Karin Ann Smith musiała uciekać z RPA do USA po tym, jak czarni rasiści zamordowali na farmie jej ojca. W obszernej rozmowie z Red Ice Radio przybliżyła słuchaczom katastrofalną sytuację białych w RPA, przemilczaną przez mainstreamowe media. Spośród 3,5 miliona białych, ponad milion żyje w tymczasowych obozach, składających się z prymitywnych baraków. Nie mają pracy, normalnych domów, żyją w absolutnej biedzie. Kiedy w obozie zwanym Coronation Park mieszkańcy próbowali rozpocząć uprawę roślin ogrodowych, politycy rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) wysłali buldożery, które zniszczyły „domostwa” inicjatorów. Ponad 300 000 białych dzieci pozbawionych jest dostępu do edukacji. W firmach przynajmniej 70% pracowników muszą stanowić czarni, co wiele z nich doprowadziło do upadku z uwagi na braki kompetencyjne zatrudnionych. Od czasu upadku apratheidu ponad 70 000 białych zostało zamordowanych przez czarnych bandytów. Ponad 4000 farmerów straciło życie w niewyobrażalnie brutalnych napadach. Z reguły czarni rasiści wchodzą do domu pod nieobecność gospodarzy. Gdy ci wracają, związują mężczyznę i następnie na jego oczach wielokrotnie gwałcą żonę lub córkę. Następnie mordują tak, aby ofiary patrzyły na agonię swoich bliskich. Policja z reguły w raportach informuje, iż śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych. Inną kwestią, obrazującą degenerację RPA, są gwałty i epidemia AIDS. Czarni wierzą, iż lekarstwem jest stosunek z dziewicą lub dzieckiem. W ten sposób dziesiątki tysięcy dzieci zostaje rocznie zarażonych śmiertelnym wirusem.
Karin zwraca uwagę na to, że tzw. światowa opinia publiczna milczy jak zaklęta w kwestii tragicznej sytuacji białej mniejszości. Również nadzieja wielu „nacjonalistów” – Władimir Putin – nie jest zainteresowany tematem, gdyż jego administracja zajęta jest wspólnymi interesami z politykami ANC. (WT)
Na podstawie: american3rdposition.com
Najnowsze komentarze