Malezja, państwo w Azji Południowo-Wschodniej, od lat prowadzi zdecydowanie antysyjonistyczną politykę. Zjednoczona Narodowa Organizacja Malajów (UMNO), największa partia w kraju będąca fundamentem koalicji rządowych od kilkudziesięciu lat nie stosuje się do wytycznych politycznej poprawności. – Malezja jest jednym z nielicznych krajów regionu, które są wolne od żydowskiego zagrożenia. To zasługa UMNO – stwierdził przewodniczący oddziału partii w Kepongu Datuk Ridhuan Abdul Hamid. Według malezyjskiego polityka inne państwa regionu są infiltrowane przez Izrael. – UMNO jako jedna z nielicznych sił politycznych walczy z Żydami. Inne państwa zostały już przez nich pokonane – stwierdził Abdul Hamid wymieniając w tym kontekście Singapur, Tajlandię, Filipiny, a także Indonezję. – Ale Malezję chroni rząd premiera Datuka Seriego Najiba – dodał otwierając spotkanie lokalnych polityków partii, w którym wziął udział m.in. minister edukacji. W wypowiedziach podkreślano również konieczność sprawowania rządów przez Malajów, a nie obcych.
W 2003 roku premier Malezji Mahathir Mohamed wywołał skandal mówiąc z przekonaniem, iż „kilka milionów Żydów rządzi światem”. W 2010 roku jego słowa „Żydzi zawsze sprawiali kłopoty w Europie. Nawet po Holokauście” sprawiły, iż trafił na podium rankingu najbardziej „antysemickich” wypowiedzi roku przygotowanego przez Ligę Przeciwko Zniesławieniu.
Na podstawie: themalaymailonline.com/rp.pl
Najnowsze komentarze