Niemcy i inni Europejczycy płacą krwawą cenę za głupotę demoliberalnych polityków. Jeszcze dobrze nie minęły echa ataku w Monachium, gdzie tzw. Niemiec irańskiego pochodzenia zastrzelił w centrum handlowym 9 osób, a już mamy kolejny rezultat polityki „otwartych drzwi”. W Reutlingen na południu Niemiec „uchodźca” z Syrii zaatakował maczetą 3 osoby. Jedna z nich, Polka będąca w ciąży, zmarła w wyniku odniesionych ran. 21-latek, który zaatakował Polkę pracował razem z nią w lokalu z kebabami. Był „uchodźcą” z Syrii ubiegającym się o azyl. Mężczyzna był znany policji.
To nie koniec „udanego” dla fanów multikulti tygodnia. W zamachu bombowym w Ansbach, do którego doszło 24 lipca w jednej z restauracji, 12 osób odniosło rany, a zamachowiec-samobójca poniósł śmierć – poinformowała rzeczniczka bawarskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Sprawcą zamachu był 27-letni Syryjczyk, który przybył do Niemiec przed dwoma laty. Przed rokiem jego wniosek o azyl został odrzucony. „Uchodźca”, który przyniósł ładunek wybuchowy na miejsce przestępstwa w plecaku, zdetonował go, gdy odmówiono mu wejścia na festiwal muzyczny odbywający się w Ansbach – podał portal Nordbayern.de. Ofiary eksplozji to klienci pobliskiej restauracji.
Najwyższy czas zbudować Festung Europa.
Na podstawie: interia.pl
Moment zatrzymania mordercy
Najnowsze komentarze