Dla architektów Nowego Porządku Świata wpatrzony w smartfon człowiek to gwarancja sukcesu. Krótka rozmowa z przeciętnym przedstawicielem „cyfrowej generacji” lub innym niewolnikiem gadżetów elektronicznych znakomicie pokazuje poziom odmóżdżenia wychowanków „demokracji”, którzy mają problemy z poprawnym skleceniem paru zdań. Co jest tego przyczyną? Z pewnością upadek czytelnictwa i proces zastępowania słowa pisanego przez grafiki lub idiotyczne filmiki.
W ostatnim badaniu Biblioteki Narodowej lekturę przynajmniej jednej książki w ciągu ostatnich 12 miesięcy zadeklarowało 34% respondentów w wieku co najmniej 15 lat, co daje taki sam wynik jak w listopadzie roku 2021. W szerszej perspektywie odsetek czytelników książek nie zmienia się w sposób statystycznie istotny od 2015 roku.
Książki w postaci papierowej lub cyfrowej czytają przede wszystkim osoby najlepiej wykształcone i uczące się (58% absolwentów szkół wyższych, 14% osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym). Tak jak w poprzednich latach, kobiety czytają książki częściej niż mężczyźni, a różnica ta jest wciąż bardzo wyraźna (odpowiednio 42% i 26%).
W 2022 roku wśród najpoczytniejszych w Polsce książek dominowała beletrystyka i literatura gatunkowa (obyczajowo-romansowa i kryminalna), a najczęściej czytanym autorem był Remigiusz Mróz. Najbardziej powszechną z lektur stanowi literatura kryminalna.
Nieposiadanie w domu żadnych książek lub dysponowanie tylko podręcznikami szkolnymi zadeklarowało 37% respondentów. Własne księgozbiory mają przede wszystkim ci, którzy je czytają, ale część osób, które z jakiegoś powodu w ciągu ostatniego roku nie czytały, także ma w domu książki.
Wtórnymi analfabetami łatwiej sterować i to z żelazną konsekwencją realizowali/realizują twórcy reżimów komunistycznych i demoliberalnych. Nacjonaliści muszą promować inną wizję świata, w której motto są słowa Dereka Hollanda z kultowego „Politycznego Żołnierza”: „Jeśli nie jesteś nawykły do czytania, to przyzwyczajaj się i zawsze wspinaj na wyższy poziom. Wiedza jest potęgą, a im więcej wiesz, tym większym stajesz się zagrożeniem dla systemu”.
Na podstawie: nacjonalista.pl/Biblioteka Narodowa
Grafika: stockvault.net, Mohamed Hassan
28 kwietnia 2023 o 13:24
U mnie z nowych autorów jest Mróz i Marcin Ciszewski, którego serię SF o nowoczesnym sprzęcie w II WŚ polecam.
28 kwietnia 2023 o 16:08
Mniej książek, więcej działania!
28 kwietnia 2023 o 16:29
Prawdziwy nacjonalizm to siła, witalność, kult działania, antyintelektualizm, a nie pseudointelektualne debaty nieudaczników w przydużych garniturkach zaczytujących się w opasłych lekturach profesorków.
30 kwietnia 2023 o 17:28
To nacjonalizm typu fideistycznego, który Polacy odczuwają likwidacją inteligencji w Palmirach, Krakowie, Charkowie i Katyniu. Nie. Profesorowie są też potrzebni, jeśli są wyrzucani przez siły demoliberalne i antifę z uniwersytetów. Taką liberalną selekcją odrzucenia można łatwo zbudować nacjonalistyczną inteligencję.
30 kwietnia 2023 o 17:32
Antyintelektualizmu masz dość na lewicy, po co się mamy w bawić w to samo, co kompradorska ćwierć – inteligencja, której smród niesie się po KORze, PZPR do 1944, Solidarności i ruchach narkotykowych 4-2-0 oraz LGBT? Takim myśleniem się Polski nie zbuduje, podobnie jak Jan Paweł II zostawił wiele wartościowych materiałów dla Polski, ale nie zostawił jej pełnego programu duchowo politycznego na XXI wiek.
3 maja 2023 o 01:08
LGBT to nie antyintelektualizm tylko nauki talmudyczne
3 maja 2023 o 03:25
„Mniej książek, więcej działania!”
„Prawdziwy nacjonalizm to siła, witalność, kult działania, antyintelektualizm, a nie pseudointelektualne debaty nieudaczników w przydużych garniturkach zaczytujących się w opasłych lekturach profesorków.”
Mówisz jakbyś był jakimś faszystą. I to mi się podoba Ja zgłaszam się ochotniczo na intelektualistę dla takiego właśnie antyintelektualnego nacjonalizmu (czyli po prostu faszyzmu, nazywajmy rzeczy po imieniu). Bo faszyzm, choćby najbardziej antyintelektualny też potrzebuje intelektualistów
4 maja 2023 o 22:01
Gwoli ścisłości – ruch powinien być wolny zarówno od autystycznego pseudointelektualizmu jak i ideologicznej bastardyzacji vide shitheadzi łojący (((piwsko))), mimo, że to i tak widok miniony. Teraz mamy garniturkowość i ideologiczną kapitulację.
4 maja 2023 o 22:03
Cała współczesna polska myśl prawicowa po ’89 polega na lizaniu dupy kolorowym i sodomitom, którzy tobie przytakują oraz prowadzeniu bezproduktywnych debat w internecie. (Na LOGIKE i FAKTY, bo jakżeby inaczej!) Po prostu spedalenie.
4 maja 2023 o 22:21
Martin Sellner kiedyś fajnie posumował temat. Dokonując przy okazji zaorania akceleracjonistycznych przygłupów „starej prawicy” jarajacych się „Dziennikami Turnera” (choć Pierce’a uwielbiam – ale jako filozofa i komentatora, nie jako pisarza), a z drugiej przeintelektualizowania nowej prawicy. Brain & fist! To powinmo iść w parze. Choć u mnie zwłaszcza tego drugiego brakuje, ale ja się nie uznaję za żaden ideał.
4 maja 2023 o 22:25
A ty co „zdzialales”? Wara ci od ludzi takich jak Kevin MacDonald, którzy zrobili dla Rasy nieskończenie więcej niż niezliczeni „działacze”. Dali nam zrozumienie. Oczywiście zrozumienie świata to nie wszystko, trzeba go jeszcze zmienić… Ale to pierwszy krok. Musimy wiedzieć czego chcemy, zanim przystąpimy do akcji.
9 grudnia 2023 o 23:30
„Mniej książek, więcej działania!”
„Prawdziwy nacjonalizm to siła, witalność, kult działania, antyintelektualizm, a nie pseudointelektualne debaty nieudaczników w przydużych garniturkach zaczytujących się w opasłych lekturach profesorków.”
„Cała współczesna polska myśl prawicowa po ’89 polega na lizaniu dupy kolorowym i sodomitom, którzy tobie przytakują oraz prowadzeniu bezproduktywnych debat w internecie. (Na LOGIKE i FAKTY, bo jakżeby inaczej!) Po prostu spedalenie.”
I to mi się podoba. Brzmi nietzscheańsko – i to jest to. To jest droga Woli Mocy i Heroicznego Czynu, a nie talmudycznego połykania książek i babskiego paplania.