Postać i wypowiedzi Louisa Farrakhana, lidera Narodu Islamu (NOI), zrzeszającego czarnoskórych separatystów rasowych, są doskonale znane w amerykańskiej oraz międzynarodowej przestrzeni publicznej; jego wypowiedzi zostały docenione i wyróżnione, m.in. przez Centrum Szymona Wiesenthala. Farrakhan podkreślał wielokrotnie konieczność oddzielenia się społeczeństw Białych oraz Czarnych, przestrzegając przed zabójczym w konsekwencji mieszaniem ras.
Ostatnie wpisy Farrakhana na Tweeterze spowodowały niemałą histerię wśród liberałów z syjonistycznej Anti-Defamation League. Otóż Farrakhan dostrzega wspólną nić porozumienia z przedstawicielami amerykańskiego ruchu Alt-Right, wyrażając się z uznaniem na temat walki prowadzonej przez białych separatystów i nacjonalistów. W okolicach 22. rocznicy Marszu Miliona (Million Man March – demonstracja zorganizowana przez czarnych segregacjonistów 16 października 1995 roku w Waszyngtonie (przyp. red.)), Farrakhan, zwracając się do swych braci napisał, że Czarni powinni być przekonani o konieczności oddzielenia się i budowaniu nowego narodu. Tweety lidera NOI zostały dostrzeżone i pozytywnie skomentowane przez przedstawicieli Alt-Right, m.in. Mike’a Enocha i Richarda Spencera, który także wskazał na zbieżność interesów oraz otwartą furtkę do dialogu. Ewentualne spotkanie Louisa Farrakhana z białymi rewolucjonistami nie byłyby niczym nowym. W przeszłości utrzymywał on kontakty m.in. z aktywistami ruchów trzeciopozycyjnych.
Na podstawie: adl.org, forward.com
23 listopada 2017 o 09:57
Czemu Afroamerykanie nie założą własnego ruchu Alter-Prawicy? Byłby to cios w propagandę demoliberałów