AGNOSTYCYZM. Koncepcja przeciwna gnostyckiej wiedzy: nie wiemy nic, albo nie wiemy wiele, albo nie wiemy wystarczająco, albo nie znamy istoty bytu. Lecz nie można na tym poprzestać: należy dążyć do poznania.
ANARCHIZM. Sprzeciwia się państwowemu i duchowemu autorytetowi. Ale bez autorytetu i państwa ludzkie życie jest niemożliwe, tak duchowe, jak i materialne. Anarchizm wierzy w „dobrego człowieka”. Gdyby jednak odrzucić państwo, pierwsza lepsza banda rozbójników dokonałaby uzurpacji władzy.
ATEIZM. W żaden sposób nie można udowodnić nieistnienia Boga, a ateiści twierdzą, że jest ono pewne. Zwątpienie w Boga nie przyznaje racji ateizmowi, lecz zachęca do szukania Go.
DEMOKRACJA. Wiara w identyczność członków narodu i świętość decyzji większości. Ale ludzie nie są tacy sami, a ich głosy nie są tyle samo warte. Większość natomiast jest bez wątpienia w błędzie, zatem szaleństwem i zbrodnią jest dawać jej możliwość decydowania o sprawach kluczowych.
DIALOG. W jego toku nie pojawia się prawda; tylko jednostka, sama ze sobą, zagłębiając się we własną duszę, może ją osiągnąć; „tylko sam jeden dosięgnie celu” (św. Paweł).
DOSKONAŁE SPOŁECZEŃSTWO. Jest ono niemożliwe, gdyż człowiek jest niedoskonały. Wszelkie próby stworzenia na Ziemi idealnych warunków ludzkiego współżycia owocują jedynie zwiększeniem terroru i cierpienia.
DUCH SOBORU. Mowa o tendencji, by rozszerzyć i zradykalizować reformy II Soboru Watykańskiego: odrzucić celibat, dopuścić kapłaństwo kobiet, przeprowadzić demokratyzację Kościoła. Duch soboru miałby uwieńczyć zwycięstwo ducha czasu nad Duchem Świętym.
EGALITARYZM. Twierdzenie, że ludzie są równi może się utrzymać jedynie z Boskiej perspektywy. Na Ziemi, ludzie różnią się głęboko szeregiem cech jak i darami, które otrzymali od Najwyższego.
EMANCYPACJA. Pierwotnie w prawie rzymskim pojęcie to oznaczało uwolnienie się od autorytetu ojca. Moderna przyniosła emancypację obywateli, robotników, kobiet, czarnych, młodzieży, homoseksualistów, zwierząt… Natomiast wyzwolić może się jedynie ten, który jest już wolny sam w sobie, a nadmiar emancypacji tworzy nową tyranię i niewolnictwo.
FEMINIZM. W najgłębszym sensie jest on przeciwko kobietom: albo chce je przemodelować na wzór mężczyzny, albo poprzez obsesję na punkcie „wiecznej kobiecości” przekształca kobietę w samolubną, ekshibicjonistyczną, narcystyczną ladacznicę i antycypuje walkę płci, które przeciwnie, winny się harmonijnie dopełniać.
GLOBALIZM. Współczesny rodzaj kolonializmu, przedłużenie amerykańskiego imperializmu mający na celu zniszczenie narodów, państw i różnic na świecie i ustanowienie Świętego Światowego Cesarstwa Narodu Amerykańskiego. Globalna koalicja światowych nacjonalizmów winna wszcząć krucjatę przeciwko globalizmowi.
HEDONIZM. Etyka wedle której najwyższym dobrem jest zmysłowa przyjemność. Hedonizm całkowicie odrzuca prawdziwe duchowe wartości (wartością może być jedynie to co duchowe, niezniszczalne) i zaniedbuje fakt, że sama przyjemność jest czymś niestałym, ciągle zagrożonym i ledwo osiągalnym. Hedonizm staje się rozpowszechnionym światopoglądem jedynie w okresach dekadencji.
