Simone Di Stefano, wiceprzewodniczący CasaPound Italia, który w ostatnich latach stał się główną formacją włoskiego ruchu narodowo-rewolucyjnego, w popularnym programie telewizyjnym Piazzapulita jasno i czytelnie przedstawił ideologię organizacji. Zapytany, dlaczego CasaPound nie współpracuje z różnymi partiami tzw. prawicy narodowej, stwierdził, iż nie zamierza siadać przy jednym stole z tymi, dla których optyka „antyfaszyzmu” stała się podstawowym wyznacznikiem na gruncie polityki. Gdy prowadzący program postawił pytanie „Jest Pan faszystą?”, Simone odpowiedział bez cienia wątpliwości: Zdecydowanie tak!. Dodał także, iż najbardziej odważne idee powstały w okresie faszyzmu oraz podkreślił konieczność uwzględnienia dobra i interesów Włochów na pierwszym miejscu.
W kwestii sprzeciwu wobec UE, euro i masowej imigracji CasaPound Italia nawiązało taktyczną współpracę z Ligą Północną, która zmieniła swoje oblicze pod przewodnictwem Matteo Salviniego. Jednym z jej przejawów był widoczny udział narodowych rewolucjonistów w wielkiej manifestacji w Mediolanie, o której pisaliśmy TUTAJ. Działacze CPI pytani o oblicze ideowe organizacji odpowiadają często: faszyzm trzeciego millenium.
Na podstawie: CPI/Nacjonalista.pl
15 stycznia 2015 o 16:08
Cóż… szkoda tylko, że 90% oglądających telewizji w ogóle nie rozumie idei faszyzmu a dla 100% z nich, faszyzm to oczywiście Hitler, obozy i „Mój dziadek bił Niemca, ja nie będę głosował na proniemieckich faszystów!”(tak, tak i tacy się zdarzają! ) Generalnie znam bardzo mało osób, dla których faszyzm to nie nazizm. Nawet moja polonistka używa zamiennie tych pojęć a przy zwróceniu uwagi jest zawsze ” NIe mamy czasu na głębsze dyskusję” lub ” Nie trzymamy się słownika”. A w przypadku Włochów, to będą ich gnębić za dziedzictwo narodowe?
15 stycznia 2015 o 20:30
I znowu argumentum ad Hitlerum xD.
15 stycznia 2015 o 19:45
Nie ma jak widać „odcinania się i przepraszania”. Grande Simone! Saluti romani!
16 stycznia 2015 o 01:08
We Włoszech miała miejsce pierwsza rewolucja narodowa okresu międzywojennego. Do dziś ten ruch jest tam naprawdę przyzwoicie zorganizowany. Może rzeczywiście znów wszystko zacznie się od gorącej Italii…