Zapewne słyszałeś coś o narastającym impasie między Węgrami a Polską i UE z powodu nalegań, by ta ostatnia zaakceptowała wartości w obszarach związanych z kształtem rodziny i tożsamościami seksualnymi.
Prawdopodobnie słyszeliście też coś w ciągu ostatnich kilku tygodni o aresztowaniu wygnanego prezydenta Katalonii Carlesa Puigdemonta i późniejszym szybkim zwolnieniu z aresztu na Sardynii.
To, czego prawdopodobnie nie słyszałeś ani nie czytałeś, to fakt, że to aresztowanie było to tylko ostatnia z kilku prób podjętych przez Hiszpanię w obszarze rażącego naruszenia podstawowych zasad i orzeczeń systemu sądownictwa UE w sposób, który jest prawdopodobnie znacznie bardziej znaczący niż podobne naruszenia procesu na dawnym komunistycznym Wschodzie.
Hiszpania wielokrotnie próbowała doprowadzić do ekstradycji Puigdemonta do Madrytu pod zarzutem buntu i nadużywania środków publicznych, najpierw z Belgii, potem z Niemiec, a teraz z Włoch. W każdym przypadku zagraniczni sędziowie przyglądali się faktom i mówili „nic nie znajdujemy”.
Ale to nie powstrzymało hiszpańskiego sądownictwa przed dalszymi próbami. Bitwa przeszła na inny poziom od czasu wyboru Puigdemonta do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2019 r. Ponieważ wszyscy posłowie do Parlamentu Europejskiego mają pełny immunitet ścigania, wybór Puigdemonta tylko jeszcze bardziej rozwścieczył hiszpańskie sądownictwo, które wciąż cierpi z powodu jego wyraźnych zwycięstw nad tymże w Belgii i Niemczech.
Zgodnie z prawem europejskim Puigdemont powinien mieć możliwość swobodnego podróżowania i życia w dowolnej części UE, w tym w swojej ojczystej Hiszpanii. Ale od początku Hiszpania deklarowała, że po prostu zignoruje ten wiążący wymóg i aresztuje go, gdy tylko wkroczy do kraju. Co więcej, po tym, jak został zaprzysiężony na swoje miejsce w parlamencie UE, hiszpański rząd zmobilizował wszystkie siły, jakie posiadał, do wszczęcia procesu mającego na celu uchylenie jego immunitetu.
Zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie stanowiło to dla niego i dwóch innych katalońskich członków parlamentu UE na wygnaniu (Ponsatí i Comin), Puigdemont zaapelował do europejskiego wymiaru sprawiedliwości o zachowanie jego immunitetu przez cały, jak się oczekuje, długi czas. Jednak pewnego dnia na Sardynii Hiszpania bezczelnie złamała to zobowiązanie, wydając włoskim władzom nakaz aresztowania go. Więc gdzie są groźby ze strony UE wobec Hiszpanii za jej powtarzające się anormalne zachowanie?
Najwyraźniej bycie częścią zachodnioeuropejskiego klubu narodów, a także bardzo długofalowym i strategicznie usytuowanym partnerem NATO, uwalnia kraj od wszelkiej hańby, którą regularnie obarcza się biedniejszych przybyszy ze Wschodu. I najwyraźniej UE teraz bardziej dba o pilnowanie mentalnych przestępstw w Polsce i Węgrzech, związanych z nowymi „normami” seksualnymi,” niż o egzekwowanie na całym kontynencie wymogów najbardziej podstawowych norm i procedur sądownictwa. Nie wróży to dobrze przyszłości związku.
Thomas Harrington
Źródło: https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/
17 października 2021 o 10:20
Dobrze widzieć na tym przykładzie, jak Zachodnia Europa z jej elytami jest obecnie mocno zdegenerowana. Nas się traktowało jako zderzaki, przyjmujące agresję niemiecką, rosyjską, radziecką oraz jako rezerwuar taniej siły roboczej po prywatyzacjach. Jedyną równością, jaką Unia się odznaczy, to równością „walki z „antysemityzmem””. Ta z pewnością będzie prowadzona równo.
17 października 2021 o 10:29
No i rezerwuar rolnictwa, coś w rodzaju mega – PGR Europy Zachodniej od średniowiecza do 1863 r. Nieprzypadkowo u nas trwała najdłużej pańszczyzna. Jedyne zmiany pod tym względem dzisiaj to mechanizacja rolnictwa, zniknięcie Żydów z terenu pośrednictwa handlowo – transportowego (dziś wykonują je głównie Polacy, Węgrzy i inne nacje Europy Wschodniej) i daremnie niskie ceny przy jednoczesnym imporcie żywności, którą sami produkujemy, zwłaszcza mięsa.