HUMANIZM. Postawa zarozumiałego człowieka, który arogancko postawił się na miejscu Boga. Radykalny humanizm bez Boga jest przeciwko człowiekowi, jego dobru i w ogóle istnieniu.
KOMUNIZM. Niemożliwa do urzeczywistnienia (i niepożądana) utopijna wizja i terrorystyczna praktyka polityczna powstała na podstawie nauki marksistowskiej.
KOSMOPOLITYZM. Negowanie ważności różnic między narodami i ich przeznaczenia, wiara w mit homogenicznej ludzkości, koncepcja mówiąca, że jednostka funkcjonuje bezpośrednio jako część ludzkiego rodu bez stopni pośrednich.
LIBERALIZM. Popieranie wolności jednostek i mniejszości, które w naszych czasach połączyło się z demokratycznym kultem rządów większości. Liberalizm w XX w. oddziela człowieka od jego organicznego środowiska, od autentycznej wspólnoty i głosi prawa, które nie odpowiadają obowiązkom oraz formalną wolność, będąc ślepym na wolność metafizyczną.
MARKSIZM. „Nauka Karola Marksa” (Lenin). Marksizm to fikcyjny program zniszczenia powszechnej alienacji poprzez rewolucję proletariacką, która rozpocznie drogę prawdziwej historii doskonałych ludzi – samoświadomych, wolnych, twórczych i społecznych.
MATERIALIZM. W metafizyce twierdzenie, że rzeczywistość ma wyłącznie wymiar materialny; w etyce negowanie istnienia wartości duchowych. Materializm opiera się na złudzeniach naszych zmysłów, kwestionując istnienie każdej rzeczy niematerialnej.
NEW AGE. Synkretyczna pseudoreligia i światopogląd postmodernizmu, który chce połączyć zachodni scjentyzm z okultystyczno-hermetyczną duchowością Wschodu. Jak każda eklektyczna synteza, jest poniżej poziomu swoich (co by nie mówić problematycznych) elementów.
NIHILIZM. Podstawowy sposób myślenia w epoce dekadencji, wedle którego „najwyższe wartości tracą wartość”, a tam, skąd się one wyłaniają, ostatecznie jest po prostu Nic. Jednak zdrowe siły w człowieku zawsze prowadzą wojnę przeciw Nicości, w imię Bytu.
NOWY CZŁOWIEK. Wierzą w niego i chrześcijaństwo i masoneria, i komunizm i faszyzm. Ale wedle spojrzenia chrześcijańskiego człowiek został już stworzony przez Boga, może tylko poprzez nawrócenie stać się lepszym, nie w istocie nowym. Masoński nowy człowiek miałby powstać poprzez swego rodzaju gnostyckie samodoskonalenie, co jest albo niemożliwe, albo przyziemne. Komunistyczny „totalny” człowiek okazał się nierealizowalnym (i niepożądanym), a Nadczłowiek Nietzschego i prawicy jest już między nami, nie jest tylko nowym projektem na przyszłość. Oczywiście, człowiek może stać się lepszym poprzez dyscyplinę, ćwiczenia i wychowanie, lecz w istocie pozostanie tym samym Adamem.
PACYFIZM. Wiara w możliwość i potrzebę wiecznego pokoju. Człowiek jest jednak wojowniczym zwierzęciem, a pewne ludzkie problemy, dziś jak i od zawsze, może rozwiązać jedynie wojna. Wojna nie przynosi wyłącznie strat, ale dyscyplinuje człowieka, czyni go bardziej moralnym, wznosi na wyższy poziom.
PARLAMENTARYZM. Współczesny kształt ustroju demokratycznego, w którym nie rządzi lud, lecz „wydelegowane” w zmanipulowany sposób przypadkowe kliki oligarchów.
