Zwolennicy lewicy nie wytrzymują już buzującej w nich nienawiści. Ta żółć musiała w końcu znaleźć ujście. Oto na jakieś „antyfaszystowskiej” manifestacji w Krakowie stały 2 osoby przypominające kobiety. Dumne niczym dewianci seksualni ze swoich zaburzeń. Jedna z nich trzymała kartonową tabliczkę z napisem „Aushwitz dla Nacjonalistów”. Zachowaliśmy oczywiście pisownię oryginalną, gdyż chcemy w pełnej krasie ukazać „wyżyny” intelektualne „miłości i tolerancji”. W sieci zawrzało. Obozowe muzeum na swoim profilu na Twitterze napisało: „Na życzenie komukolwiek „Auschwitz” – zwłaszcza w kraju tak dotkniętym niemiecką okupacją, terrorem i ludobójstwem – nie może być zgody. To już nie tylko smutny przejaw elementarnego braku wiedzy, ale i niczym nieusprawiedliwionej podłości. Twarze zakryte – oby ze wstydu”.
„Postępowcy” w otoczeniu tęczowych szmat nieśli również kartoniki z innymi ciekawymi hasłami: „Prawa człowieka nie dla nacjonalistów”, „Narutowicz też był LGBT”, „Zaszczep się! Tęp nacjonalizm”, „Polak obrzezany najlepiej widziany” czy „Nacjonalisto, spójrz na świat z innej perspektywy (z wizerunkiem postaci powieszonej za nogi).
Zawsze z przyjemnością edukujemy „antyfaszystowskich” przygłupów, którzy zaczęli tłumaczyć, że to hasło to prowokacja „neofaszystów”. Więc przypomnijmy, że do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz trafiali już w przeszłości polscy nacjonaliści, którzy nie godzili się na okupację i chcieli żyć w wolnym kraju. Jan Mosdorf, prof. Roman Rybarski, Witold Teodor Staniszkis i setki innych. Zginęli za Polskę.
Nas szczególnie rozśmieszył apel jednej z grupek narodowych spod znaku „nowej jakości” utrzymany w charakterystycznym dla nich, płaczliwym stylu i prośba o potępienie skierowana do postaci „rozsądnej lewicy” – Marka Dyducha i Piotra Ikonowicza. Pierwszy to dawny aparatczyk PZPR i później SLD, które od zawsze współpracowało z różnymi „antyfaszystami”, kumpel Jacka Sutryka walczącego z nacjonalizmem we Wrocławiu. Drugi, choć uznany społecznik, o uczestnikach Marszu Niepodległości pisał: „chuligani ze skrajnej prawicy”, „zadeklarowani rasiści” etc. Chęć bycia „fajnym” za wszelką cenę i odreagowanie dawnej współpracy z prawicą przybierają charakter groteskowy.
W całej tej „aferze” jest jeszcze jedna hipoteza, choć mało prawdopodobna. Być może lewicowcy chcą po prostu oddać teren dawnego obozu w ręce nacjonalistów. Wtedy jawą mogłyby się stać się tezy zawarte w tekście „Czas zaorać Auschwitz”…
Na podstawie: nacjonalista.pl/Twitter
20 grudnia 2021 o 14:12
Lewicy brak pomyslow. Jest denna, nudna I zwyczajnie glupia. Mi poprostu jest ich szkoda. Dobry terapeuta by sie przydal. Na taka zbiorke wplace nawet 500 zl. Jestem zatroskana zdrowiem rodakow.
Mit liebe grusse Lilly.
21 grudnia 2021 o 11:03
Zaczęło się w Wandei, później było już „z górki”. Lewica jest wszędzie taka sama.
21 grudnia 2021 o 16:12
„Nas szczególnie rozśmieszył apel jednej z grupek narodowych spod znaku „nowej jakości””.
Czy chodzi o tych od nacjohomokomando, z których bekę mają nawet prawicowi sodomici i inne prawaki? LOL
21 grudnia 2021 o 17:41
Do końca 1944 roku Auschwitz było odpowiedzialne za 15% niemieckiej produkcji metanolu. Na optymalny rozwój tego chemicznego imperium zabrakło czasu, dlatego najwięcej z ośrodka skorzystali Sowieci demontując urządzania wysokociśnieniowe i generatory elektryczne. W latach 50. kompleks Auschwitz-Oświęcim działał, oczywiście pod zmienioną nazwą, jako centrum chemii organicznej. Fabryka przetrwała komunę i jest dzisiaj trzecim największym producentem syntetycznego kauczuku w Europie o zdolności produkcyjnej 5% globalnego użycia. Światowi producenci opon również zaopatrują się w gumę pochodzącą z oświęcimskiej fabryki
20 stycznia 2022 o 12:35
A tymczasem w ONZcie zaadaptowali rezolucję ws. „zaprzeczania Holocaustowi”.