Włoscy dominikanie podjęli decyzję o likwidacji klasztoru w Neapolu – tego samego, w którym żył i nauczał św. Tomasz z Akwinu oraz inni przedstawiciele myśli scholastycznej. To tam powstała m. in trzecia część słynnej „Summy Teologicznej”. Przyczyna zamknięcia klasztoru, który w przeszłości słynął również jako ważny ośrodek akademicki z bardzo dobrze wyposażoną biblioteką, jest prozaiczna : brak powołań. W ostatnim czasie włoscy dominikanie postanowili o zamknięciu innego ważnego ośrodka: likwidacja czeka także klasztor San Marco we Florencji. Proces ten nie jest niczym nowym: puste kościoły i klasztory, to po Vaticanum II widok tyleż przykry, co powszechny. Dawne miejsca kultu, zmienione w ruiny lub np. teatry, dyskoteki czy restauracje, to częsty widok we Francji, Holandii czy na Wyspach Brytyjskich. Powód niemal zawsze ten sam: spadek powołań kapłańskich i zakonnych, a także szalejąca laicyzacja społeczeństwa.
Posoborowe zmiany, połączone z dewastacją zabytkowych obiektów, paradoksalnie przyczyniają się do wzrostu popularności katolickich tradycjonalistów, którzy zajmują porzucone kościoły. 1 stycznia br. biskup diecezji Springfield w Illinois (USA) erygował nową parafię personalną, gdzie sprawuje się tradycyjną Mszę Św. Poprzednia parafia została zamknięta, zaś wyposażenie świątyni zostało przez „przedsiębiorcze” władze kościelne sprzedane (łącznie z zabytkowymi ołtarzami).
Na podstawie: PCh24, breviarium.blogspot.com
Najnowsze komentarze