Prezydent Hamid Karzai powiedział amerykańskiemu głównodowodzącemu silami koalicji w Afganistanie, iż przeprosiny za nalot NATO w którym zginęło dziewięcioro afgańskich dzieci to „za mało”.
„W imieniu narodu afgańskiego, chcę abyś powstrzymał zabijanie cywili” – stwierdził Karzai podczas narady na której był amerykański Gen David Petraeus.
Dzieci zginęły w nalocie bombowym NATO we wtorek. Setki Afgańczyków wyszły na ulice miast aby zaprotestować przeciwko zabijaniu cywilów przez siły koalicji. Manifestanci nieśli transparenty z hasłami m.in. „Okupacja równa się zniszczenie i śmierć”.
Kontrowersyjna sprawa zabijania afgańskich cywilów przez NATO non-stop zwiększa spięcia na linii Kabul – Waszyngton.
„Ofiary wśród ludności cywilnej są głównym powodem drastycznego pogorszeniu stosunków pomiędzy Afganistanem a USA” – powiedział prezydent Afganistanu.
„Naród Afganistanu jest zmęczony tymi sytuacjami a ciągłe przeprosiny w ogóle nie leczą głębokiego bólu” – dodał.
W środę, generał David Petraeus powiedział iż „głęboko ubolewa” a także „przeprasza” za nalot rakietowy w którym zginęli chłopcy (12 lat i młodsi) podczas zbierania drewna na opał. Chłopcy zostali wzięci za talibskich rebeliantów przez NATOwskie helikoptery.
Poziom przemocy w Afganistanie jest najwyższy od czasu inwazji z 2001 roku, kiedy wojska NATO obaliły reżim talibów.
Źródło: BBC News
7 marca 2011 o 13:33
Niezle sie musi Karzajowi d..pa palić po tym nalocie. Pensje pobiera przeciez oficjalnie z kasy Wojsk SOjuszniczych, jego gwardię stanowią „kontraktowi” prywatni żołnierze amerykańscy, za których płaci Departament stanu. Ktoś kiedyś słusznie zauważył, że to najdrożej kosztujący w utrzymaniu prezydent miasta – bo jego władza poza Kabul nie wychodzi. Widać że i tam się kurczy.