„Hitler był lewakiem” – to tytuł z okładki jednego z tygodników, który wywołał klasyczną gównoburzę wśród demokratycznych przygłupów z lewicy i prawicy. Czego się dowiadujemy z epokowego tekstu? Adolf Hitler jako typowy lewak był wegetarianinem i obrońcą praw zwierząt. III Rzesza zaś była typowo lewicowym państwem, które wprowadziło hojne programy socjalne w zamian za głęboką ingerencję w życie obywateli. Fuehrer był „żyjącym na kocią łapę perwersem”, „przez większość czasu pod wpływem narkotyków”, do tego „wegetarianinem i obrońcą praw zwierząt” oraz zwolennikiem aborcji i eutanazji. „Nawet ubiór Hitlera, prosty mundur bez dystynkcji, był tylko małpowaniem ascetyzmu pierwszych bolszewików”, dowodzi Autor. W odpowiedzi na łamach Wyborczej wypowiadali się „eskperci”:
Proponujemy iść dalej. Fuehrer lubił owsiankę i spaghetti – grono neonazistów/lewaków w naszym kraju z pewnością się powiększyło. Hojne programy socjalne, ingerencja państwa w życie obywateli, hmmm, czy to nie przypomina III RP? Wegetarianie i obrońcy praw zwierząt, pokażcie wytatuowane na Waszych ramionach swastyki!
Powojenny antyfaszyzm jest z pewnością schorzeniem psychicznym. Reductio ad Hitlerum zamyka usta niepokornym – w użyciu tego narzędzia specjalizują się środowiska lewicowo-liberalne. Z kolei ich mentalni odpowiednicy z prawicy nie ustają w skomleniu, przepraszaniu, czapkowaniu przed kapłanami religii Holocaustu i potępianiu wszelkiego „ekstremizmu”. Należy skończyć już z tym szantażowaniem Auschwitzami i ciągłym przywracaniem do życia przywódcy III Rzeszy. Jego już nie ma, był produktem swojej epoki, jakieś próby klasyfikowania go przy użyciu nieaktualnych łatek są typową groteską ze strony adeptów antyfaszystowskiej dewiacji.
Na podstawie: fakt.pl/wp.pl
4 maja 2023 o 16:21
Achtung: Poniższy koment NIE jest obroną Adolfa, ALE zaoraniem „ideologii” zychowiczyzmu (cały artykuł zychowicza jest na stronie histmag).
Tekst zychowicza to najlepszy dowód, że zychowicz to pipi-prawicowe, szabesgojskie, wegetarianofobiczne, wrogie zwierzętom, ekofobiczne, ekonomocentrycze, cuckpitalistyczne, burżuazyjne gówno, co gorsza podlane sosem „bogoojczyźnianej”, „antyaborcyjnej” hipokryzji, przez co naiwni mogą dać się złapać w tę pułapkę, w naiwnej wierze, że reprezentuje ona jakieś „wartości”. Bóg, Honor, Ojczyzna! Jako fasada teatru, za którą tłuści żydowscy banksterzy przeliczają swe szekle… Zychowiczyzm to wypisz wymaluj ideologia cuck-frajeracji.
Lista błędów autora jest następująca:
1. Ekonomocentryzm: stąd wynika definiowanie osi prawica-lewica w kategoriach ekonomicznych (prawica=kapitalizm, lewica=socjalizm). Jest to fundamentalny błąd, bo uznaje, nadrzędność podziału kapitalizm/socjalizm, nad nacjonalizm/internacjonalizm. Na to zgody być nie może. W mojej ocenie, o wiele ważniejsze niż to jakie ktoś ma poglądy ekonomiczne, jest to czy jest nacjonałem lub internacjonałem. Dlatego dla mnie: prawica=nacjonalizm, lewica=internacjonalizm. I już stąd wynika nonsens klasyfikowania Adolfa jako lewaka, ale to nie koniec nonsensów wypisanych przez zychowicza…
2. Ale skoro już o ekonomii mowa… to kolejnym nonsensem jest uznanie trzeciopozycyjnej ekonomii typowej dla III Rzeszy za lewactwo, a wolnego rynku, którego głównego promotorami od zawsze byli i są „o dziwo” (((osoby narodowości alternatywnej))) za prawicę. Marksiści z kolei powiedzą, że NS to prawactwo… Ani jedni, ani drudzy nie rozumieją, że w trzeciej pozycji ekonomia jest w służbie narodu, a nie naród w służbie abstrakcyjnych dogmatów marksizmu-leninizmu, bądź cuckpitalizmu-zychowiczyzmu. Dla mnie to te ich dogmaty są lewactwem, a ekonomia narodowa – prawdziwą prawicą! Chyba, że zychowicz woli być niewolnikiem żydów na „wolnym rynku” – cóż jeśli chce może to nazywać prawicą, ale mnie to nie obchodzi…
3. Co mamy dalej? Monopartyjność? Lepsza monopartyjna pro-biała ideokracja na wzór III Rzeszy, niż „wielopartyjna” anty-biała, bezideowa tyrania żydów na wzór iii rzeczy. Jeśli to lewactwo, to chętnie zostanę lewakiem.
