Dobre wiadomości ze słonecznej Italii. Narodowi rewolucjoniści z ruchu CasaPound w przedterminowych wyborach do rady miejskiej Bolzano – stolica autonomicznej prowincji Bozen-Südtirol/Alto Adige – uzyskali blisko 6,7% głosów, co przełożyło się na 3 mandaty. Jednym z radnych został ponownie Andrea Bonazza, lokalny koordynator Ruchu o którego bezkompromisowych poglądach pisaliśmy TUTAJ.
Działacze CasaPound w Bolzano zaczynali od prowadzenia pubu, później uruchomili księgarnię z nonkonformistyczną literaturą. Cały czas prowadzili również akcje społeczne, organizowali spotkania poświęcone zagadnieniom ideologicznym, a przede wszystkim wszędzie promowali idee „faszyzmu trzeciego millennium”. Wiceprzewodniczący CPI Simone Di Stefano komentując wynik swoich kolegów powiedział m.in.: „Jesteśmy poza schematami. Stary podział prawica-lewica jest nieaktualny, dziś mamy do czynienia z podziałem na globalistów i tych, którzy bronią narodów, tożsamości i granic. Jesteśmy związkiem ludzi, którzy są obecni na ulicach, pomagają włoskim rodzinom w mieście granicznym, które jest literalnie obiektem inwazji ze strony imigrantów”.
Środowiska „postępowe” już piszą o Bolzano jako o „stolicy faszyzmu”.
Na podstawie: CPI/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze