Syjonistyczny twór nie może długo wytrzymać bez mordów, wypędzeń i niszczenia mienia innych ludzi. Talmudyczna nienawiść wobec gojów musi znaleźć ujście w kolejnych barbarzyńskich atakach. Ludobójstwo w Strefie Gazy nie wystarczyło i syjoniści rozpoczęli 13 czerwca 2025 roku ataki na dziesiątki celów wojskowych i cywilnych w Iranie. Oficjalny cel to zahamowanie programu nuklearnego Teheranu. W odwecie Iran przeprowadził uderzenia na Izrael przy pomocy dronów i rakiet balistycznych.
Warto w tym miejscu przypomnieć stanowisko polskich narodowych radykałów z 2011 roku (!), które nic nie straciło na swojej aktualności:
Od dłuższego czasu jesteśmy świadkami zmasowanej nagonki propagandowej – także w polskich mediach – przeciwko Iranowi. W sposób widoczny społeczeństwa przygotowywane są do kolejnej wojny, którą zaserwować pragną światu Stany Zjednoczone, powodowane przez Izrael.
Narodowe Odrodzenie Polski, od zawsze kierujące się zasadą wolności, w sposób zdecydowany sprzeciwia się włączaniu naszego kraju w kolejny bandycki konflikt zbrojny, inspirowany przez antyludzki, ludobójczy syjonizm.
To nie Iran stanowi zagrożenie dla pokoju w świecie, lecz dwie bandyckie organizacje przestępcze: Stany Zjednoczone i Izrael. Ewentualna wojna jest nie tylko moralnie zła, ale w dodatku szkodzi interesom polskim.
Polacy są zainteresowani rozwojem i współpracą, a nie destrukcją i zniszczeniem. Nie zamierzamy ginąć w kolejnej wojnie w imię szaleńczej polityki Stanów Zjednoczonych i Izraela oraz międzynarodowych koncernów, tak jak ma to miejsce w Afganistanie, a wcześniej w Iraku.
To prawda, że w chwili obecnej Polacy są zakładnikami we własnym kraju. Nie mamy niezależnego rządu, nie prowadzimy niezależnej polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Ale możemy głośno i stanowczo mobilizować opinię polską do przeciwstawienia się działaniom, w których ofiarami nie będą tylko mordowani przez amerykańsko-izraelskich morderców Irańczycy, ale także Polacy. Wojna z Iranem, to wojna przeciwko Polsce.
Syjonizm musi zostać zniszczony! Każda osoba i każde środowisko, którzy w jakikolwiek sposób wspierają Izrael – patrz polscy „narodowcy” w sojuszu z syjonistami z Likudu – są naszymi wrogami.
Na podstawie: nacjonalista.pl
15 czerwca 2025 o 22:17
Pytanie jaki wariant jest korzystniejszy… My jako Polacy mamy przekichane obojętnie kto wygra konflikt na Bliskim Wschodzie. Jeśli wygra Izrael to zmusi syjofila i sługusa syjonu Trumpa do wyegzekwowania od Polski roszczeń 447Act. Jeśli zaś Izrael przegra to spakuje swoje manele i zmusi syjofila i sługusa syjonu Trumpa do tego by przesiedlił ów etnos do Polski a zdrajcy z POPiS dostaną nakaz budowy SyjoUkroPolin nad Wisłą gdzie Polacy i Ukraińcy będą siłą niewolniczą tyrającą na Talmudystów. Z takimi marionetkami obcych ambasad jak Nawrocki , Duda , Morawiecki , Tusk , Hołownia czy Sikorski nic innego nas nie czeka… Już się wykłócają o kwestię ewakuacji Polaków. Polaków bądź ,, Żydów udających polaków ” którym przez ostatnie 10 lat Kornhauser rozdawał papiery jak cukierki na festynie…
16 czerwca 2025 o 08:49
I gdzie są te irańskie super nowoczesne myśliwce, rakiety lepsze od zachodnich i w ogóle cuda techniki o których informował portal nacjonalista.pl? Wtedy pisałem że większość z tych nowinek istnieje tylko w głowach ludzi od irańskiej propagandy, szkoda że polscy nacjonaliści tak ochoczo łykali te bajki. I oczywiście szkoda że jednak Iran nie posiada takich rzeczy…
16 czerwca 2025 o 11:04
