Gdyby szukać na szybko współczesnego wcielenia Żyda niszczącego fundamenty Cywilizacji, obok Sorosa na to miano zasługuje do niedawna filmowy potentat – Harvey Weinstein. Ze swoją aparycją mógłby wystąpić w przedwojennych niemieckich filmach propagandowych skierowanych przeciwko międzynarodowemu żydostwu.
Jednego z najpotężniejszych hollywoodzkich producentów w jednej chwili pogrzebał artykuł, który 5 października ukazał się w „New York Timesie”. Jego autorki Jodi Kantor i Megan Twohey ujawniły, że Harvey Weinstein przez 30 lat molestował seksualnie kobiety – swoje współpracownice ze studia, dziewczyny, które chciały zrobić karierę aktorską, a nawet młode gwiazdy. Były ich dziesiątki. Większość ludzi wiedziała o jego „upodobaniach”, jednak wszyscy milczeli jak zaklęci. Do czasu. Przed wspomnianą publikacją żydowski degenerat rozdawał karty i decydował o karierach. Przyjaźnił się z Obamami, których starsza córka Malia odbywała w jego firmie staż. Wspierał kampanię prezydencką Hillary Clinton, był dobroczyńcą demokratów: sam przeznaczył na ich kampanię 750 tysięcy dolarów, drugie tyle zebrał. Sponsorował Amerykańskie Stowarzyszenie Planowania Rodziny i ufundował katedrę studiów feministycznych na Rutgers University.
Zwóćmy uwagę – wspieranie aborcji, feminizmu, różnej maści postępowców – jednym słowem typowe działania dla żydowskiego lobby kontrolującego Amerykę. Cel jest jeden – pisali o nim Louis Ferdinand Celine, Ezra Pound, dr David Duke i wielu innych. Międzynarodowi Żydzi od wieków kontrolowali handel ludźmi, przemysł pornograficzny, przodowali w seksualnych dewiacjach i ich promowaniu na forum publicznym. Nie bez powodu znany aktor Marlon Brando stwierdził, iż „Hollywood jest w rękach Żydów”.
Nacjonaliści muszą bezkompromisowo zwalczać wszelkie lobbies niszczące Cywilizację i chrześcijańską moralność.
Na podstawie: wp.pl
1 kwietnia 2018 o 20:55
Potem ludzie się dziwią, dlaczego ich wypędzano.
Bernard Lazare, żydowski pisarz, w książce pt. „L’antisémitisme son histoire et ses causes”, wydanej w 1894 r., przedstawił taką opinię tyczącą się wypędzeń żydów:
„Jeśli taka wrogość i awersja w stosunku do żydów miałaby miejsce tylko w jednym czasie, w jednym kraju, łatwo byłoby wyjaśnić przyczyny. Jednak rasa ta była obiektem nienawiści wszystkich narodów pośród których żyła. Skoro wszyscy wrogowie żydów należeli do zupełnie różnych ras, mieszkali w odległych krajach, podlegali zupełnie różnym prawom, kierowali się różnymi pryncypiami, mieli różną moralność, różne zwyczaje – te wszystkie zasady społeczne, niepozwalające niczego ocenić w ten sam sposób – toteż główna przyczyna antysemityzmu zawsze leżała w samym Izraelu, a nie w tych, którzy przeciwko niemu walczyli.”
Profesor Jesse H. Holmes w „The American Hebrew”, wyraził podobną opinię:
„To może nie być przypadkiem, że antagonizm antyżydowski znajduje się prawie wszędzie tam, gdzie współistnieją żydzi i nie-żydzi. Skoro żydzi są wspólnym elementem układanki, wydaje się prawdopodobnym, że przyczyna tkwi w nich samych, a nie w tak różnych grupach odczuwających ten antagonizm.”
Tylko w Europie i Rosji żydzi byli wypędzani 47 razy w ciągu ostatniego tysiąclecia:
Mainz, 1012
Francja, 1182
Górna Bawaria, 1276
Anglia, 1290
Francja, 1306
Francja, 1322
Saksonia, 1349
Węgry, 1360
Belgia, 1370
Słowacja, 1380
Francja, 1394
Austria, 1420
Lyon, 1420
Kolonia, 1424
Mainz, 1438
Augsburg, 1438
Górna Bawaria, 1442
Niderlandy, 1444
Brandenburgia, 1446
Mainz, 1462
Litwa, 1495
Portugalia, 1496
Neapol, 1496
Nawarra, 1498
Norymberga, 1498
Brandenburgia, 1510
Prusy, 1510
Genua, 1515
Neapol, 1533
Włochy, 1540
Neapol, 1541
Praga, 1541
Genua, 1550
Bawaria, 1551
Praga, 1557
Państwo Papieskie, 1569
Węgry, 1582
Hamburg, 1649
Wiedeń, 1669
Słowacja, 1744
Mainz, 1483
Warszawa, 1483
Hiszpania, 1492
Włochy, 1492
Morawy, 1744
Czechy, 1744
Moskwa, 1891