Aby Polska stała się narodem wielkim, nie wystarczy zmienić ustroju jej państwa, jej struktury społecznej i form gospodarczych. Idea Wielkiej Polski prócz doskonałych form wymaga przede wszystkim odrodzenia ducha, wyniesie na wyżyny tego, w czym duch ten się wyraża — kultury narodowej i dlatego Ruch Młodych tak wyraźnie dąży do wychowania nowego typu psychicznego, dlatego jest on przede wszystkim ruchem kulturalnym.
Pustą formą byłyby wielkie reformy polityczne czy gospodarcze, które Ruch Młodych prze prowadzi w Polsce, gdyby nie wynikały one z najgłębszych wartości kulturalnych i nie zostały do pełnione odrodzeniem tego duchowego chleba człowieka, jakim jest twórczość kulturalna.
Program polityczny, gospodarczy i społeczny Ruchu Młodych nie powstał z suchych spekulacji mózgowych, tak jak materialistyczny marksizm, a wynikł z najgłębszych duchowych, kulturalnych pragnień młodego pokolenia. Dlatego nie potrzebuje on tworzyć żadnych kulturalnych doktryn, nie potrzebuje on budować twórczości na rozkaz doktrynalnej spekulacji, a jego twórczość kulturalna powstaje samorodnie i żywiołowo. To, że Polska musi być Wielka, nie jest doktryną, a żądanie wielkości jest naczelnym postulatem Ruchu Młodych w stosunku do polskiej twórczości kulturalnej. Kultura polska musi być wielka. Kultura polska musi być jak Polska. Chrześcijańska, samodzielna, ekspansywna, zdrowa… Bezklasowa i nierozdzielna.
Kultura polska musi być wielka, tak jak Polska może być tylko wielka albo żadna. Na drodze do jej wielkości stoją trzej wrogowie. Pierwszy — to rozkładowa robota żydowska, drugi — ekspansja materialistycznej kultury bolszewickiej. Obu tych wrogów mu simy już teraz zwalczać, ale znikną oni bezpowrotnie dopiero wraz ze zlikwidowaniem żydokomuny i z dokonaniem przez Ruch Młodych przebudowy ustrojowej. Trzecim wrogiem, którego trzeba zwalczyć najszybciej, bo dopiero wtedy nabierzemy prawdziwej odporności względem dwóch pierw szych, jest bierność kulturalna olbrzymich mas Narodu polskiego. Dopóki nie zmażemy z kultury naszej klasowej pieczątki inteligenckiej, dopóty nie będzie ona wielką.
Twórca kulturalny jest przede wszystkim wychowawcą Narodu. Wielka kultura, to znaczy wielkie bogactwo wychowawczych środków, to znaczy mocna postawa psychiczna narodu, to znaczy umożliwienie Polsce spełnienia Jej misji dziejowej. W tym świetle zrozumiała jest powaga roli twórców kulturalnych, naukowców i artystów i konieczność ich wielkiej odpowiedzialności za pracę. Życie kulturalne narodu jest dopiero wtedy pełne, gdy ogarnia cały naród. Twórczość kulturalna musi być zdjęta z piedestału odosobnienia i samoadoracji, a stać się bliska wszystkim członkom Narodu. Nie może być odświętnym przybraniem, a chlebem powszednim. Poprzez zakłamanie i chaos doktryn, haseł i teoryj, takie wytyczne treści i formy niesie w przyszłość Polski kulturalny Ruch Młodych.
Bronisław Onufry Kopczyński
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1936.
Najnowsze komentarze