Reakcją czyli wstecznictwem nazywa się takie ruchy polityczne, które w walce z nowymi prądami usiłują przywrócić stan społeczno-polityczny, jaki panował niegdyś, starając się wepchnąć strumień życia w stare łożysko, które już porzucił. W ostatnim roku w Polsce wezbrała fala reakcji, prąd wsteczny, usiłujący zwalczyć nowoczesny ruch polityczny w Polsce, ruch narodowo-radykalny.
Co stanowi istotę zmian, jakie w życie narodu i jego państwa wnosi nowoczesny ruch narodowy? Aby na to odpowiedzieć, trzeba sięgnąć do przeszłości. W średniowieczu odpowiedzialność za losy państwa i uświadomienie polityczne ograniczało się do niewielkiej warstwy, do rycerzy, którym władca jako środek utrzymania dawał ziemię. Powstały jednak, rozwinęły się i wzbogaciły miasta. Pieniądz odgrywał coraz większą rolę w życiu społeczeństwa, a pieniądz gromadził się w miastach. Poziom umysłowy mieszczan i ich wpływy wzrosły, zaczęli oni wywierać coraz większy wpływ na losy państwa i stali się uświadomieni politycznie. Przed mniej więcej półtora wiekiem, w różnych krajach w rozmaitym czasie, mieszczanie stali się czynnikiem decydującym w polityce. To też narzucili oni państwom europejskim ustroje takie, jakie dawniej miały miasta, jakie wykształciły się w stosunkach miejskich. Były to ustroje oparte na reprezentacji ogółu ludności, na wyborach i rządach rady miejskiej, na kuriach majątkowych. Były to właśnie ustroje demokratyczno-parlamentarne, jakie trwają jeszcze dotąd w wielu krajach od przeszło stu lat. W ustroju demokratyczno-parlamentarnym zaczęły uzyskiwać wpływ, zrazu bardzo zresztą mały, szersze warstwy społeczne — robotnicy i chłopi. Zaczęli się oni uświadamiać politycznie, aż wreszcie w naszych czasach stali się uświadomionymi członkami narodu: powstał nowoczesny naród, obejmujący nie cienką tylko warstwę ludzi, ale wszystkich ludzi jednej narodowości. I tak jak wejście do życia publicznego miast spowodowało zmianę ustroju, tak wejście do życia politycznego robotników i chłopów wytworzyło potrzebę nowego ustroju, który by zapewnił nie rządy najbogatszych, jak ustrój parlamentarno-demokratyczny, ale rządy najszerszych warstw, rządy całego narodu.
Cały naród musi być zorganizowany do rządów, aby mógł rzeczywiście a nie fikcyjnie brać w nich udział. Dlatego nowoczesne państwo nie może być oparte na reprezentacji narodu, jaką był parlament, ale na organizacji narodu. Państwo narodowe, państwo zorganizowanego narodu, zorganizowanego w jednej powszechnej, bezklasowej organizacji — oto jest istota zmian, jakie wnoszą w życie narodów nowoczesne ruchy narodowe.
Przeciw temu powstał prąd reakcyjny, chcący za wszelką cenę utrzymać dawny ustrój i swoją w tym ustroju pozycję. Front reakcji w Polsce iest bardzo szeroki. Wojuje on hasłem demokracji, gra na tym, na czym zawsze grały rządy reakcyjne — na przyzwyczajeniu ludzi, na straszeniu ich okropnością „rządów faszystowskich”, na wyciąganiu wszystkich możliwych znakomitości i autorytetów, na uporczywym powtarzaniu jednego i tego samego w kółko. Front reakcji „demokratycznej” sięga w Polsce od marksistów do konserwatystów, obejmując i sanacyjną lewicę i magnatów-zachowawców i „patriotyczny“ Front Morges i sfery gospodarcze. Za kulisami tego zgodnego chóru, wołającego o powrót do dawnych czasów, o pięcioprzymiotnikowe wybory, działa zgodnie para: sekta masońska, broniącą zagrożonych pozycji żydowskich i komuniści, dla których „demokracja” i parlamentaryzm mają być przyjemnym bałaganem, w jakim się najlepiej przygotowuje dyktaturę towarzyszy z Kremla. Ta szeroka fala reakcji wezbrała w Polsce w ostatnim roku i jeszcze wzbierać będzie na sile. Użyje wszelkich możliwości, aby zniszczyć to, co wyrasta młode i świeże, co jest zapowiedzią nowej epoki, co niesie zagładę przeżytym kształtom starego świata.
