Zarządcy neokolonialnej III RP mają ogromne zasługi w dziele depopulacji terytorium Polski. System społeczno-gospodarczy implementowany po 1989 roku służył wąskiej grupie beneficjantów „transformacji” i zagranicznym koncernom. Piszemy o tym od lat, pomimo tego, iż w środowisku „narodowym” większe zainteresowanie budzą brednie o odzyskaniu Wilna czy Lwowa, reklamy „patriotycznych” szmatek i inne zagadnienia utrwalające status quo. Publicysta „Nowego Obywatela” zawarł gorzkie refleksje w tekście poświęconym współczesnej Polsce:
Oczywiście, nikt tu nikogo pod pistoletem nie trzyma. Na przykład w Niemczech wciąż potrzeba rąk do pracy. Zatem ludzie wyjeżdżają. Zabierają stąd swoje niezatrudnione ciała – to bardzo dobrze robi na wskaźniki zmniejszające oficjalne statystyki bezrobocia. Wraz z niezatrudnionymi ciałami znikają stąd pasje, umiejętności, zainteresowania, marzenia, przyjaźnie. Ale od czasu triumfów polskiego hydraulika na Wyspach nikt już tak o tym nie mówi, nie pisze – kogo obchodzi, jak wiele trudno mierzalnego dobra społecznego straciliśmy wraz z tymi, których z Polski wygnały kolejne neoliberalne rządy, urządzające kraj wedle logiki najzasobniejszych portfeli?
Wielka Polska? Wielka pustka. Chciałbym kiedyś zobaczyć film o tych, którzy wyjechali, fantasmagoryczną animację, pokazującą, jak pośród tych, co wciąż tu żyją, snują się cienie tych, co musieli wyjechać.
Czytaj całość TUTAJ.
Na podstawie: nowyobywatel.pl
Najnowsze komentarze