Wieczna tymczasowość, wyzysk, niskie płace, tak wygląda dziś realny kapitalizm dla wielu Polaków. Napisano już wiele o patologiach rynku pracy w III RP i nikt z funkcjonariuszy reżimu do tej pory nie doszedł do wniosku, iż są one jedną z głównych przyczyn zjawiska masowej emigracji zarobkowej, która będzie miała wpływ na pogłębianie się złej sytuacji demograficznej. Jednym z charakterystycznych zjawisk jest uśmieciowienia zatrudnienia, które według danych OECD stawia III RP na pierwszym miejscu w UE i drugim na świecie. Warto w tym momencie zwrócić uwagę na zjawisko agencji pracy tymczasowej, których niebywały rozkwit w ostatnich latach jest potwierdzeniem neokolonialnej struktury gospodarczej. Już dziś na zlecenie swoich klientów (z reguły dużych firm) zatrudniają one setki tysięcy Polaków, wykonujących dokładnie te same obowiązki co osoby zatrudnione w na tradycyjnym etacie. Ich zarobek jednak jest znacznie niższy, gdyż pomniejszony o prowizję dla agencji. Jak pisze Krzysztof Wołodźko w tekście „Stały wyzysk, praca tymczasowa„: „Ludzie znęceni szansą na pracę, o którą tak trudno, nie mogą liczyć na stabilizację życiową i zawodową, zarabiają niewiele, a w dodatku wypracowują ze swoich pensji prowizję dla agencji, która jest pobierana od każdego wynagrodzenia. Cały system obmyślony jest tak, by ludzie z dołu piramidy jak najmniej pracowali dla siebie, a jak najwięcej wypracowywali dla pracodawcy i agencji-pośrednika”. Według Państwowej Agencji Pracy blisko 70 proc. agencji pracy tymczasowej funkcjonuje w sposób nieprawidłowy i ze szkodą dla zatrudnianych za ich pośrednictwem pracowników.
O zjawisku prekariatu i „tymczasowości” na rynku pracy pisaliśmy m.in. TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
Na podstawie: niezalezna.pl/Nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze