Chaldejski ordynariusz Aleppo, a zarazem dyrektor syryjskiej Caritas bp Antoine Audo, w rozmowie z dziennikarzami w Genewie, powiedział, iż według jego szacunków 80% chrześcijan będzie głosować na Baszara al-Assada, jeśli w najbliższej przyszłości odbędą się wybory. Skrytykował zachodnią propagandą skierowaną przeciwko prezydentowi Syrii oraz przypomniał, że rząd od zawsze chronił wyznawców Chrystusa, którzy dziś są prześladowani przez islamistów. Bp Audo zwrócił uwagę na smutny fakt – z ponad 1,5 miliona chrześcijan zostało na terenie kraju jedynie 500 tysięcy. W samej prowincji Aleppo ich populacja spadła ze 160 000 do 40 000.
Katolicki hierarcha domagał się poszanowania dla rządu i zaniechania wspierania tak zwanej umiarkowanej opozycji. Bo wszystko to są – jak podkreślił – uzbrojeni ekstremiści sterowani z zewnątrz, aby zniszczyć Syrię. Jego zdaniem decyzja o pokoju w Syrii musi zapaść poza krajem, bo tam zadecydowano o wojnie. Jest to też jedyne rozwiązanie kryzysu migracyjnego – mówił. „Najważniejsze, by był pokój i by ci uchodźcy mogli żyć z godnością we własnej ojczyźnie. A zatem przyjmować czy nie przyjmować uchodźców to nie jest właściwe pytanie. Rozwiązaniem nie są też jakieś dziwne rozgrywki z Turcją. Rozwiązaniem jest zaprowadzenie pokoju i powrót uchodźców do ich krajów. To jest nasza nadzieja. Potrzebna jest jednak decyzja na szczeblu międzynarodowym, by nie wyniszczać już Syrii, wspierając ugrupowania zbrojne dla własnych interesów gospodarczych i strategicznych. Kraje, które decydują o wojnie w Syrii muszą się zdobyć na uczciwość i podjąć decyzję polityczną, zamiast uprawiać brudną dyplomację, opłakiwać uchodźców i mniejszości chrześcijańskie, a przy tym robić wszystko, aby ci ludzie musieli uchodzić z Syrii”.
Na podstawie: nacjonalista.pl/Press TV/pl.radiovaticana.va
Najnowsze komentarze