Policja weszła w środę do siedziby WZZ „Sierpień 80” w kopalni „Wujek”. Miało to miejsce na kilka dni przed zapowiedzianym, pierwszym od 32 lat , wielkim strajku na Śląsku.
- Akcja ta ma bez wątpienia związek z podejmowanymi przez organy państwa działaniami wobec organizatorów zapowiedzianego na 26 marca strajku generalnego na Śląsku. Nieprzypadkowo, na kilka dni przed największym od lat strajkiem, w trakcie najintensywniejszych przygotowań do niego, policja podejmuje działania uderzające w związek, będący jednym z organizatorów strajku na Śląsku – komentuje Szczepan Kasiński, Przewodniczący WZZ „Sierpień 80″.
Policja po donosie miała pretekst by wejść do siedziby związku. Oficjalnie chodziło o program, jaki realizuje związek, a który był już wcześniej kontrolowany. Nie zgłoszono wtedy wobec niego jakichkolwiek zastrzeżeń. Związkowcy twierdzą, że akcja ma na celu zastraszenie działaczy przez zbliżającym się strajkiem. Mówią też o inwigilacji oraz próbach prowokacji ze strony służb./BK/
Na podstawie: Polska The Times
20 marca 2013 o 15:18
Przecie sierpien 80 to przybudowka polskiej partii pracy, czyli organizacji o pogladach trockistowskich:D
20 marca 2013 o 19:52
Takie podejście to brak spojrzenia dalszego niż czubek nosa. Sierpień może być sobie nawet i stalinowski, ale nie zmienia to faktu że psiarnia przed zapowiadanym strajkiem może włazić z buciorami gdzie im się podoba, bo gamoniom „u góry” nie w smak są antyrządowe protesty. Deklarowane poglądy mają tu niewiele do rzeczy.
Dla jasności – pies trącał Sierpień’80 na czele z Ziętkiem
20 marca 2013 o 21:47
Akurat PPP z Ziętkiem to bardzo fajna partia, gdyż jak się jej lepiej powiedzie organizacyjnie ma szansę w wyborach pokąsać SLD i szeroko pojętą lewicę Nadto część narodowców mimo wszystko poważa tą partię za podniesienie podczas ostatnich wyborów kwestii tzw. umów śmieciowych.
21 marca 2013 o 14:57
Dzieki tym smieciowym umowom(umowa o dzielo dokladnie) nie musze placic skladki na sluzbye zdrowia oraz skladki emerytalnej. Prywatne ubezpieczenie zdrowotne(uwzgledniajace leczenie szpitalne) kosztuje mnie 4,5x mniej niz jakbym mial placic to od pensji na umowe o prace. Na emeryture odkladam sobie sam. Dziekuje, ze sa takie umowy.
21 marca 2013 o 18:31
„Dzieki tym smieciowym umowom(umowa o dzielo dokladnie) nie musze placic skladki na sluzbye zdrowia oraz skladki emerytalnej. Prywatne ubezpieczenie zdrowotne(uwzgledniajace leczenie szpitalne) kosztuje mnie 4,5x mniej niz jakbym mial placic to od pensji na umowe o prace. Na emeryture odkladam sobie sam. Dziekuje, ze sa takie umowy.”
Myślę , że to ironia.
Lub może już żyjemy w państwie gdzie pracodawca sam pyta się czy ma nas ubezpieczyć, czy w zamian te pieniążki wrzucić do wypłaty a sami się ubezpieczymy taniej i będzie „fajnie”.
Idąc dalej pracują na własnej działalności też chciałbym sam odkladać na przyszłość.
