Mohammed Hussein Fadlallah, wielki ajatollah Libanu i zwierzchniki religijny zamieszkujących ten kraj szyitów zmarł po długiej chorobie. Cieszący się ogromnym uznaniem na całym Bliskim Wschodzie ajatollah był także na początkowym etapie tworzenia uznawany za jednego z duchowych przywódców Hezbollahu. Do końca życia pozostawał niezmordowanym krytykiem władz Izraela i amerykańskiej polityki w regionie. Wiążąc duże nadzieje z wyborem Baracka Obamy na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych, ostatecznie w jednym z wywiadów określił go jako człowieka, który znajduje się pod ciągłym wpływem proizraelskiego lobby i nie ma żadnych koncepcji na pokój w regionie. Mohammed Fadlallah znany był ze swoich postępowych przekonań na temat roli kobiet w islamie oraz ich praw. Z całą stanowczością odrzucał wezwania do „świętej wojny” formułowane przez Osamę bin Ladena i afgańskich Talibów, których uważał za „sektę znajdującą się poza islamem”. Zmarły ajatollah wielokrotnie podkreślał konieczność pokojowej koegzystencji chrześcijan i muzułmanów w Libanie, zaś odmienne stanowisko piętnował jako „sektarianizm” nie mający nic wspólnego z dobrem Libanu i narodu libańskiego.
Liban: Śmierć religijnego przywódcy szyitów
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Najnowsze komentarze