unią Europejską ), które posiadają najsilniejsze gospodarki na świecie. Łącznie państwa grupy G20 odpowiadają za około 80 proc. produkcji gospodarczej oraz ¾ światowego handlu. Żeby jednak zrozumieć dobrze udział Polski na szczycie trzeba użyć pewnej metafory: podobna sytuacja zdarza się gdy kolega, który bierze udział w konferencji lub sympozjum zaprasza nas na kolacje, bo posiada dodatkową wejściówkę i zawsze warto porozmawiać w szerszym gronie
To właśnie trzeba podkreślić, gdy rozmawiamy o Baden Baden: Polska nie uczestniczyła w szczycie G20 jako pełnoprawny członek, tylko jako gość zaproszony przez Niemców, którzy jako gospodarze szczytu mają prawo do zaproszenia kilku państw, które według ich uznania powinny brać udział w obradach i wydarzeniach towarzyszących. Oprócz nas zaproszono m.in. Holandię, Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej czy Rwandę. Żeby uczestniczyć na równych zasadach, musielibyśmy stać się jedną z największych gospodarek na świecie, a w tym przypadku oznaczało by to wyprzedzenie Włoch, które w tej chwili posiadają gospodarkę kilkukrotnie większą od polskiej. Już same liczby bezwzględne robią wrażenie: Polskie PKB to około 470 mld dolarów, gdy włoska gospodarka może się pochwalić wynikiem prawie 1,8 tys. mld dolarów PKB. Podobnie kształtują się inne wskaźniki ekonomiczne, nawet gdy uwzględnimy trwający we Włoszech kryzys gospodarczy. Widać, że w ciągu 20 lat prawdopodobnie nie ma szans, żebyśmy przegonili gospodarkę najsłabszego kraju G20 z naszego rejonu geograficznego.
Czytaj całość TUTAJ.
Na podstawie: nowakonfederacja.pl
30 marca 2019 o 14:18
Dokładnie.A tak w ogóle to jeśli już hitlerowcy zapraszają jakąś Rwandę,jakieś Wybrzeże kości Słoniowej czy jakiś Senegal,no to trudno aby nawet ultranienawistne wobec Polaków prusactwo,nie zaprosiło Polski:bądź co bądź,ale jeszcze AŻ tak nisko nie upadliśmy aby jakieś afrykańskie postkolonie tam były a kurewska III RP nie była…Mimo wszystkiego co III RP zrobiłą z POLSKĄ,to – na szczęście – nie doszliśmy jeszcze do tego smutnego momentu gdy nawet byłe kolonie prześcigają naszą Ojczyznę.