Drogi zet , po pierwsze to jest dopiero początkowa faza konfliktu. Nikt dokładnie nie wie co posiada Islamska Republika Iranu. Już wiadomo że ma na składzie pociski hipersoniczne pewnie od Ruska. Może za drony Geran do ostrzeliwania Ukrainy. Pytanie ile tego jest. Części sprzętu Iran nie pokaże teraz bo musi to trzymać na wypadek ataku lądowego USA bądź całej koalicji NATO. Po drugie gdyby Iran posiadał takie cuda na kiju to by tak panicznie nie walczył o posiadanie broni nuklearnej. Zresztą obecna przewaga Izraela opiera się głównie na kolaborantach w samym Iranie. Wielokrotnie sugerował to sam Bibi Netanja…uj. Synalek Szacha Rezy siedzi w USA na emigracji i tylko czeka aż USraelczycy zainstalują go w Teheranie. Ta wojna tak naprawdę nie toczy się między Żydami i Irańczykami. Na tej linii toczy się zewnętrzna wymiana ognia. Prawdziwa wojna trwa w samym Iranie. I tu jest największa słabość władzy Ajatollahów. Ewidentnie skala zdrady jest ogromna skoro możliwa była aż tak szeroko skrojona dywersja na tyłach. Zresztą Iran i w ogóle szyicka oś oporu od dawna jest w stanie rozkładu. Liban w głębokim kryzysie trwa siłą rozpędu. Jemen ledwo zipie prowadząc ciągły ostrzał na 4 fronty jednocześnie. Syria w rozsypce wewnętrznej. Irak jest ale tak jakby go nie było. Iran nie ma się na kim oprzeć w regionie. Jego sojusznicy zagraniczni zaś lubią z niego korzystać – a to Chiny ropę a to Rosja ( która jednocześnie dealuje z Żydami i podpiera istnienie Izraela ) sprzęt ale żeby poważnie wesprzeć to już nie. Wszak do czego im silny Iran ? Żeby mieli trudniej negocjować ? Iran jest przez nich nie tyle wspierany co hodowany jak ćpun na głodzie. Do tego dochodzą drakońskie sankcje od lat i to że większość krajów arabskich albo wysługuje się Izraelowi ( Jordania , Saudowie , Azerbejdżan , Egipt ) albo choćby z powodu różnic religijnie doktrynalnych wcale by nie zapłakała po porażce Iranu ( Turcja , Katar , Afganistan czy Pakistan ). Oczywiście deklaracje są inne. Że jesteśmy razem , że jesteśmy oburzeni , że wróg pożałuje ale w Waszyngtonie i w Tel Awiwie panuje śmiech bo doskonale wiedzą że te deklaracje to baju baju dla frajerów. Porównaj to zet do osi przeciwnej gdzie i USA i UE spełniają każdą zachciankę Syjonu. Są na każde ich zawołanie i skinienie i to nie na zasadzie że coś za coś jak ma Iran ale na zasadzie ,, świętego obowiązku „. Iran nigdy nie będzie mieć przewagi nad rywalami. To że ciągle trwa to już sukces. Jeśli przetrwa to będzie to gigasukces zwłaszcza że operacja Bibiego Netanja…uja uwydatniła całemu światu nieprofesjonalizm , uwiąd i słabość wewnętrzną IRI. Podobnie jak wcześniej Hamasu w Strefie Opatrunku czy Hezbollahu w Libanie. Być może jest to po prostu naturalna kolej rzeczy. Skostniała i przestarzała struktura szyickiego oporu nie wytrzymuje realiów nowoczesnej wojny i dowodzenia. Zbyt wiele schematyczności , kalek z przeszłości a za mało świeżej krwi i kreatywności niedopuszczanej z obawy o dywersję. Obawy te jednak potwierdziły jedno – dywersję i tak mają zaś nie mają sił witalnych na własne życzenie. Rzecz jasna to obraz po zaledwie kilku dniach. Jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte. Wojna trwa i może pójść w różne strony. My tu nad Wisłą myślmy o konsekwencjach dla Polski. Osobiście myślę że gdyby nie realna groźba tego że Iran wpadnie w strefę wpływów Żydów , Jankesów i Brukselczyków to Moskwa i Pekin same z chęcią by się pozbyły władzy Ajatollahów stawiając na jakieś młode marionetki…