Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że polska firma Zortax z Olsztyna (założona w 2011 r.) skonstruowała najlepszą na świecie drukarkę 3D, zostawiając w tyle urządzenia z ponad 150 krajów. Sukces polskich inżynierów doceniono (co nie jest niestety normą) także i w ojczyźnie. Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy modernizują obecnie samoloty cywilne w oparciu o technologię druku 3D, opracowaną przez Zortax. Druk 3D wykorzystywany jest również przy doposażaniu myśliwców Su-22 i MiG-29 Lotnictwa Sił Zbrojnych RP. Polskie drukarki 3D doskonale sprawdzają się przy modyfikacji samolotów lotnictw cywilnego i dostosowywania ich do aktualnych przepisów oraz zwiększających się możliwości elektronicznych urządzeń pilotażowo-nawigacyjnych. Wykonanie modelu nowego kokpitu i przekazanie go do weryfikacji pozwala na zauważenie wszystkich nieergonomicznych elementów, które w przypadku dokumentacji typu 2D najczęściej pozostają niezauważone do ostatniej chwili.
W trzecim kwartale tego roku Zortrax wprowadzi na rynek produkt, który pozwoli stosować profesjonalny druk 3D z jeszcze większą precyzją. Drukarka Inventure pozwoli na drukowanie prototypów jeszcze wyższej jakości niż obecnie, m.in. dzięki zastosowaniu zamkniętej i podgrzewanej komory drukarki. Zastosowane w niej rozwiązania pozwolą drukować z jeszcze większą precyzją, z wygodnego w obróbce i bardzo odpornego tworzywa. Jednocześnie cena urządzenia i jego niewielkie rozmiary sprawią, że będą mogły z niego skorzystać nie tylko wielkie firmy, ale również małe warsztaty czy pracownie. Technologia, z której dziś korzystają m.in. Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2, stanie się jeszcze bardziej dostępna dla profesjonalistów w organizacjach każdej wielkości – mówi Rafał Tomasik, dyrektor generalny firmy.
Na podstawie: nacjonalista.pl, PAP
Najnowsze komentarze