4. Co mamy dalej? Hitlerjugend to lewactwo? Pewnie, lepiej niech młodzież zamiast maszerować na łonie natury, śpiewać i pracować dla narodu, siedzi cały dzień dupie przed komputerem, żłopie coca-colę, ogląda (((netflix))) i (((pornole))). Jeśli HJ – to lewactwo, to znów – bardzo chętnie zostanę lewakiem!
5. Co dalej? Wielkie defilady? Piękna sprawa! Ile pięknych emocji! To też jest człekowi potrzebne.
6. Walka ze (((„sztuką” zdegenerowaną)))? Popieram całym sercem!
7. Zwroty „towarzyszu”? To jak się mam do ciebie zwracać, zychowicz? Mości hrabio? Ekscelencjo? XD.
8. Ascetyczny ubiór Hitlera? To co, ascetyzm to też lewactwo?
9.Utopijne myślenie (idealna germańska Europa)? Wolę to nieskończenie bardziej, od realizującej się na moich oczach dystopii (((kalergiego)))…
10. „Na pytanie, na czym niby polegała ta „prawicowość” narodowego socjalizmu, oczywiście nikt nie potrafi odpowiedzieć.” (zychowicz)
Na tym, że w dobie rasowego upadku stworzyli system, który wdrażał jednostkę do samo-poświęcenia narodowi i rasie, głąbie. Na tym, że NS daje człowiekowi jakiś sens życia, jakiś ideał, o który trza walczyć, a nie jak w twoim ukochanym cuckpitalizmie, czy cuckserwatyzmie: gdzie człowiek żyje po to by się bogacić, żreć, pić, imprezować, „ruchać” i wogóle „używać” życia… (depcząc przy tym wszystkie normy moralne)… u-żryj-wajmy póki czas… aż do twardego rzygu.
11. Dalej mamy oczywiście łzawe opowiastki o „wyrzynaniu żydów”… I „teorie spiskowe” nt. żydów… jako kolejny dowód na „lewactwo” NS, XD.
12. „Hitler był bowiem zatwardziałym lewakiem. Postępowcem, socjalistą, radykałem i fanatycznym rewolucjonistą burzącym z nienawiścią stary, konserwatywny ład i porządek.”
Powiedz, mi zychowiczku, gdzie ty do jasnej cholery w Europie lat 30-tych widzisz „konserwatywny ład i porządek”???!!!
13. I tak dalej i tak dalej. Oczywiście mamy kolejny „dowód” na lewactwo: antyklerykalizm… Problem polega na tym, że taki np. Alfred Rosenberg krytykował kler katolicki właśnie za… sprzymierzanie się z „niemieckimi” lewakami przeciw niemieckim nacjonalistom! Evola też krytykował posoborowe zlewaczenie kleru. Jeśli krytyka zlewaczenia kleru to lewactwo, to znów: chętnie będę lewakiem!
14. Aha no i dalej mamy kult „dobrze urodzonych” (w tym oczywiście monarchów), których odrzucenie, to kolejny niezawodny sygnał lewactwa. Sęk jednak w tym, że znów: Hitler nie odrzucał arystokratyzmu jako takiego, tylko chciał zastąpić starą zdekadenciałą zinstytucjonalizowaną arystokrację urodzenia, nową, prawdziwą arystokracją ducha! I to jest ważne dla mnie: nie instytucje, ale Idee! Arystokraci Ducha, zamiast „arystokracji” dobrze urodzonych. To jest właśnie faszyzm. Jeśli to lewactwo, jestem za!
