Nowocześni barbarzyńcy w akcji. Niedawno powszechne oburzenie wywołał fakt wycinki drzew nad prawym brzegiem Wisły w Warszawie. Również w stolicy, zderzenia z rzeczywistością nie przetrwały powstałe w 1936 zabytkowe wieże z windami towarowymi, które w ciągu ostatnich kilku dni wyburzono – to efekt „upiększania” miasta przed otwarciem cyrku o nazwie Euro 2012. Obecne w wieżach urządzenia, zamiast do Muzeum Techniki trafią prawdopodobnie na złom, gdyż podczas demontażu uległy uszkodzeniu. Wcześniej, mimo że obiekt był rekomendowany do umieszczenia na liście zabytków, nikt nie dokonał właściwego wpisu.
Sprawę za skandal uważa między innymi dr Zbigniew Tucholski, historyk techniki z Polskiej Akademii Nauk. Była to bardzo doskonała architektura modernistyczna i jeden z ciekawszych elementów okresu międzywojennego. Ponadto w latach 80. w rocznicę kolei warszawsko-wiedeńskiej elewację wieży wyłożono unikatowym piaskowcem – mówi historyk, zapowiadając interwencję w tej sprawie.
Niestety nie pierwszy to przypadek, kiedy obiekty o wartości historycznej, wbrew zdrowemu rozsądkowi zostają zamienione w kupę gruzu. Dwa lata temu przy ulicy Dzielnej 72 wyburzono starą fabrykę Kamlera, która służyła w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego za Komedę Główną Armii Krajowej. Mimo, że teoretycznie był to obiekt zabytkowy, podlegający ochronie prawnej…
27 maja 2012 o 13:21
Jestem głęboko poruszony. Często spaceruję po tamtych okolicach, w których jest tyle ciekawych obiektów.