Narodowo-rewolucyjny Polityczny Żołnierz toczy walkę na dwóch poziomach: wewnętrznym (osobistym) i zewnętrznym (współczesny świat). „Wielka święta wojna” to eliminowanie własnych wad, ciągłe wznoszenie się na wyższy poziom duchowy i moralny. Dobrze rozumiał to legendarny Leon Degrelle:
Możemy wyjść z tego upodlenia jedynie drogą gigantycznej naprawy moralnej, od nowa ucząc ludzi miłości, poświęcenia życia, walki i umierania za wyższy ideał. W epoce, gdy ludzie żyją tylko dla siebie, setki i tysiące ludzi muszą żyć nie dla siebie, ale dla zbiorowego ideału, z góry zgadzając się dlań na wszelkie ofiary, wszelkie upokorzenia i wszelkie bohaterstwo. Jedyne, co się liczy to wiara, płomienna ufność, całkowite wyzbycie się egoizmu i indywidualizmu, dążenie by całym sobą służyć – bez względu, jak niewdzięczna będzie to służba, bez względu gdzie, bez względu jak – sprawie przerastającej człowieka, która domaga się wszystkiego, niczego w zamian nie obiecując. Liczą się tylko zalety duszy, drżenie, dar całkowity, pragnienie, by postawić ideał ponad wszystkim, całkowicie bezinteresownie. Nadchodzi godzina, gdy dla ocalenia świata potrzebna będzie garść bohaterów i świętych, którzy dokonają Rekonkwisty.
Tak! – płonęła we mnie i pochłaniała mnie miłość do innych ludzi. Pragnąłem dojrzeć w człowieku serce, które należy kochać, napełnić entuzjazmem i wynieść na szczyty.
Więcej o ideach Leona Degrelle na łamach magazynu „Szczerbiec” i portalu Nacjonalista.pl.
Na podstawie: nacjonalista.pl/
6 grudnia 2017 o 13:51
Wspaniałe!