Możemy nie podzielać pewnych opinii prof. Aleksandra Dugina, jednak jego słowa poświęcone epidemii koronawirusa warte są uwagi:
Epidemia koronawirusa reprezentuje koniec globalizacji. Społeczeństwo otwarte jest podatne na infekcje. Każdy, kto chce znieść granice przygotowuje terytorium na totalną anihilację. Tylko zamkniętość może nas ocalić. Zamkniętość w każdym sensie – zamknięte granice, zamknięte gospodarki, zamknięte dostawy dóbr i produktów, to co Johann Gottlieb Fichte nazwał „zamkniętym państwem handlowym”. Soros musi zostać zlinczowany, pomnik należy postawić Fichtemu.
Koronawirus przewraca ostatnią stronę liberalizmu. Liberalizm ułatwił rozsiewanie wirusa w każdym sensie. Epidemia wymaga zniszczenia wszelkich różnic. Liberalizm jest wirusem. Liberał jest nosicielem koronawirusa, jego apologetą.
Globalna pandemia koronawirusa ma ogromne implikacje geopolityczne. Świat nie będzie już taki sam. Nie tylko indeksy giełdowe i ceny ropy runęły w dół, ale cały ład światowy. Koronawirus pogrzebał wszystkie główne mity globalizacji: efektywność otwartych granic i współzależność państw; zdolność ponadnarodowych instytucji do stawienia czoła sytuacji nadzwyczajnej; trwałość globalnego systemu finansowego i światowej gospodarki jako całości w obliczu poważnych wyzwań; totalny triumf liberalizmu jako panaceum na wszystkie sytuacje problemowe.
Wszystkie narody muszą wspólnie walczyć z globalizmem, syjonizmem i liberalizmem. Te plagi muszą zostać unicestwione.
Na podstawie: nacjonalista.pl/geopolitica.ru
24 marca 2020 o 12:11
Warto jeszcze przeczytać ten tekst:
Ronald Lasecki: Przewartościowanie wartości w czasach zarazy
http://xportal.pl/?p=36502
24 marca 2020 o 17:11
„Soros musi zostać zlinczowany, pomnik należy postawić Fichtemu.”
To lubię
24 marca 2020 o 23:18
Chwila… . Pandemia ma wpływ z przekraczaniem granic i podróżowaniem, a to wynika głównie z możliwości jakie daje postęp technologiczny. Potrzeba wizy zamiast zwykłego dowodu przy podróży do np Paryża nie ograniczyłaby już skali wirusa, zresztą zarazy rozprzestrzeniały się zawsze, nawet wtedy gdy chłopek kilka razy w życiu (albo i nie) odwiedził najdalej miasteczko kilkadziesiąt km dalej.
15 maja 2020 o 20:27
No przyznam, że w takiej odsłonie Dugin jest strawny. Sporo racji i cennych uwag.
22 maja 2020 o 19:34
Ostatnio czytam 4 Teorię Polityczną i jestem już prawie na samym końcu książki. I stwierdzam, że 4TP Dugina ideowo nie różni się bardzo od naszego nacjonalizmu i spory na linii 4TP – terceryści wynikają bardziej z nieporozumień co do rozumienia poszczególnych kwestii niż z faktycznych różnic ideologicznych. Dugin co prawda zarzuca faszyzmowi i NS „rasizm”, rozumiany jako wrogość do innych ras i błędnie utożsamia go z kapitalistyczną eksploatacją dokonywaną przez handlarzy niewolnikami, są pewne drobne różnice w pojmowaniu etniczności, ale generalnie Dugin nie neguje znaczenia etniczności, rasy, genów i fenotypu, co sam przyznaje. Dugin po prostu identyfikuje faszyzm i NS z obrazem wykreowanym przez MTV oraz ma powierzchowne rozumienie rasizmu (w znaczeniu racialism) oraz nie dostrzega żydowskiego wpływu w zwyrodnieniu Europy Zachodniej. W rzeczywistości obie te idee w większości pokrywają się z 4TP, różnice są niewielkie, możliwe do zniwelowania, to tylko kwestia pojawienia się godnych reprezentantów faszyzmu i NS oraz podjęcia przez nich dialogu z Duginem. No i pozostaje kwestia Ukrainy. O ile Dugin zrewidował swój pogląd na temat Polski i ogółem naszej części Europy to nadal on pozostaje przeciwnikiem jakiejkolwiek ukraińskiej podmiotowości. To jest błąd, w interesie ukraińskich nacjonalistów jest porozumienie z Rosjanami, żeby mogli obalić demoliberalną władzę w Kijowie i bezpiecznie uniknąć interwencji Zachodu, żeby oni sami stali się forpocztą nacjonalistycznych przewrotów w Europie. A w interesie Rosji eurazjanistycznej jest pozyskanie nacjonalistycznej Ukrainy, jako sojusznika tworzącego wspólnotę kulturową zarówno z Rosją, jak i z Europą, żeby Ukraina była dla Rosji pomostem we współpracy z Europą. Siła i stabilność Rosji tkwi we współpracy z Europą, jako przedłużeniem kontynentu eurazjatyckiego. Jeśli uda się pogodzić ukraiński nacjonalizm z mocarstwową Rosją to cała Ukraina będzie sojusznikiem Rosji. Kwestię Krymu można jakoś rozwiązać, może się to stać wspólnym kondominium rosyjsko-ukraińskim.
22 maja 2020 o 19:46
Generalnie, cała ta wojna Rosji z Ukrainą to jedno wielkie nieporozumienie. Zarówno eurazjatyści, jak i przedstawiciele Kremla od razu, gdy rozpoczął się euromajdan powinni mediować między ukraińskimi nacjonalistami, a prorosyjską opozycją, powinni dojść do porozumienia i obalić prozachodnich dupokratów wprowadzając nacjokratyczny ustrój z neutralnością Ukrainy i dogadaniem się z mniejszościami narodowymi.