PERMISYWIZM. Dopuszczenie wszystkiego, nic nie jest zabronione. Permisywne są czasy końca, które zatraciły siłę niekwestionowanego bastionu wartości i Wieczności, nie wierzą w nic, nie ma dla nich żadnych świętości i nie są w stanie niczemu się sprzeciwić.
POSTMODERNIZM. Wiara w epokę relatywizmu, eklektyzmu, infantylności, która pozornie zastąpiła dogmatyczną, racjonalistyczną epokę Moderny. W rzeczywistości postmoderna to jej ostatnie konwulsje i dopiero po niej możemy oczekiwać na prawdziwą nową epokę.
POZYTYWIZM. Filozoficzna antyfilozofia, negowanie poznania metafizycznego i wiara we wszechmoc metody naukowej. To samobójstwo filozofii jest typowe dla epok dekadencji.
PROGRESYWIZM. Naiwna i pełna płytkiego optymizmu wiara w powszechny i stały postęp. Natomiast jest on zawsze konkretny i ograniczony, a każdy postęp przynosi jednocześnie towarzyszący mu upadek.
RELATYWIZM. Koncepcja twierdzącą, iż prawda jest „relatywna” zależnie od przestrzeni, czasu, poznającego itd. Zaciera on spojrzenie na wieczne, absolutne i niezmienne, które niekwestionowanie istnieje, do którego należy dążyć, do czego człowiek otrzymał stosowne narzędzia.
REWOLUCJA SEKSUALNA. Ludzie nie „wymyślili” seksualności w naszych czasach, ale obsesja na jej punkcie nastaje tylko w okresach dekadencji. Rewolucja seksualna XX w., jak każda rewolucja, szybko przeistoczyła się w tyranię.
SCEPTYCYZM. Stoi na stanowisku wszechobecnego zwątpienia, lecz wówczas musiałby wątpić także w siebie, w samo istnienie sceptycyzmu. W istocie zwątpienie to jedna z ludzkich możliwości, przydatna by zakwestionować uprzedzenia i niewłaściwe poznanie, ale człowiek nie spełnia swojej misji, jeśli pozostaje na stanowisku czystego sceptycyzmu; potrzebna jest mu prawdziwa wiedza.
SCJENTYZM. Wiara w wyjątkowość i wszechmoc poznania naukowego. Ale nauka i jej metody – doświadczenie i rozum – mają swoje granice. Najgłębsze prawdy są dostępne jedynie metafizycznym dociekaniom filozofii i religii.
ŚWIATOWE PAŃSTWO. Ten masoński projekt oznaczałby śmierć wszystkich narodów, powszechne ograniczanie rodu ludzkiego i niewidzialny totalitarny terror, największą katastrofę w historii. Dlatego trzeba mu się sprzeciwiać wszelkimi siłami, w sposób zdecydowany i twórczy.
TECHNOKRACJA. Pozornie pożądane rządy specjalistów. Ich rady potrzebne są każdej polityce, ale dobrze przewodzić narodowi mogą jedynie ludzie idei, ideałów i wizji, urodzeni wodzowie, a nie wyszkoleni i ograniczeni eksperci.
TECHNOLATRIA. Typowy współczesny zachwyt nad wytworami człowieka, owocami jego umiejętności, które w znacznej mierze są dobre i przydatne, ale pozostają niedoskonałe jak ich twórca, a także uzależniają ludzi od siebie.
TOLERANCJA. Dobrze jest tolerować innego, ale nie jest dobra tolerancja dla błędów, kłamstw, nieprawdy i zbrodni. Tolerancja jest dobra, ale prawda jest lepsza.
UTOPIA. Fantastyczny pomysł dotyczący idealnego stanu stosunków międzyludzkich. Człowiek jest jednak niedoskonały, zatem jest ona niemożliwa do realizacji i w przypadku siłowych prób urzeczywistnienia przynosi nowe nieszczęścia.
Mladen Schwartz
Z chorwackiego przełożył Michał Górski
Źródło: Xportal.press
9 października 2024 o 08:21
Demokracja liberalna najgorsza z możliwych.