Tradycyjnie już 1 maja nacjonaliści w wielu krajach Europy wychodzą na ulice, aby wyrazić swój sprzeciw wobec globalizmu, syjonizmu, kapitalizmu i innych plag niszczących po 1945 roku Stary Kontynent.
Szwecja
Przegląd wydarzeń rozpoczynamy od pierwszomajowej manifestacji naszych kolegów z Nordyckiego Ruchu Oporu, która tym razem odbyła się w mieście Falun. Podobnie jak w przypadku innych akcji NRO, wydarzeniu towarzyszyła nagonka „antyfaszystów” i reżimowych mediów. Bezkompromisowi narodowi socjaliści nie zamierzają jednak dostosować się do oczekiwań przeciwnikach. W absolutnym spokoju ulicami Falun przemaszerowało ponad 600 działaczy Nordyckiego Ruchu Oporu. Lider organizacji, Simon Lindberg, w znakomitym przemówieniu wezwał wszystkich do walki przeciwko liberalizmowi, marksizmowi i syjonizmowi. Zaapelował również do sympatyków różnych systemowych partii „narodowych”, aby porzucili swoje złudzenia i dołączyli do jednego antysystemowego ruchu w Skandynawii.
Rosja
Represje neosowieckiego reżimu nie są w stanie powstrzymać naszych rosyjskich kolegów, którzy 1 maja wyszli na ulice Moskwy. Blisko 1000 osób wzięło udział w marszu zorganizowanym przez Partię Nacjonalistów (jeszcze legalna). Wznoszono okrzyki: „Przestańcie okradać ludzi!”, „Wolność dla nacjonalistów”, „Ruscy, naprzód!”, „Stop represjom!”, „Putin do Magadanu!”.
Pełna solidarność z naszymi rosyjskimi towarzyszami! Sława wolnej Polsce, sława wolnej Rosji!
Niemcy
Nasi zachodni sąsiedzi mają długą tradycję nacjonalistycznych manifestacji z okazji Święta Pracy. Największa pod hasłem „Zniszczyć kapitalizm! Za rodzinę, ojczyznę i Tradycję!” odbyła się w mieście Gera. Organizatorem była narodowo-rewolucyjna partia Trzecia Droga (Der Dritte Weg). W wydarzeniu wzięli udział nacjonaliści z Węgier, Austrii oraz Szwecji. Wielki plus za początek przemarszu, czyli spacer po unijnej szmacie.
Swoje własne manifestacje zorganizowała w Bautzen i Stralsundzie Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (NPD). Pierwsza zgromadziła ponad 150, a druga 350 uczestników – w tym delegacje z Danii i Szwecji.
W Dortmundzie manifestowało 300 nacjonalistów – organizatorem była partia Die Rechte.
Przy okazji manifestacji w Halle, która zakończyła się fiaskiem, narodowi rewolucjoniści z organizacji Junge Nationaldemokraten (JN) skrytykowali takie atrybuty różnej maści „rewolucjonistów” jak zasłonięte twarze, agresywne zachowanie i turystykę demonstracyjną w oparach alkoholu.
Czechy
W Brnie Robotnicza Partia Sprawiedliwości Społecznej (DSSS) i jej młodzieżówka zorganizowały manifestację pod hasłem „Europo zbudź się!”. Ponad dwustu nacjonalistów przemaszerowało ulicami miasta niosąc transparenty z napisami „Nacjonalizm zamiast globalizacji”, „Precz z UE”, „Walka przeciwko kapitalizmowi”. Przemarsz próbowały zakłócić grupki „antyfaszystowskich” degeneratów, na szczęście służby odpowiedzialne za ochronę zgromadzenia stanęły na wysokości zadania.
W wydarzeniu wzięli także udział nacjonaliści z Węgier, Słowacji, Niemiec i Polski.
Francja
We Francji tradycyjne pierwszomajową manifestację zorganizowali nacjonaliści skupieni wokół osoby Jean-Marie Le Pena. Legenda europejskiego nacjonalizmu, pomimo swojego wieku, nie składa broni i wciąż nawołuje do walki z globalizmem i finansową oligarchią. Czasy się zmieniły i mam nieodparte wrażenie, że to dzięki nam – oświadczył Le Pen na wiecu pod pomnikiem Joanny d’Arc, podczas gdy jego zwolennicy skandowali: „Niebieski, biały, czerwony. Francja dla Francuzów!”
Najnowsze komentarze