Do łódzkiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom, którzy rok temu na miejscowym cmentarzu św. Antoniego dopuścili się dewastacji i profanacji niemal 300 miejsc spoczynku, wyrywając tablice i krzyże oraz rozbijając płyty nagrobne. Wszyscy trzej sprawcy barbarzyńskiego czynu, który wstrząsnął lokalna społecznością, okazali się pracownikami pobliskiego zakładu kamieniarskiego – wśród nich także syn właściciela firmy. Niszcząc nagrobki tuż przed 1 listopada, „przedsiębiorczy” kamieniarze liczyli na szybkie zlecenia ich naprawy. Wywołane przez nekrobiznesmenów straty, których części nie usunięto do dzisiaj, oszacowane zostały na ponad 360 tys. złotych.
Na podstawie: łodznaszemiasto.pl
Komentarz: Nie pierwszy to przypadek (i zapewne nie ostatni), kiedy kapitalistyczne pojmowanie zysku, traktowanego jako cel ostateczny, prowadzi do żerowania na ludzkim nieszczęściu , choćby i droga do tego celu wiodła „po trupach” (w łódzkim przypadku dosłownie).
2 listopada 2014 o 12:45
,,Nie pierwszy to przypadek (i zapewne nie ostatni), kiedy to kapitalistyczne pojmowanie zysku, traktowanego jako cel ostateczny, prowadzi do żerowania na ludzkim nieszczęściu , choćby i droga do tego celu wiodła „po trupach” (w łódzkim przypadku dosłownie).”
Dokładnie, tylko zastanawiam się co trzeba mięć pod kopułą że zniszczyć nagrobek osoby zmarłej, nie ogarniam takiego zachowania, powiem wprost to jest zwykłe skurwysyństwo, nie mówiąc o tym że niektórzy przedsiębiorcy po prostu udają takich biednych, po to by tylko ciąć koszty pracownika, a później wyjazdy na (Majorkę, Kostarykę albo Londyn, Paryż) nowe samochodziki, budowane baseniki, a pracownik jak zdychał z głodowej pensji tak zdycha.
2 listopada 2014 o 20:24
http://m.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU
Polecam film nt. światowych kapitalistow, stosujących podobną strategie na masową skalę.
3 listopada 2014 o 12:34
Zysk nie musi być tożsamy z rozwojem człowieka czy społeczeństwa, nie rzadko właśnie jest odwrotnie następuje regres w imię mamony, moralność i dobro ogółu idą na na bok. Za tego typu praktyki powinny być surowe kary by badylarze nie czuli się bez karnie. Pamiętacie aferę mięsną z 1964 roju..?