Na początku maja br przez prasę tabloidową przeleciała niczym błyskawica informacja o pobiciu przez ochroniarzy warszawskiego „Platinium Club” syna znanego prezentera telewizyjnego Zygmunta Chajzera, Filipa. Jak tłumaczył poszkodowany: zobaczył, że ochrona nie chce wpuścić murzyna i postanowił zareagować na to „haniebne wydarzenie”. Mamy więc piękna historię: ochroniarze-rasiści sponiewierali walczącego o prawa człowieka obywatela, który odważnie stanął w obronie kuzyna Bambo. Rzeczywistość, jak zwykle, była jednak inna, co – na nieszczęście dla bohatera – zarejestrowały kamery monitoringu. Nawalony jak stodoła w Jedwabnem Filipek próbował siłą wedrzeć się do klubu, do czego ochrona (niezbyt przejęta tym, że tatuś pracuje w telewizji) nie dopuściła.
Wydarzenie to umocniło rozkwitającą w naszym kraju „nową świecką tradycję”. Dzisiaj wystarczy pod każdy czyn naganny czy przestępczy dodać krótką formułkę „to z powodu walki z rasizmem i faszyzmem”, by ujść cało. Stukniesz gazrurką przechodnia po głowie i przejmiesz jego portfel? „Przecież on nienawistnie patrzył na kolorowych, a pieniądze chciałem, wysoki sądzie, wysłać do Etiopii”. Wepchnąłeś staruszkę pod samochód? „Ta pani głośno wygłaszała antyżydowskie uwagi o rządzie, świadczące o jej skrajnie faszystowskich sympatiach, musiałem zareagować!”. Itp, itd.
I kolejny przykład „aktywnego antyfaszyzmu”. Gorzów Wielkopolski. Na falach Radia Zachód (6 maja br) prezydent miasta, Tadeusz Jędrzejczak, pokrzykuje, że na portalu stowarzyszenia kibiców Stali Gorzów propaguje się faszyzm, bo zamieszczono tam banery i linki do stron, gdzie propaguje sie m.in. zasady Narodowego Odrodzenia Polski. No i wiadomo, trzeba z tym skończyć. Dlatego Jędrzejczak, jak każdy prawy obywatel składa wniosek o wszczęcie postępowania – co policja szybko i ochoczo potwierdza. Pomińmy na razie sprawę rzekomego „faszyzmu” i przyjrzyjmy się antyfaszystowskiemu aktywiście Jędrzejczakowi.
Kimże jest ten stachanowiec z Gorzowa? W latach komunizmu podobnie jak szereg jemu podobnych dorobił się funkcji lokalnego sekretarza organizacji o nazwie, którą Leszek Moczulski rozszyfrował jako Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji (PZPR). Po tzw. zmianie, kiedy dawni czerwoni towarzysze zamienili książeczki partyjne na książeczki czekowe, przystąpił do budowy na gruzach nieboszczki PZPR kolejnego tworu, który już w latach 90-tych nazywano Sprytne Dzieci Rosyjskich Pachołków (SdRP). Nazwa inna, smród ten sam. W kolejnych wyborach (1991,1993,1997) nasz bohater zdobywał mandat poselski. Jak wiadomo pensje na Wiejskiej marne, więc czerwono-różowi towarzysze zadbali o jego finanse i w 1998 wysunęli jego kandydaturę w wyborach samorządowych. W ten sposób poseł Jędrzejczak został jednocześnie prezydentem Gorzowa Wielkopolskiego. Dopiero w roku 2000 po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził zakaz łączenia funkcji w zarządach miast na prawach powiatu z mandatem parlamentarnym, wrażliwy społecznie obrońca ludu i uciskanych w wersji czerwonej zrezygnował z żerowiska na Wiejskiej. Jak wiadomo świnie ( (by użyć orwellowskiego określenia) od zawsze darzyły szczególną miłością pieniądze, dlatego też nasz dzielny „antyfaszysta” zostaje w 2004 roku tymczasowo aresztowany w związku z tzw. aferą budowlaną w Gorzowie. Areszt zamieniono na poręcznie majątkowe w kwocie wystarczającej ledwo na waciki, czyli 100 000 zł. Obecnie Tadeusz Jędrzejczak zasiada z „zaszczytnym” gronie 19 oskarżonych we wspomnianej aferze. Sam akt oskarżenia liczy ponad 160 stron. Dotyczy miejskich inwestycji w latach 1998-2002. Zdaniem prokuratury m.in. podczas budowy trasy nr 22 i trasy średnicowej dochodziło do korupcji, zawyżania faktur i płacenia za niewykonane prace. Za przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej oraz działanie na szkodę miasta grozi Jędrzejczakowi 10 lat za kratkami.
Jędrzejczak zaczyna więc „robić w antyfaszyzmie” i atakuje kibiców Stali Gorzów i Narodowe Odrodzenie Polski. Dobre papiery to ważna rzecz, a czyż są lepsze, niż „legitymacja czołowego antyfaszysty”? Szczególnie dla kogoś, przed którym rysuje się perspektywa 10 lat wakacji w miejscu odosobnienia?
Na szczęście nie żyjemy jeszcze w czasach całkowicie orwellowskich. Świnie świniami, ale ludzi zdecydowanych nadal nie brak. Ostro na pomówienia Jędrzejczaka zareagowali kibice (http://www.stalowcy.pl/aktualnosci/61-oswiadczenie-stowarzyszenia-w-sprawie-bannerow.html). Stanowczo zareagowało i Narodowe Odrodzenie Polski. W piśmie do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie pouczono funkcjonariuszy o ustawowych obowiązkach, które nie przewidują uczestniczenia w kampanii samooczyszczającej oskarżonego o poważne przestępstwa kryminalne, zapowiedziano też złożenie wniosku o wszczęcie postępowania karnego przeciwko Jędrzejczakowi z powodu jego kolejnych „aktów nierządnych”. Już czas, by zmorę „antyfaszyzmu” wysłać tam, gdzie jej miejsce.
