33-letni Nigeryjczyk pogryzł jednego z kontrolerów podczas kontroli biletów w krakowskim autobusie, uderzył także kontrolerkę.
W momencie kontroli biletów wyszło na jaw, iż imigrant nie posiada skasowanego biletu. Kontrolerzy prosząc go o dokumenty, nie spodziewali się ataku. Afrykańczyk w pewnym momencie zaatakował jednego z nich, gryząc go w ramię i palce, a następnie „na główkę” wyskoczył przez okno. Przestępca został zatrzymany przez kontrolerów po czym przekazany w ręce wezwanej policji. Na miejsce wezwano także karetkę dla pogryzionego kontrolera i jego współpracownicy.
Policja prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania uszkodzeń ciała kontrolera, za co sprawcy może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności. Obcokrajowiec posiada „kartę stałego pobytu” i jest zameldowany w Krakowie.
Komentarz: Nigeryjczyk padł zapewne ofiarą polskich skrajnie prawicowych służb mundurowych, nie kasując biletu okazał się prawdziwym bojownikiem sprawy anarchistycznej – proponuję przyznanie mu tytułu Antyfaszysty roku 2011 za walkę z faszystowskim systemem kontroli biletów. /AR/
9 sierpnia 2011 o 10:05
Hmmmm… Czy pogryziony kontroler przemieni się w zombie?
9 sierpnia 2011 o 13:16
System kontroli biletów to złodziejstwo w biały dzień, a zachowanie Nigeryjczyka symptomatyczne.
10 sierpnia 2011 o 12:07
„Krakowski kontroler został kilka dni temu dotkliwie pogryziony przez pasażera na gapę. To jednak nie koniec dramatu. 33-letni Nigeryjczyk, który zaatakował kontrolera, ma wirusa HIV – wynika ze wstępnych badań.”
10 sierpnia 2011 o 22:58
Bądźmy obiektywni, który z nich nie ma HIV. „Antyfaszysta roku 2003″, Simon Mol, tez miał. Zwalczał faszyzm bez gumy :)…
10 sierpnia 2011 o 23:28
Ślina nie przenosi wirusa HIV, więc kontroler może spać spokojnie. No chyba, że ten murzyn uszkodził sobie podczas zdarzenia ząb i upuścił nieco własnej krwi… Ale miejmy nadzieję, że nic takiego nie miało miejsca!!!