Nic bardziej nie cieszy, niż wzajemne walki między naszymi wrogami. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych i jego szef, Rafał Gaweł, nie mają dobrej passy. Twórca inicjatywy w lipcu 2016 roku usłyszał nieprawomocny wyrok czterech lat pozbawienia wolności, 12 tys. zł grzywny, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na 10 lat i zajmowania stanowisk w zarządach stowarzyszeń na pięć lat. Wszystko przez malwersacje finansowe, jakich miał się dopuszczać. 3 lutego 2017 roku policja przeszukała siedzibę Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie, skonfiskowano laptopy i nośniki danych. Akcja na zlecenie białostockiej prokuratury ma związek ze śledztwem w sprawie działalności gospodarczej Rafała Gawła.
Teraz najlepsze. Sponsorowana przez George’a Sorosa Fundacja im. Stefana Batorego wykryła nieprawidłowości w sposobie finansowania ośrodka, o czym poinformowała w oficjalnym oświadczeniu. Fundacja przekazywała pieniądze Stowarzyszeniu Teatralnemu Dom na Młynowej Teatr Trzyrzecze, któremu w 2014 roku przyznano dotacje, a dzięki zdobytej kwocie stowarzyszenie utworzyło Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jak informuje fundacja Batorego, stowarzyszenie „wydatkowało otrzymaną kwotę w sposób nieprawidłowy”. W związku z podejrzaną działalnością Ośrodka, Fundacja Batorego postanowiła zwrócić się do sądu. Mimo wyroku z kwietnia 2015, przekazane pieniądze nie wróciły na jej konto. Odwołano się więc do komornika, który także nie był w stanie wyegzekwować należnych Fundacji Batorego pieniędzy. W końcu sprawą zajęła się policja. Sprawę bada już Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, a założycielowi Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, Rafałowi Gawłowi postawiono zarzuty. Oskarżonemu może grozić do 25 lat więzienia.
Na podstawie: onet.pl/nacjonalista.pl
Najnowsze komentarze