Jak podała Organizacja Energii Atomowej Iranu (AEOI), w kraju tym podłączono do krajowej sieci energetycznej pierwszą elektrownię atomową, zasilającą 60 megawatów ze swojej zdolności 1000MW.
Elektrownia znajduje się w mieście Buszehr, w południowo-zachodniej części Iranu, nad Zatoką Perską. Podłączenie jej do krajowej sieci energetycznej na południu kraju miało na celu przygotowanie niezbędnego gruntu pod wstępną inaugurację jej pracy – czytamy na perskim serwisie.
Oficjele Islamskiej Republiki Iranu podają, iż elektrownia osiągnie 40% swojej zdolności energetycznej podczas ceremonii jej otwarcia, która ma się odbyć 12 września. 27 sierpnia prezes agencji AEOI wyjawił, że testy przed włączeniem zasilania elektrowni były już wówczas w swoim końcowym etapie.
Elektrownia w Buszehr była budowana od 1975r., wówczas na mocy kontraktu z niemiecką firmą Siemens AG. Po zwycięstwie rewolucji ajatollahów, która obaliła amerykańską marionetkę – Szacha, prace w Buszehr zostały przerwane. Podczas wojny iracko-irańskiej, elektrownia była ofiarą nalotów irackich, które dokonały częściowych uszkodzeń reaktorów. Obecne wykończenie prac było efektem współpracy z Rosjanami, trwającej od 1995r. Sam projekt budowy elektrowni wiązał się z utrudnieniami przysparzanymi przez lokalny klimat – w lecie temperatury w Buszehr dochodzą nawet do 50 stopni Celsjusza, co było powodem zastosowania m.in. technologii specjalnych farb chroniących stalową strukturę budynków.
Ze strony oficjeli USA i Izraela co jakiś czas rzucane są zarzuty pod adresem Iranu, że elektrownia w Buszehr to tak naprawdę centrum „militarnego programu nuklearnego” pod przykrywką elektrowni atomowej. Izraelscy dyplomaci posuwali się już nawet do wysyłania gróźb „wyprzedzającego” ataku nuklearnego na to państwo. W odpowiedzi na te oskarżenia, prezydent Islamskiej Republiki Iranu, Jego Ekscelencja Mahmud Ahmadineżad, w ostatnim wywiadzie dla telewizji Russia Today stwierdził jasno, iż broń nuklearna jest nieludzka i stoi w sprzeczności z szyizmem. Powiedział też „nuklearna energia dla wszystkich, a nuklearna broń dla nikogo”, klarując tym samym swoje stanowisko odnośnie proliferacji broni masowego rażenia.
za: PressTV.ir
Komentarz: Nie da się nie zauważyć tego, iż Islamska Republika Iranu idzie za ciosem – po obaleniu w Egipcie Hosniego Mubaraka, kleszcze osi USA/Izrael/NATO uległy obluzowaniu, z którego korzystają niezależne państwa Bliskiego Wschodu, w tym największe i najpotężniejsze z nich – Iran. Własna elektrownia atomowa przyniesie zauważalne profity irańskiej gospodarce, lecz jest to jednocześnie ruch bardzo ryzykowny – miasto Buszehr znajduje się bardzo niedaleko od lokalnego marionetkowego państwa Bahrajn, gdzie stacjonuje V amerykańska flota wojenna. Notabene 80% mieszkańców Bahrajnu to pro-perscy szyici, którzy w tym roku demonstrowali masowo przeciw polityce sunnickiego władcy – kukiełki Waszyngtonu. Sytuacja na Bliskim Wschodzie zaczyna się coraz bardziej klarować, zdaje się, że wszyscy grają już w otwarte karty.
Najnowsze komentarze