Gabriele Adinolfi, jeden z głównych ideologów włoskiego rewolucyjnego nacjonalizmu, współtwórca legendarnej Terza Posizione, założyciel Centrum Studiów Polaris, w ostatnich tygodniach regularnie komentuje wydarzenia na Ukrainie, wyraźnie krytykując dominującą w zachodnich środowiskach narrację sprowadzającą się w gruncie rzeczy do opowieści o „neosowieckim tyglu narodów rządzonym przez oligarchów, który ocali nas przed (ukraińskimi) neonazistami”. W jego opinii Kreml i Biały Dom na Ukrainie „załatwiają swoje interesy”, tak jak robili to wcześniej w Jałcie, oraz realizują klasyczną „strategię napięcia”. To swoista kontynuacja wojny domowej między trockistami (Soros) a neostalinistami (Putin). Opisuje także spotkanie z deputowanymi powiązanymi z Gazpromem, którzy nagle zaczęli śpiewać znaną antyfaszystowską piosenkę „Bella ciao” (tradycjonalizm par excellence).
Moskwa, wielki partyzant Światowej Organizacji Handlu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a także globalizacji koncernów energetycznych, Moskwa współpracująca z NATO w „wojnie z terroryzmem” nie jest antyglobalistyczna. Używa się nudnego antysemityzmu, który ma być kluczem do wszystkiego. Na tej podstawie, wierzy się, iż Moskwa jest przeciwko drapieżnemu syjonizmowi. Następnie gwiżdże się, gdy Putin oskarża Ukraińców o antysemityzm, oraz ignoruje fakt, iż na Kremlu 16-tu Izraelitów obejmuje strategiczne pozycje. Ten antysemityzm zza klawiatury….
Literalnie i etymologicznie Eurazja jest utopią, Europa (jako jedność) to mit. Ponieważ nie wierzę w utopie, pozostaję w kręgu Trzeciej Pozycji.
Pomimo tych uwag, Gabriele wciąż uważa, iż „otwarcie na wschód” jest niezbędne dla odrodzenia Europy, zwłaszcza w obliczu amerykańskiej hegemonii i chińskiego giganta. Do tego jednak niezbędne są duma z własnej historii i tożsamości, nieuznające jakichkolwiek ustępstw wobec neosowieckiej narracji historycznej. Gabriele Adinolfi i środowisko CasaPound Italia, obok Francuzów z GUD i Mouvement d’Action Sociale, a także chorwackich, sporej części hiszpańskich i czeskich nacjonalistów opowiedzieli się po stronie swoich ukraińskich odpowiedników.
WT
Najnowsze komentarze