Włochy są jednym z poligonów multikulturowego szaleństwa. Narodowi rewolucjoniści z ruchu CasaPound pojawili się na ulicach Mediolanu, drugiego co do wielkości miasta kraju, aby wyrazić swój sprzeciw wobec masowej imigracji i fali tzw. uchodźców. Przybysze z Afryki i Azji otrzymują od rządu pomoc i zakwaterowanie, a w tym czasie potrzebujący Włosi są pozostawieni sami sobie. Reżim nie oszczędza również nacjonalistów broniących eksmitowanych rodzin, gdyż na pierwszym miejscu stawia dobro obcych oraz interesy wielkiego kapitału. Działacze CasaPound zorganizowali pikietę pod hasłem „Najpierw Włosi” w ścisłym centrum, na słynnym Piazza Duomo.
Podobne akcje odbyły się w miastach: Sassari (Sardynia) i La Spezia (Liguria)
Więcej o historii oraz ideologii CasaPound w 152. numerze magazynu „Szczerbiec” – szczegóły wydawnictwa TUTAJ.
O afrykańskiej inwazji na Włochy pisaliśmy TUTAJ.
Najnowsze komentarze