Założona przez Bractwo Muzułmańskie Partia Wolności i Sprawiedliwości wygrała I turę wyborów parlamentarnych zdobywając 36,62% głosów. Drugie miejsce z wynikiem 24,36% zajęli salaficcy ekstremiści z partii Al Nur (Światło) , którzy postulują uczynienie z Egiptu państwa na wzór Arabii Saudyjskiej. 15% wyborców opowiedziało się za liberalnym Blokiem Egipskim. Natychmiast po ogłoszeniu wyników Partia Wolności i Sprawiedliwości wykluczyła koalicję z salafitami postulującymi m.in. wykluczenie kobiet i chrześcijan z życia publicznego.
Wiceprzewodniczącym PWiS jest chrześcijanin dr Rafiq Habib, a wśród członków-założycieli partii jest ponad 100 chrześcijan. Liderzy Bractwa Muzułmańskiego w oficjalnych wypowiedziach stale podkreślają, iż muzułmanie i Koptowie są braćmi i członkami tego samego narodu. O tym jednak milczą establishmentowe media w wielu krajach. Być może powodem jest oficjalny sprzeciw partii i samego Bractwa względem syjonizmu i pełne wsparcie dla Wolnej Palestyny. Sekretarz generalny Partii Wolności i Sprawiedliwości dr Mohamed Saad Katatni na artykuł w amerykańskim dzienniku New York Times, w którym zasugerowano, iż zwycięstwo Bractwa Muzułmańskiego w wyborach oznaczać będzie konieczność emigracji dla chrześcijan, oświadczył:
Koptowie są integralną częścią naszego państwa i narodu. Odrzucamy oszczerstwa i propagandę serwowaną przez syjonistyczne lobby w USA, a mające na celu sianie podziałów w społeczeństwie oraz utrzymanie Egiptu w orbicie wpływów Stanów Zjednoczonych. Zawsze popieraliśmy jedność kraju i naszego wielkiego narodu, która obaliła skorumpowany reżim wspierany przez tych samych syjonistów.
Oprac. WT
Najnowsze komentarze