Pismo do Komendanta Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim
W związku z informacją zamieszczoną w dn.6 maja 2011 r. na stronie Gazety Lubuskiej informacją o wszczęciu postępowania sprawdzającego, czy opublikowanie na stronie kibiców Stowarzyszenia Kibiców Stali Gorzów „Stalowcy” banerów i linków do stron internetowych propagujących idee i zasady Narodowego Odrodzenia Polski przypominamy:
1. Narodowe Odrodzenie Polski, jest legalną, opozycyjną partią polityczną, zarejestrowaną (od roku 1992) w ewidencji partii politycznych pod numerem EwP 58.
2. Narodowe Odrodzenie Polski jest polską partią nacjonalistyczną (art. 1 zarejestrowanego w Sądzie rejestrowym Statutu NOP).
3. Portale internetowe nacjonalista.pl i nop.org.pl wyrażają stanowisko Narodowego Odrodzenia Polski.
Udzielanie prasie przez przedstawicieli policji informacji sugerujących, iż „coś jest na rzeczy” w zarzutach o „faszyzm”, narusza dobra NOP, chronione prawem.
Ustawa o partiach politycznych:
” Art. 4 Organy władzy publicznej są obowiązane do równego traktowania partii politycznych”. Takim organem jest Policja i jej funkcjonariusze.
” Art. 17 Nazwa, skrót nazwy i symbol graficzny partii politycznej zgłoszonej do ewidencji w sposób określony w art. 11 korzystają z ochrony prawnej przewidzianej dla dóbr osobistych”. Upowszechniając informację o podjęciu postępowania sprawdzającego Policja naruszyła w/w zapis, co rodzi zagadnienie naruszenia kodeksu karnego, tj:
„art. 212 § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2″.
oraz
„art. 231 § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3″
Policja, uczestnicząc w kampanii dezinformacyjnej Tadeusza Jędrzejczaka, przekroczyła swoje uprawnienia, gdyż jest oczywistym, że nie należy do jej obowiązków ratowanie ludzi oskarżonych o przestępstwa kryminalne – szczególnie poprzez narażanie partii politycznej NOP na szkody publiczne, oraz znieważanie kibiców ze SKSG „Stalowcy”.
W związku z powyższym oczekujemy publicznego przeproszenia Narodowego Odrodzenia Polski za niefortunną wypowiedź przedstawiciela policji, która może zostać odczytana jako naruszenie prawem chronionych dóbr NOP.
Jednocześnie informujemy, że kierujemy do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tadeusza Jędrzejczaka, prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego, w związku z naruszeniem przez niego ustawy o partiach politycznych i czynów definiowanych w art. 231 i 238 kk.
Dawid Gaszyński, rzecznik NOP
9 maja 2011 o 13:20
Musze przyznać, że tym pismem do komendanta w pięknym stylu NOP dało pstryczka w nos policji
9 maja 2011 o 16:03
„Wolnośc słowa”….
9 maja 2011 o 16:10
Ej może mi ktoś powiedzieć czy symbol NOPu na samym dole jest znakiem oficjalnie używanym przez tą organizacje? Czy to może art. nawiązujący stylem do logo zagranicznych partii nacjonalistycznych?
9 maja 2011 o 16:40
@Alfar,
Jest to prawnie chroniony symbol NOP.:)
9 maja 2011 o 21:34
Nie podoba mi się zakaz krytyki partii politycznych. Jednak działania tzw antify obrażają wszystkich ludzi o poglądach prawicowych co jest przykre i musi się skończyć.
9 maja 2011 o 22:15
Przecież tutaj nie chodzi o krytykę partii, tylko prawo do istnienia takiej strony jako nacjonalista.pl czy ogólnie poglądów nacjonalistycznych jako takich. Ten pan twierdzi, że to jest „konstytucyjnie niezgodne z prawem”. Polecam zapoznać się z jego wypowiedzią: http://rmg.fm/2011/05/policja-sprawdzi-portal-kibicow-stali-2/ na temat naszej strony.
9 maja 2011 o 22:22
Jeśli wszyscy nasi przeciwnicy są tak bardzo elokwentni, to się dziwię, że jeszcze nie przejęliśmy władzy w tym kraju.
10 maja 2011 o 03:05
A co się stało z falangą?
10 maja 2011 o 03:26
NOP używa wielu symboli. I falangi i płomienia i orła z rózgami liktorskimi.
11 maja 2011 o 16:27
Łooooooo Sigurd, Tintin dzięks za info. nawet nie wiedziałem że NOP ma tyle symboli! Hmmmm płomienie są rox de koks Co nie zmienia fakty że „falanga” to siła tradycji.
11 maja 2011 o 19:21
Śmieszne jest to że nas sie tępi na każdym kroku a stronami takimi jak http://decentrum.bzzz.net/antifa/index.php nikt sie nie interesuje, mimo iż nawołuje ona otwarcie do przemocy, znaczy sie „fizycznego zwalczania faszyzmu”.
15 maja 2011 o 14:41
@Lucyfer A człowieku… to nie jest śmieszne tylko żałosne a może nawet smutne iż Państwo Polskie nadal cierpi przez spawaczy i czerwonych
A co do przemocy fizycznej…..hmmm pamiętacie 1 patriota vs 30 antifascistas? To była polewa.