21 marca 2013 o 19:21
@Fane
.
tzn. ile? 80zł misięcznie? Nonsens. Człowieku, postaw się po stronie ubezpieczyciela. Jedna, dwie wizyty u lekarza w roku i bilans wychodzi na zero. A teraz weź pod uwagę, że jak się człowiek pochoruje, to może mieć takich wizyt 20 + badania + zabiegi, więc ubezpieczenie musi być droższe aby takie losowe przypadki uwzględnić. Ty się lepiej solidnie zainteresuj warunkami, np. jak te ubezpieczenie traktuje np. białaczkę, gdzie jedna wizyta w aptece może być 10tys złotych, a szpital w przypadku przeszczepu szpiku to sterylna izolatka z totalną kontrolą wszelkich infekcji. Za takie traktowanie płaci się więcej niż w pięciogwiazdkowym hotelu. Podobnie jak złamiesz w skomplikowany spsób kulasa, to głupie zadrutowanie wychodzi np. 30tys.
.
Może się okaże, że tak naprawdę sobie wykupiłeś śmieciowe ubezpieczenie, które zabezpiecza to co można jakoś prywatnie odrzałować (wizyta u internisty), natomiast sypie się w poważnej sprawie. Niektórzy ubezpieczyciele właśnie takie kity wciskają.
.
No i last but not least. Jak stracisz pracę, to i tracisz zdolność ubezpieczania się prywatnie, a powrót na łono NFZ wmaga wpisowego za stracone lata. Z resztą każde ubezpieczenie tak działa. Gdy jesteś nieubezpieczony w wieku 60 lat, to cię nikt nie przyjmie bez kosmicznego wpisowego, bo po osobie starej ubezpieczyciel spodziewa się kosztów a nie zysków.
.
NFZ to złodzieje, ale nie łódźmy się, że za jakieś psie pieniądze można mieć ubezpieczenie na poziomie. To musi być kilka stówek minimum.
21 marca 2013 o 19:40
Wykupilem sobie dobre ubezpieczenie. Lux serwis kosztuje mnie 375 zl miesiecznie plus polisa = suma summarum wychodzi niecale 800zl/miesiecznie. Skladka od przecietnego mojego wynagrodzenia(jesli je liczyc jako wygrodzenie miesiecznie – dodam, ze jest zmienne) wynioslaby circa ponad 2k miesiecznie.
21 marca 2013 o 20:16
U nas strajk jest zabroniony, jak będziesz strajkował to wyrzucenie z pracy dyscyplinarne
21 marca 2013 o 21:10
@Fane
Po prostu pomyliłeś pojęcia. „umowa śmieciowa” to nie synonim umowy u dzieło i nie określenie optymalizacji podatkowej. Jednym taki manewr po prostu się opłaca a innym wciskają go na siłę. Chyba możesz sobie wyobrazić sytuacje, gdy umowa śmieciowa nie jest pożądana przez pracownika. Możesz?
21 marca 2013 o 21:52
Przeglądam stronę WZZ „Sierpień 80″ i normalnie wszędzie Trocki, setki portretów i w ogóle tysiące
http://www.wzz.org.pl/zwiazek/o-nas
21 marca 2013 o 23:42
„Umowa smieciowa”=umowa,w ktorej nie maja zastosowania przepisy kodeksu pracy, a kodeksu cywilnego czyli umowa-zlecenie, umowa o dzielo.
22 marca 2013 o 02:41
Fane. Podana definicja nie jest pełna. Wskazówka: słowo „śmieciowa”.
22 marca 2013 o 16:28
@Fane – proszę to powiedzieć ludziom, którzy na tzw. umowach śmieciowych zarabiają najniższą krajową lub wcale im pracodawca nie płaci. Jak oni za taką płacę mogą sobie sami wykupić ubezpieczenie czy pobyt w szpitalu , chyba że ,,kolega” reprezentuje kierunek myślenia wolnorynkowców, że Ci ludzie są sami sobie winni [ niezaradni, głupi, niekreatywni, darmozjady itd.] – ,, … Jestem wolnorynkowcem, a wizja przymusu płacenia na świadczenia takie czy inne koliduje mi z wartościami wolności i samostanowienia o sobie.
Co mogło być dobrym rozwiązaniem na dwudziestolecie międzywojenne nie musi być dobrym rozwiązaniem teraz. Ludzie mają się znacznie lepiej niż wtedy. Nieudacznicy są sami sobie winni…”
Nie każdy może zostać pracodawcą lub prowadzić sam działalności gospodarczej , potrzebni są także pracownicy.