Donald Tusk odebrał dziś w Akwizgranie nagrodę im. Karola Wielkiego przyznawaną za „zasługi w promowaniu jedności i pokoju w Europie”. W oficjalnym komunikacie podano, że w tym roku nagroda przypadnie dla „polskiego patrioty i wielkiego Europejczyka, który przed trzema dekadami wraz z wieloma działaczami ruchu Solidarność położył kamień węgielny pod ponowne zjednoczenie Europy, a dziś w szczególny sposób angażuje się dla demokratycznej i otwartej na świat Polski, zakotwiczonej w kręgu europejskiej rodziny narodów”.
Wyróżnienie to jest uważane za najważniejszą polityczną „nagrodę” w Niemczech. Nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia naszych zachodnich sąsiadów, Donald Tusk zasłużył na tak wielkie względy. Co ciekawe, tegoroczny laureat zaprosił na uroczystość wręczenia dyplomu, medalu oraz czeku na 5 tys euro, kilka charakterystycznych osób. Są to: Jerzy Buzek, Aleksander Kwaśniewski, Krzysztof Bielecki, Marek Belka, Kazimierz Marcinkiewicz, Józef Oleksy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Norman Davis i Andrzej Wajda. Nagrodę wręczyła Tuskowi kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Komentarz Nacjonalisty:
Karol Wielki musi przewracać się w swym grobie, gdyż on budował Europę zjednoczoną pod panowaniem chrześcijaństwa. Tymczasem postkomuniści i liberałowie – będący na zacnych uroczystościach w Aachen, zdają się o tym zapominać i wykorzystując imię tego wielkiego człowieka do przyznawania sobie wzajemnych tytułów, szmacą tym samym jego pamięć i symbolicznie depczą fundamenty Cywilizacji Łacińskiej.
Najnowsze komentarze