Niegdyś dumna ojczyzna Wikingów, dziś tonie w bagnie politycznej poprawności. Dobrze, że walczą jeszcze nasi koledzy z Nordyckiego Ruchu Oporu i pojedyncze osoby. Jedną z nich jest Peter Spingare, policjant z miejscowości Örebro. Na swoim profilu na Facebooku napisał, że w większości spraw, którymi się zajmuje, podejrzanymi są imigranci. „Wiem, że to niezgodne z polityczną poprawnością, ale nie dbam o to” – podkreślił. Jego wpis wywołał reakcję premiera Szwecji Stefana Löfvena.
Jestem cholernie zmęczony. To, co tu napiszę, nie będzie politycznie poprawne, ale mam to gdzieś. O takich sprawach nie wolno mówić nam, zatrudnionym przez państwo. Może to grozić końcem kariery zawodowej i utratą zarobków. Nawet jeśli jest to czysta prawda. Mam to gdzieś, wkrótce i tak odchodzę na emeryturę po 47 latach pracy w policji.
No to jedziemy – takimi sprawami zajmowałem się od poniedziałku do piątku w tym tygodniu. Gwałt, gwałt, gwałt ze szczególnym okrucieństwem, wymuszenie, wymuszenie, groźby karalne, użycie przemocy w stosunku do funkcjonariusza policji, groźby w stosunku do funkcjonariusza policji, narkotyki, usiłowanie morderstwa, znów gwałt, znów wymuszenia i napaść. Podejrzani; Ali Mohamad, Mahmod, Mohammed, Mohammed Ali, i znów… i Christoffer… co? Naprawdę? Tak, jedno szwedzkie imię przewinęło się na marginesie sprawy narkotykowej, Mohammed, Mahmod Ali i tak dalej. Reprezentowane kraje: Irak, Irak, Turcja, Syria, Afganistan, Somalia, Somalia, znowu Syria, Somalia, nieznany kraj pochodzenia, nieznany kraj pochodzenia, Szwecja. Nie znamy pochodzenia połowy podejrzanych, ponieważ nie mają żadnych ważnych dokumentów i w związku z tym najczęściej kłamią w kwestii swojego pochodzenia i tożsamości. Tak to wygląda teraz i przez ostatnie 10-15 lat
Na podstawie: facebook/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze