3 stycznia 2020r. w jankeskim ataku rakietowym zginął irański generał Ghasem Solejmani. Nie ma tu miejsca, by opisywać jego całe pełne przygód życie oraz działalność wojskową i polityczną.
Ghasem Solejmani wywodził się z prostego ludu. Nigdy nie ukończył żadnej szkoły wojskowej, odbył jedynie przyspieszony kurs oficerski. Początkowo pracował jako robotnik budowlany. Służbę wojskową rozpoczął w stopniu szeregowca. Następnie był partyzantem, dywersantem, dowódcą i instruktorem jednostek specjalnych, szpiegiem, politykiem i dyplomatą.
Solejmani brał udział w wielu brawurowych misjach na terenie Bośni, Beludżystanu, Kurdystanu, Iraku (tworzył tam zbrojne podziemie szyickie walczące przeciwko okupantom z międzynarodowej misji NATO), Afryki, Indii, postsowieckiej Azji Środkowej i Syrii. Był autorem wielu zamachów w New Delhi, Nairobi i Lagosie. Próbował nawet zorganizować zamach na ambasadora Arabii Saudyjskiej w USA. Prowadzone przez niego misje wojskowe doprowadziły Iran do pozycji niekwestionowanego mocarstwa regionalnego w latach 2002-2022.
Ghasem Solejmani żył i zginął jako wojownik. Obecnie Iran ma już za sobą czasy największej potęgi. Gen.Ghasem Solejmani pozostanie, jednak, na zawsze wielkim bohaterem nie tylko dla Persów lecz, także, dla całego Antysystemu.
Jakub Ignaczak
Najnowsze komentarze