Jerzy Wilk (PiS) został zaprzysiężony na prezydenta Elbląga. Mimo braku formalnej koalicji, prawie jednogłośnie udało się wybrać przewodniczącego rady miasta. Został nim zaproponowany przez PiS… lider SLD Janusz Nowak. Przedstawiciele tego pierwszego ugrupowania zagłosowali na postkomunistę oskarżonego w „taśmach prawdy” o przekręty. A domniemany przekręt z SLD zaprzysiągł prezydenta z PiS.
W Rudzie Śląskiej „egzotyczna” koalicja PiS, PO i RAŚ chce odwołania bezpartyjnej prezydent miasta. Grażyna Dziedzic twierdzi, że jej kłopoty zaczęły się, kiedy odmówiła lukratywnych stanowisk działaczom PiS i zabrała stanowiska PO. Przez dwa pierwsze lata Dziedzic działała w koalicji z PiS. Jednak w kwietniu tego roku partia ta wraz z PO i Ruchem Autonomii Śląska oficjalnie poparła inicjatywę referendum w sprawie odwołania Dziedzic. – Zaraz po wyborach PiS zażądał miejsc w radach nadzorczych. Powiedziałam: „dajcie fachowców”. Ale było mało. Przed próbą referendum jeden z posłów tej partii powiedział, że chce wziąć jedną trzecią z 85 stanowisk w jednostkach budżetowych, urzędzie, w spółkach – mówi Dziedzic. Politycy reżimowych partii zaprzeczają, że chcieli stołków. Prezydent Dziedzic twierdzi jednak, że ma świadków rozmów o posadach i dowody, że partie żądały od niej stanowisk za poparcie.
Na podstawie: rp.pl/konserwatyzm.pl
Komentarz: Należy zakupić flotę Tupolewów dla polityków partii Systemu.
14 lipca 2013 o 09:01
Aby odsunąć od władzy obecną elitę i przywrócić Polsce niepodległość potrzebne jest współdziałanie wszystkich osób o poglądach patriotycznych i niepodległościowych, bez względu na ich orientację ideologiczną. Mam Na myśli narodowców, konserwatystów, wolnościowców, przedstawicieli lewicy (oczywiście tych odwołujących się do tradycji antykomunistycznej lewicy przedwojennej głównie PPS, a nie postkomunistów). Na ideologiczne spory będzie masa czasu gdy nasza Ojczyzna już odzyska niepodległość.
14 lipca 2013 o 11:29
Głupie zachowanie PiSu, ponieważ spokojnie mógł w Elblągu formować koalicję z ugrupowaniami lokalnymi – większośc byłaby mniejsza i przez to mniej stabilna, no ale nie byłoby tego zgrzytu. Wygląda to tak, jakby PiS chciał, by w jednostce samorządowej rządziły ogónopolskie partie, a nie ludzie z tego terenu – a to się może na nich zemścić.
@Robert
Masz rację, trzeba współpracować i ta współpraca ma miejsce przy niektórych akcjach, raz mniejsza raz większa – np NOP jakiś czas temu zorganizował antykomunistyczną akcję w Wałczu z lokalnymi działaczami Kongresu Nowej Prawicy, a trudno chyba o bardziej odległe ideologicznie formacje. Tyle, że ideologia określa ramy tej współpracy – skutkiem czego nigdy nie doprowadzi ona do np wspólnego startu w wyborach czy stworzenia jednego frontu politycznego. Próbują co prawda ludzie z Ruchu Narodowego połączyć w jednej organizacji Wszechpolaków z UPRem, ale coś czuję że to się prędzej czy później z hukiem rozwali ze szkodą zarówno dla MW jak i UPR.
14 lipca 2013 o 12:50
„Mam Na myśli narodowców, konserwatystów, wolnościowców, przedstawicieli lewicy (oczywiście tych odwołujących się do tradycji antykomunistycznej lewicy przedwojennej głównie PPS, a nie postkomunistów).”
Zabrakło jeszcze rastafarian. Marzycielstwo to nie jest dobra rzecz.
14 lipca 2013 o 13:12
Panowie nie miałem na myśli żadnych wspólnych list wyborczych czy zjednoczenia pod jedną organizacją. Raczej ideologiczne zawieszenie broni i skupienie się na walce z obecną elitą polityczną.
Czemu dziś służy wzajemne kopanie się po kostkach przez wolnościowców, konserwatystów i narodowców? Służy tylko III RP i jej elitom ( w tym PISowi który tylko udaje opozycję wobec systemu).