15. „W Mein Kampf Adolf Hitler ostro skrytykował Kościoły chrześcijańskie za zlekceważenie tak zwanej kwestii żydowskiej.”
I miał 100 procent racji!!!
16. „był żyjącym na kocią łapę perwersem”, „przez większość czasu był pod wpływem narkotyków, którymi szprycował go jego nadworny lekarz Theodor Morell”
Dowody?
17. „był wegetarianinem i zdeklarowanym obrońcą praw zwierząt” Popieram!
18. „był wojującym antyklerykałem” No i co z tego? Już zresztą powyżej zaorałem ten nonsens uznania tego za lewactwo.
19. „był zwolennikiem aborcji” Kłamstwo.
20. „i eutanazji” – Popieram PRZYMUSOWĄ eutanazję całej obecnej politycznej tzw. elity, nie wyłączając koliberałków, pokroju autora
21. Na końcu mamy jeszcze tzw. „komory gazowe”… (((zychowicz))) i (((„von” kuhnelt-leddihn))) (którego zychowicz cytuje) – obaj na dnie…
Plus przeczytania przeze mnie tego gówna jest jeden: na pewno na przyszłość będę starał się unikać różnych zychowiczów, mackiewiczów, kuehneltów-leddihnów i innych koliberałków szerokim łukiem
4 maja 2023 o 16:44
I powtarzam: w moim zaoraniu koliberałków pokroju zychowicza, nie chodzi mi oczywiście o obronę Hitlera, z którym byłoby wszystko OK, gdyby z niemieckiego socjalizmu przeszedł na pozycje europejskiego socjalizmu. Wogóle jego polityka wewnętrzna była ogólnie spoko (oczywiście noc długich noży była zła), jego polityka zagraniczna była też spoko – do końca 1938 roku. Potem, od zajęcia Czech w marcu 1939 roku, zaczął robić złe rzeczy… Sama jednak polityka ekspansji nie byłaby zła, a przynajmniej nie byłaby aż tak zła, gdyby towarzyszyło jej ideologiczne przejście z pozycji niemieckiego socjalizmu, na pozycję europejskiego socjalizmu. Braterstwo białych narodów przeciw rosnącemu zagrożeniu ze strony żydów i kolorowych… I wtedy wszystko byłoby OK!
4 maja 2023 o 21:50
Istnienie sojowych alternatyw i syfu im pochodznego świadczy o słuszności ów czystek.
2 października 2024 o 21:33
Ja rozumiem, że można nie lubić Adiego, ale jak ktoś przedstawia tego ultrarasistę, antysemitę, eugenika, militaryste, imperialiste, kolonialiste, antydemokrate, autorytaryste, totalitaryste, zwolennika tradycyjnych ról płciowych, pronataliste itd. itp. jako lewaka to musi być niezłym… zjebakiem WSZYSTKO co promował Hitler i hitleryzm to było i jest dokładne przeciwieństwo dzisiejszego lewactwa. Ta cała prawica dzisiejsza to jest jakaś śmieszna autoparodia – zamiast oddzielić ziarno od plew, i brać to co było dobre w Hitlerze – tj. (nawet abstrahując od słuszności jego rasowych, eugenicznych, zydozerczych, ustrojowych, gospodarczych czy chocby i dietetycznych teorii) przede wszystkim pewna ogólna heroiczna, antynerdowska, antycuckowska, idealistyczna, antymaterialistyczna koncepcja życia i walić tym bez wytchnienia i bez litości w dzisiejszą hedonistyczną, mammoniczna, konsumpcyjną, pornograficzną, junk-foodowa, przecukrowana, przeinternetowana, przeintelektualizowana, przeksiazkowana, pacyfistyczną, alkoholiczna i nikotyniczna demokracje walczy z… Hitlerem (po co? ze strachu, że wyskoczy z lodówki?) używając clownowatego języka w dodatku.
4 października 2024 o 22:01
Hitlerofanboje to takie same zjebaki. Gadanie o heroizmie, idealizme, antynerdowstwie itd. nie mając realnie z tym nic wspólnego. A wręcz przeciwnie, będąc samemu odklejeńcem.