W wyniku eksmisji swoje mieszkania traci kilkanaście lubelskich rodzin,które zalegają z opłatami za czynsz. Eksmitowani lokatorzy dostali od miasta propozycje lokali zastępczych, w położonej 75 km od Lublina gminie Ułęż. Działacze lubelskich organizacji lokatorskich uważają, że decyzja władz miasta jest nieprzemyślana i zbyt pochopna. Lubelscy urzędnicy nie zwrócili się do lokatorów w sprawie spłaty zadłużenia, nie zaproponowali także mieszkań zastępczych na terenie miasta. Zdaniem działaczy lubelskiej Akcji Lokatorskiej, przymusowe przesiedlenie lokatorów kilkadziesiąt kilometrów od Lublina, to skazanie tych ludzi na banicję oraz gettoizację. Zwracają także uwagę na fakt, że do przeprowadzenia eksmisji miasto wynajęło prywatną firmę, która eksmisje przeprowadzi w imieniu zarządu nieruchomości komunalnych. Jej działalność określa się jako zwykłe „czyszczenie” mieszkań z mających kłopoty ze spłatą zadłużenia lokatorów. Nie wiadomo, kiedy dojdzie do eksmisji. Nie chcę się wyprowadzać z Lublina. Utrzymuję się z opieki społecznej. Mam 271 zł zasiłku i kartki żywnościowe do baru. W nowym miejscu nie ma warunków dla takiego człowieka jak ja. W budynku są kręcone schody, jak będę tam funkcjonował? – pyta jeden z mieszkańców budynku przy ul. Piekarskiej. Niepełnosprawny mężczyzna również czeka na egzekucję komorniczą, która została na razie jedynie zawieszona.
Urzędnicza krótkowzroczność nie pozwala dostrzec człowieka zza gąszczu paragrafów. Tak jest w przypadku eksmitowanych lokatorów z Lublina, którzy często nie z własnej winy znaleźli się w katastrofalnym położeniu. Przytoczony wyżej przykład jest niestety w naszym kraju smutną normą – niecały tydzień temu w Łodzi udało się zablokować eksmisję ciężarnej kobiety z trójką dzieci, która z zajmowanego lokalu miała trafić do zwykłej nory, pozbawionej podstawowych udogodnień. Zamiast pomocy ludziom naprawdę jej potrzebującym, gminy bardzo często pozbywają się niechcianego „balastu”, powiększając i tak już duży obszar wykluczenia społecznego. Być może część mieszkań, w miejsce wyrzuconych lokatorów, zajmą niedługo tak zwani „uchodźcy”, którym trzeba przecież okazać specjalne względy, na które nie mają co liczyć znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej Polacy.
Na podstawie: tvp.info
Najnowsze komentarze