Reakcję trzeba złamać silnym porywem nowych sił. Reakcję trzeba zniweczyć w imię przyszłości Polski. Reakcję trzeba pokonać nie tylko ideą, ale także organizacją, stojącą w służbie nowoczesnej idei. Takiej organizacji masowej i jawnej, walczącej o nowy kształt życia, o państwo zorganizowanego narodu, dotąd nie było. Pierwszym etapem na drodze do niej jest Komitet Porozumienia Organizacji Narodowo-Radykalnych. Ruch Narodowo-Radykalny zwalczy reakcję w Polsce.
Wojciech Wasiutyński
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1938.
11 czerwca 2018 o 14:03
Bardzo interesujący artykuł.Mam nadzieję ,że jest on zapowiedzią konsolidacji nacjonalistów polskich.Popieram inicjatywę.Opublikowałabym artykuł u siebie ale mam blokadę.
15 czerwca 2018 o 17:29
Ponadczasowy tekst. CWP!
29 marca 2023 o 16:56
Wojciech Wasiutyński (1910–1994), prawnik, ekonomista. Absolwent Wydziału Prawa UW, dr prawa (1936 r.). Należał do korporacji „Aquilonia”, członek OWP, współpracował z pismami „Szczerbiec”, „Akademik Polski”, „ABC”. Współtwórca ONR, następnie w RNR „Falanga”. Był m.in. red. sztandarowych pism tego ugrupowania: „Sztafety”, „Jutra” i „Falangi”. Był też sekretarzem redakcji „Prosto z Mostu” (1935–1937), a do 1939 r. stałym współpracownikiem tego pisma. W 1939 r. zerwał z ONR i utworzył niezależne pismo „Wielka Polska”. Po klęsce wrześniowej 1939 r. przedostał się do Francji. Na emigracji związał się z SN. Przebywał w Wielkiej Brytanii i USA . Był dziennikarzem, publicystą i red. nacz. „Myśli Polskiej”, współpracownikiem londyńskich „Wiadomości”, RWE i BBC. Opublikował wiele książek, m.in.: Tysiąc lat polityki polskiej; Ruiny i fundamenty; Milennium – tysiąclecie Polski chrześcijańskiej 966–1966; Źródła niepodległości; Czwarte pokolenie.
29 marca 2023 o 17:38
Cała „reakcja” – mam na myśli indywidua od tworów pokroju cuckserwatyzm.il to przeważnie autystyczni garniturkowcy, a zarazem pseudointelektualiści, którzy braki w erudycji maskują lekturą jakichś dwustuletnich dyrdymałów i używaniem archaizmów oraz „debatowaniem” z innymi nolifami na socjalmedia.
Czas debat dobiegł końca, albowiem zło się tłamsi w zarodku, a nie z nim dyskutuje, ale możliwe, że piwniczaki w garniturach o kroju pudła, o chłopięcej aparycji nie odebrali memo.
Nie książek, tylko działania!
29 marca 2023 o 17:39
Swoją drogą warto zauważyć, iż większość marnuje czas na studiowanie gównokierunków typu filozofia u jakiegoś (((profesurka))).
Uspołecznienie edukacji i dopuszczenie do niej kobiet – porażka cywilizacji europejskiej.
29 marca 2023 o 20:29
Litości! Krytyka edukacji kobiet – to właśnie przykład reakcji Mniej seksizmu więcej ra- ra- rasizmu
29 marca 2023 o 20:33
Ofc. mam na myśli prawdziwą edu- a nie obecną e-jew
29 marca 2023 o 23:41
>Mniej seksizmu więcej ra- ra- rasizmu
Why not both?
30 marca 2023 o 00:58
Bo białe kobiety też trzeba pozyskać dla rasizmu.
30 marca 2023 o 09:10
Kobiety w takich ruchach to zwykle pick me girls.
Przypominam sprawŕ słynnego CR (Cuckold Roku) i jak się to skończyło dla ruchu Spergabteilung a.k.a Wannabe-Antifa
30 marca 2023 o 14:34
Nie można generalizować.